reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarchomin,Jabłonna,Chotomów,Legionowo

Lothien zgadzam sie z tobą w 100% jesli chodzi o lekarzy ja robie dokładnie tak samo jak Ty chodzę prywatnie i państwowo (ze względu na badania chciaż nie wszystkie badania mogłam zrobić państwowo ) No właśnie moje pierwsze KTG ciekawe jak to jest widzieć na monitorku skurcze :) bo tętno małej słucham na każdej wizycie. Jeśli chodzi o znieczunie to jestem z tych które chciały by rodzić SN bez znieczulenia, i zadać się na instynkt :) ale to moje pobożne życzenie a jak będzie to sama jestem ciekawa, nie jestem wstanie sobie wyobrazić jak bolesne mogą być skurcze i jak na nie zareaguje, podobno kobieta dużo może znieść ale to chyba zależy od całej atmosferze jaka bedzie podczas porodu,zależy na jaka położną trafię itp...
 
reklama
I ja tez poszlam prywatnie do lekarza i siedze sobie na zwolnieniu :) powiem Wam ze jakas zmeczona sie czuje.. moze dopiero teraz wychodzi ze mnie zmeczenie z ostatnich tygodni? Wyspac sie nie moge za bardzo ale w ciagu dnia leze i odpoczywam i mam nadzieje ze niedlugo dojde do siebie;)
Ja jeszcze nie mysle o porodzie ale raczej nastawiam sie na znieczulenie. Wiadomo sa rozne opinie- z jednej strony slysze ze to niebezpieczne, ze rozne sytuacje sie dzieja,ze to w kregoslup itp. ale z drugiej strony jak slucham kolezanek niedawno rodzacych to wszyskie sa za znieczuleniem :)
 
Gosiula z tym zmęczeniem to nie wiem czy będzie lepiej ja do tej pory mam problemy ze snem w nocy i odsypiam w dzień zbieram siły na przyjście małej :) a jeśli chodzi o znieczulenie to w necie piszą w większości o negatywnych skutakch tak samo jak w przypadku paciorkowca. Wiesz ja też miałam dylemat jesli chodzi o wbicie igły w kręgosłup ale na szkole rodzenia miałam okazję ja zobaczyć i nie jest tak źle, po za tym ta igła nie dochodzi do drdzenia więc nie ma możliwości jego uszkodzenia, a jeśli chodzi o rane czy bół po wkłociu to chyba normalne w koncu igła ma ok 10cm. Jak stwierdze że nie wytrzymam bólu to się zdecyduje na ZZO. Moje znajome też wszystkie korzystały i mówią że ulga jest ogromna.
 
Czesc dziewczyny!
Goiula to witaj w klubie zmeczonych i spiacych:-)Ja tez ostatnio chodze nieprzytomna, wciaz zmeczona.
Dzis mialam do tego ciazka noc,nie pamietam ile razy w ciagu nocy biegalam siusiu:-) Ale jakos co godzine,synus zrobil mi poranna pobudke, wiec w ogole padam z nog.
Co do znieczulenia, ja mialam zewnatrzoponowe.Musialam poniewaz w koncu urodzilam przez cesarke.Jednak bole, skurcze oraz bole krzyzowe mialam,koszmar!!!Zgadza sie podobno jestesmy wytrzymac duzy bol, ale ja tym razem bede wolac od poczatku o znieczulenie:-)Po nim przez pare godzin nie czuje sie ciala od pasa w dol, ale pozniej wszystko wraca do normy.Podobno w miejscu w ktorym sie nakowaja nie ma mozliwosci uszkodzenia redzenia czy kregoslupa.Przy porodzie naturalnym daja mniejsza dawke srodka, nie traci sie czucia w nogach, czuje sie wszystko.Czuje sie tez skurcze, lecz juz nie bolesnie.Szwagierka rodzila naturalnie ze znieczuleniem ,stad mam te info.:-)

