aneczka-78
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2006
- Postów
- 24
Czesc dziewczyny szukam jakiegos dobrego dermatologa w Łodzi? Moze wiecie cos o profesor Zofii Olszewskiej? Bardzo prosze o pomoc...
reklama
Dzidzileyla
Zaciekawiona BB
a dla Ciebie czy dla dziecka? Gdzies tu na forum w duzo pisano o doktorze ktory nazywa sie Kaszuba, bardzo popularny lodzki dermatolog. Wiem, ze bardzo dobry, ale zajmuje sie chyba raczej doroslymi.
aneczka-78
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2006
- Postów
- 24
A zapomniałam dodać to ma byc dermatolog dla mojego Maluszka :-)) ma 7 miesiecy i podejrzewam u Niego AZS :-( juz sama nie wiem cały czas ma taką czerwoną plamkę na policzku,smaruje ją Laticortem tak co 4dni,ale jak nie posmaruje to robi sie bardzo brzydka. Pozdrawiam
Dzidzileyla
Zaciekawiona BB
My chodzimy do Pani doktor Anny Stanczyk ( podejrzewalismy u Jaska AZS).. Pisalam juz pare slow o tym lekarzu. Pani doktor jest pediatra i alergologiem zajmujacym i badajacym alergie u maluchow. Dla mnie jest jak najbardziej godna zaufania i polcenia, uczeszcza do niej duzo lekarskich dzieciakow, wiec chyba cos w tym jest. Moj maz, ktory zreszta robi specke z pediatrii ma do tej pani doktor pelne zaufanie. I o ile z innymi lekarzami dyskutuje, to tu jest posluszny jak baranek. Pani doktor przyjmuje prywatnie na Retkinii.
Dzidzileyla
Zaciekawiona BB
no i jesli bylabys zainteresowana to podam namiary, ale moze nie tak publicznie
witamy. Czy znacie w Łodzi miejsce gdzie można zrobić usg bioderek brzdąca? Byle nie na Sojczyńskiego , tam pani doktor zaleca wszystkim chyba podwójne pieluchowanie.A może znacie dobry sposób na zaparcia u dwumiesięcznego malca?:-)
witamy. Czy znacie w Łodzi miejsce gdzie można zrobić usg bioderek brzdąca? Byle nie na Sojczyńskiego , tam pani doktor zaleca wszystkim chyba podwójne pieluchowanie.A może znacie dobry sposób na zaparcia u dwumiesięcznego malca?:-)
reklama
Dzięki za informacje, ale czy jesteś pewna, że było to potrzebne? My bylismy na Sojczyńskiego i tam pani doktor chyba wszystkim zaleciła to samo więc dla mnie to dziwne. Nie jestem skłonna do tego, bo tak się składa, że znam wiele brzdąców i te po podwójnym pieluchowaniu póżniej siadają, wstają same, a co za tym idzie - raczkują i chodzą. Dlatego tak mnie to nurtuje. Podobno wade bioderek ma tylko 4-6% dzieciaków więc chyba z tymi zaleceniami lekarskimi o podwójnym pieluchowaniu jest coś nie tak. Ja mam wrażenie, że oni nie przykładają się do tego i na wszelki wypadek zalecają te pieluchy, nie patrząc na konsekwencje dla brzdąców. Jak urodził się mój synek, to w szpitalu mi powiedzieli, że z bioderkami nie będzie problemów bo ma równe fałdki na nóżkach i mu się symetrycznie schodzą. Dziś nadal tak jest, a pani doktor każe go "maltretować" tymi pieluchami. Jeśli któraś z was ma podobne zdanie, piszcie.
