reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

A to się uśmiałam OL z twoich doświadczeń ostatnich:-D . Rady dotyczace oddechu, które podają na róznych stronach i w SR oczywiście są bardzo dobre, tylko podczes porodu to róznie z tym bywa:baffled: .
 
reklama
Dzięki za wskazówki i ol za linka :tak: Nie wiem jak to się stało, że nie trafiłam wcześniej na ten tekst... już się zabieram za czytanie :happy:
 
ja bylam do tej pory 3 razy i jestem zadowolona bardzo
przede wszystkim dlatego ze ja nie umiem oddychac, musze cwiczyc zeby potem w czasie porodu mi to wychodzilo, to naprawde nie jest takie proste, z Izka maz musial mi przypominac o oddychaniu bo w czasie skurczu odruchowo wstrzymymwalam oddech - gdyby nie maz pewnie bym sie na tych najdluzszych skurczach udusila ;-)
 
ja juz skończyłam kurs w szkole rodzenia, i muszę przyznać, że jakoś spokojniejsza jestem przed porodem, nie mam juz tylu obaw, widziałam juz sale porodowe w moim szpitalu i jestem pełna optymizmu...jak narazie... :-) a i tak wyjdzie w praniu czy opanowałam technikę oddechu
z tym oddychaniem to jest tak ,ze w pierwszej fazie porodu przy skurczu oddychamy torem piersiowym czyli 5robimy głeboki wdech uwypuklając klatke peirsiową i trzymamy wdech aż skurcz przejdzie.
w drugim etapie porodu, gdy już w szpitalu na łóżku porodowym jesteśmy, to tor oddychania brzuszny stosujemy, czyli przy wdechu uwypuklamy brzuszek na maksa, a gdy połozna powie to dodajemy parcie. i wyżywamy się na poręczach łózka i należy mieć zamknięte oczy przy parciu!!
niby nic skomplikowanego ale podejrzewam ze w trakcie porodu już to będzie ciężko nad wszystkim zapanować :szok: dobrze więć jest mieć kochajacego partnera przy sobie, by podpowiedział co robić, no chyba że bedzie bardziej spanikowany niż rodząca małżonka :happy2:
ale trzeba być dobrej myśli
 
rosmerta, zazdroszcze ukonczenia kursu!! ja obawiam sie ze nie zdaze :-( bo z 6 zaplanowanych spotkan odbyly sie tylko 2 (przerwa swiateczno-noworoczna) a ostatnie spotkanie wypada po moim terminie:-(

dlatego na wlasna reke musialam sie zaczac dowiadywac czego wymaga moj szpitaljezeli chodzi o torbe do porodu i dla dzidziusia:dry:
 
szkoda, że nie udało ci sie ukończyć kursu, bo to naprawde uspokaja:-) u nas było w sumie 16 spotkań: 8 wykładów m.in. o przebiegu ciąży, o porodzie, o znieczuleniu, o pielęgnacji noworodka itd. i 8 spotkań na kótrych były same ćwiczenia: jak rozciągać kroczę, jak sie relaksować, jak oddychać podczas porodu. mam nadzieję tylko,że w przypływie emocji bedę pamietać chociaż część tego czego sie tam nauczyłam :happy2:
 
moze mi sie jeszcze uda skonczyc jakby dziecie chcialo sie urodzic zgodnie z terminem (poszlabym na porodowke zaraz po zajeciach:-D ) albo po. no ale nie ma co na to liczyc:-(

poki co dzielnie sie trzymamy i chodzimy!!:tak:
 
udalo sie zaliczyc kolejne zajecia. poza standardowa nauka oddychania tyrenowalismy dzis pozycje do karmienia i tzymanie dzidziusia. w troche niekonwencjonalny sposob bo to glownie panowie byli uczeni przez polozna, ktora byla dla nich bardzo surowa. a potem to oni uczyli nas. a to niby po to ze my mamy tyle na glowie ze mozemy pozapominac a oni maja pamietac i pomagac. uczyli sie tez jak wziac dzidzie z lozeczka i podac mamusi do karmienia:tak:

i dostalismy sliczne kocyki polarowe od nivea baby:cool2:
 
lil kate fajnie masz z ta szkołą rodzenia...maż przynajmniej się nauczy maleńką brać...a mój powiedział,ze ja go muszę nauczyć..:tak:
 
reklama
hmmm, my nie uczylismy sie chwytania niemowlecia ani pozycji do karmienia na szkole rodzenia :dry: tzn nie w praktyce, tylko teoria. z praktyki to tylko kapiel mielismy i przewijanie. a te kocyki polarowe od nivea baby też dostaliśmy :-)
 
Do góry