Co do bolu po wklociu igly, ja nic kompletnie nie czulam.Bolalo mnie miejsce ciecia po cesarce i miesnie brzucha, ale to normalne, po kilkunastu godzinach boli i skurczy musieli rozciac mi brzuch by wyjac synka.
Dziewczyny damy rade:-) Kobiety gora:-)
Pozdrowionka
 
Czesc Dziewczyny!
Ale tu cicho.....
Pochorowalam sie, zaczelo mnie brac cos w piatek.Gardlo i katar.Probowalam babcinych specyfikow tj. mleko maslo i miod.Pilam herbatki z miodem, sokiem malinowym i cytryna ale nic nie dalo:-(
Dzis zaczyna meczyc mnie kaszel, czuje drapanie w klatce piersiowej,umowilam sie dzis na wizyte u internisty, zobaczymy co mi powie.Mam nadzieje, ze to nic powaznego i ze dostane jakies leki po ktorych poczuje sie lepiej.Na chwile obecna jest zle:-( Nos zapchany, oczy zalzawione i i napady kaszlu.
Czy chorowalyscie w czasie ciazy? Moze macie jakies sposoby na wyzdrowienie?:-)

Pozdrawiam Was goraco!!!
 
Salma i ja leze w lozku chora.. mnie od wczoraj meczy przeziebienie.. katar mam straszny i gardlo boli.. kaszlu nie mam poki co. Staram sie leczyc domowymi sposobami czyli tak jak Ty- herbatki, mleko, czosnek. Dzisiaj na obiad zupa cebulowo-czosnkowa :)
Jutro mam wizyte u gin to moze mi cos jeszcze podpowie a jak nie to do internisty pojde. Jak bylam przeziebiona jakies dwa miesiace temu to wiem ze lekarz kazal mi na gardlo brac tabletki isla. Nie wiem czy na katar sa jakies dobre krople bo ja juz mam dosyc..jak sie cos dowiesz dzisiaj to podziel sie informacja :)
wszyscy wokol zakatarzeni to i nas dopadlo.. no i jeszcze pogoda marna.
Zdrowka zycze :)
 
Dziewczyny, strasznie Wam współczuję:((( I łączę się z Wami w cierpieniu...
Z tego co wiem to dozwolone są tylko te domowe sposoby, no i pewnie jakieś leki homeopatyczne ale one jakoś słabo pomagają. Ja jak na początku ciąży sie przeziębiłam to pamiętam, że na kaszel przepisali mi syrop - STODAL i paracetamol na zbicie temperatury. Na katar wiadomo nie ma dobrego leku - nieleczony trwa tydzień, a leczony siedem dni...

Ja się czuję dobrze tylko to zmęczenie cały czas mnie męczy, dzisiaj w dzień spałam ze dwie godziny - za to w nocy coraz gorzej...już nawet poduszka między kolanami nie pomaga. No i zgaaaaagaaaa- nie miałam pojęcia, że tak potrafi dokuczyć, czasem to mam wrażenie, że to serce mnie boli od tego pieczenia.

Dzisiaj sobie razem z córcią w brzuszku zasiadłyśmy z gorącą herbatką z miodem i cytrynką i obejrzałyśmy fajną bajkę Disneya - Księżniczka i Żaba:) - oczywiście się popłakałam, a co!

A no i znalazłam sobie zajęcie! Uczę się obsługi photoshopa! - wreszcie nie czuję się jak przygłup. Ostatnio myślałam, że cofam się w rozwoju z tego nic nie robienia.

A z pożytecznych rzeczy - zupka ogórkowa ugotowana:D

buziaki Dziewczynki i szybkiego powrotu do zdrowia - trzymam kciuki, żeby jak najszybciej!!!
 
