reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie przeciw covid w ciaży

Cześć Dziewczyny, a czy któraś z Was szczepiła się po 30 tygodniu? Ja obecnie jestem już w 32 tc i teraz akurat wypada mi że mogłabym się zaszczepić trzecią dawką.. mój ginekolog bardzo mnie do tego zachęca twierdząc, że to nie jest za późno, chociaż sam przyznał, że optymalnie byłoby w 2trymestrze.. zasugerował mi też, że lepiej teraz niż po porodzie jeśli chce karmić piersią.. jestem trochę przerażona i nie wiem co o tym myśleć.. następna wizytę mam za 2 tygodnie i wtedy mogę być też zaszczepiona czyli będę wtedy w 34tc..
 
reklama
Cześć Dziewczyny, a czy któraś z Was szczepiła się po 30 tygodniu? Ja obecnie jestem już w 32 tc i teraz akurat wypada mi że mogłabym się zaszczepić trzecią dawką.. mój ginekolog bardzo mnie do tego zachęca twierdząc, że to nie jest za późno, chociaż sam przyznał, że optymalnie byłoby w 2trymestrze.. zasugerował mi też, że lepiej teraz niż po porodzie jeśli chce karmić piersią.. jestem trochę przerażona i nie wiem co o tym myśleć.. następna wizytę mam za 2 tygodnie i wtedy mogę być też zaszczepiona czyli będę wtedy w 34tc..
ja byłam szczepiona ok miesiąca przed porodem. Miałam w nocy przez jakieś kilka minut mega dreszcze ale to samo miałam po szczepieniu na grypę. Na odziale położniczym potem krążył covid wśród personelu, ale ani ja ani Młody nie zachorowaliśmy.
 
Ja się szczepiłam drugą dawką w 7 miesiącu. Trzecią jak karmiłam. Jak przechodziliśmy COVIDa, to mnie bolało trochę gardło, mężowi nic, córka miała 37 stopni jeden wieczór (miała wtedy 4 miesiące) i wtedy nie chciała jeść. A synek 39 stopni i nie dało się zbić temperatury. Cały dzień i całą noc. Nic nie jadł jeszcze 2 dni później.
 
Do góry