reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarczyca a ciąża

Misia89 nie martwmy się na zapas! Ja oszaleje dopóki nie dostane tych wyników badań i nie dowiem sie czy mam hashimoto czy nie. No ale co poradzić?trzeba cierpliwie czekać i myśleć pozytywnie!:)
 
reklama
MISIA I KATARZYNKA glowy do gory i naprzod, co ma byc to bedzie :-) Ja sobie zawsze powtarzam, ze ta tarczyca to nic, bo ja kontrolowac mozna i podleczyc, a co maja powiedziec ludzie na wozkach inwalidzkich czy nieuleczalnie chorzy? Tak naprawde staram sie zbyt duzo o tym nie myslec i zyc normalnie :-) Zobaczycie, ze za rok spotkamy sie na watku mlodych mamusiek zdrowych dzieciaczkow :tak:

Ja mam badania TSH i tych innych glupot w przyszlym tygodniu. Ciekawe czy cos sie zmienilo :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Mam dokładnie tak samo jak Wy, też czekam na te badania i powoli zaczynam wariować:)
Alex.nikita - dzięki za miłe słowa:) Spotkamy się na wątku młode mamusie i zdrowe dzieci! Masz rację, tarczycę można leczyć i jeśli się o siebie zatroszczę, to nic mi, ani dziecku nie grozi!
 
Ja już za tydzień mam wizytę u swojego endo i też się trochę martwię bo TSH mi skaczę. Odstawiłam właśnie tabletki :-) O dzidzie planujemy zacząć się starać dopiero za parę miesięcy ale wiadomo, że muszę mieć w tym czasie wszystko idealnie bo przecież różnie się może wydarzyć:happy2:
Ale spokojnie jesteśmy tu razem na forum, będziemy się wspierać i wszystko będzie dobrze!! Musi kurczę być:dry:
 
Baby mowie Wam, popatrzcie na mnie, jestem (ja i moj Myszka Maly) zywym dowodem na to, ze nie taki wilk straszny jak go maluja. Chlop jak dab, powiadam Wam (tfu tfu tfu po trzykroc przez lewe ramie ;-))
 
wyglada identycznie jak tatus, tylko, ze maly :-), naprawde jak kserokopia, ze mnie ma tylko okragla twarz (wszystkie dzieci maja okragle) i maly nosek, bo tatulka nos wielki jest niczym klamka od karuzeli :-D
 
reklama
Do góry