Dziewczyny życzę zdrówka :) ja też chorowałam i na katar dostałam krople z wody morskiej do ssania tabletki Isla syrop prawoślazowy i syrop własnej roboty z cebulki cztery dni i mi przeszło a i amolem klatkę i plecy mąż mi smarował i dużo się wygrzewałam. Piszcie jak zdrówko. Ze spaniem u mnie też jest koszmarnie nie mogę spać w każdej pozycji mi nie wygodnie :(
 
Witajcie dziewczyny!
Niestety nie obylo sie u mnie bez antybiotyku:-( Dostalam DUOMOX lekarz mowil ze nie ma wplywu na ciaze i dziecko.Po prostu nie mial wyjscia.Okazlo sie ze mam wirusowe zapalenie gornych drog oddechowych i gardla.Herbatki z miodem, cytrynka i sokiem malinowym, mleko z miodem i maslem a nawet czosnek nie pomogl:-( Oprocz tego dostala SINUPRET to ziolowy lek ktory powoduje rozpuszczenie wydzieliny w oskrzelach i zatokach, bardzo dobry ale drogi!!! 33 zl.
Do tego masc majerankowa i oslonowe do antybiotyku.Gosia w ciazy nie mozna uzywac ZADNYCH KROPLI DO NOSA niestety:-(Ja musze sie przyznac uzywam ich kiedy juz naprawde musze(ale mam wyrzuty),kiedy mam wrazenie ze ktos zalal mi nos betonem ktory zastygl.Poza tym u mnie jeszcze jest podwyzszona temparetura, na wizycie mialam 37,5.Kiedy zauwaze ze mam 37,1 lub wiecej mam brac apap, najwidoczniej w ciazy nie powinno sie miec wiecej niz 37.
Jestem juz po dwoch dawkach atybiotyku, biore co 8 godz przez 7 dni, musze powiedziec ze juz troszke lepiej,gdyby jeszcze ten nos sie odepchal....

7.10 mam wizyte u gina, do niej musze zdarzyc zrobic badania morfologii, moczu i HBS (na nosicielstwo zoltaczki).Mialam jechac w piatek ale chyba sobie podaruje i pojade w poniedzialek.Ciekawe jak wyjda wyniki....lekarz powiedzial, ze poprostu bedzie widac ze bylam chora.

Trzymajcie sie dziewczyny, ale naprawde jesli bedziecie sie fatalnie czuc mimo domowych wynalazkow idzcie do lekarza, antybiotyk w 3 trymestrze nie jest juz niebezpieczny dla dzidzi.Moja ginekolog powiedziala mi, ze duzo gozej byloby dla malej gdyby mi cos dolegalo, bolalo, niz moje leczenie.Na samym poczatku ciazy 3 msc-u dostalam strasznego bolu zeba,poszlam do dentyski i okazalo sie ze trzeba go wyrwac.Dostalam znieczulenie i rura:-) zab wyrwany.Znieczulenie dentystyczne w ogole nie ma wplywu na ciaze, wiec jesli dopadnie Was bol zeba nie bojcie sie:-)Moja ginekologolog potwierdzila ze absolutnie nie trzeba sie bac znieczulen podczas ciazy.

No to zdrowka Wam zycze,tak sobie pomyslalam ze moze macie gg?
Moglybysmy sobie sobie powysylac numery i pogadac, oczywiscie jesli macie ochote, do 16 siedze sama z synkiem w domu, fajnie by bylo pogadac:-)

Jeszcze raz Was pozdrawiam:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
News-y o antybiotykach w ciazy:
Bezpieczna kuracja w przypadku przeziębienia

Przy infekcji wirusowej kobieta w ciąży powinna pozostać w łóżku, pić dużo soków owocowych i zjadać 2 - 3 ząbki czosnku dziennie. Może zażywać niewielkie dawki wit. C, rutinoscorbinu, wapna. Jeżeli infekcji towarzyszy katar - pomoże inhalacja z naparu majeranku lub sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę ciepłej wody). Aby ułatwić oddychanie, można stosować sztyfty donosowe z eukaliptusem. Przy bólu gardła zalecane jest częste płukanie go wodą z dodatkiem soli lub azulanu albo septosanu. Jeżeli po 2 - 3 dniach dolegliwości nie mijają, trzeba wezwać lekarza do domu.

Wskazaniami do podania antybiotyku w okresie ciąży i połogu są: zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych, zakażenia układu moczowego, odmiedniczkowe zapalenie nerek.

link:Ci
 
Do góry