reklama
Uff... po pracowitym weekendzie, szkoda że nie można powiedzieć, że również upały się skończyły...
A wy jak wytrzymujecie te temperatury? Ja dopiero na wieczór trochę odżywam, choć z racji koszmarnego zmęczenia dniem i tak wolę położyć się spać póki nie zaczyna się poranny skwar...
Co do smarowania (brzuszka i okolic), to straram się 2 razy dziennie balsamem, ale nie jakimś specjalnym, chwilowo funfuszy brak. Zresztą - raczej i tak dopadną mnie rozstępy, moja skóra nigdy nie była 'cudowna'
AniaSm super, że masz mieszkanie w takim miejscu, teraz zwłaszcza można tylko pozazdrościć...
Miłego tygodnia!
A wy jak wytrzymujecie te temperatury? Ja dopiero na wieczór trochę odżywam, choć z racji koszmarnego zmęczenia dniem i tak wolę położyć się spać póki nie zaczyna się poranny skwar...
Co do smarowania (brzuszka i okolic), to straram się 2 razy dziennie balsamem, ale nie jakimś specjalnym, chwilowo funfuszy brak. Zresztą - raczej i tak dopadną mnie rozstępy, moja skóra nigdy nie była 'cudowna'
AniaSm super, że masz mieszkanie w takim miejscu, teraz zwłaszcza można tylko pozazdrościć...
Miłego tygodnia!
czesc dziewczyny
Troche czasu mnie tu nie było...
TONKA- Ja podróżowałam z Victoria jak była malutka po calych Stanach i nie wyciągałam jej z fotelika.Rozmawialam z tamtejszym pediatra i on stwierdził ze bardziej ryzykowne jest wyciagniecie małej i jechanie z nia na siedzeniu niz przetrzymanie jej paru godzin w foteliku.W wieku 3 miesiecy spala juz prawie cała noc wiec w foteliku byla non stop np 6 godzin i nic jej nie bylo.Pożniej na miejscu unikalam juz fotelika żeby jej nie przemeczać. Ja wybieram sie na poczatku sierpnia nad morezz dwojka i Patryk wowczas bedzie mial 2 miesiace i dwa tygodnie i sie nie martwie.Przypuszczam ze sam nam pokaze kiedy bedzie mial dosc[ w samochodzie na ogol dzieciaki swietnie spia] i wtedy sie zatrzymamy i zrobimy sobie przerwe.Nic sie nie martw bedzie dobrze.
I jeszcze jedno ja mam fioła na punkcie fotelikow i wyjmowania ich podczas jazdy...Mojej bliskiej kolezanki coreczka zmarla w wypadku samochodowym.Podczas jazdy jej babcia wyciagla ja z fotelika bo byla marudna i plakala.Do domu miały niecałe 5 minut ,ktos im wyjechał i miały zderzenie.Wypadek niby nie bardzo powazny ale babcia i malutka nie przezyly.podczas uderzenia sila byla tak duza ze babcia nie byla w stanie utrzymac 6 miesiecznego dziecka .mala Uderzyła sie glowa o szybe ,babcia tez zamrla na miejscu.Fotelik byl nienaruszony.Przepraszam ze pisze takie rzeczy ale to naprwde mna wstrzasnelo i dalo do myslenia.
Troche czasu mnie tu nie było...
TONKA- Ja podróżowałam z Victoria jak była malutka po calych Stanach i nie wyciągałam jej z fotelika.Rozmawialam z tamtejszym pediatra i on stwierdził ze bardziej ryzykowne jest wyciagniecie małej i jechanie z nia na siedzeniu niz przetrzymanie jej paru godzin w foteliku.W wieku 3 miesiecy spala juz prawie cała noc wiec w foteliku byla non stop np 6 godzin i nic jej nie bylo.Pożniej na miejscu unikalam juz fotelika żeby jej nie przemeczać. Ja wybieram sie na poczatku sierpnia nad morezz dwojka i Patryk wowczas bedzie mial 2 miesiace i dwa tygodnie i sie nie martwie.Przypuszczam ze sam nam pokaze kiedy bedzie mial dosc[ w samochodzie na ogol dzieciaki swietnie spia] i wtedy sie zatrzymamy i zrobimy sobie przerwe.Nic sie nie martw bedzie dobrze.
I jeszcze jedno ja mam fioła na punkcie fotelikow i wyjmowania ich podczas jazdy...Mojej bliskiej kolezanki coreczka zmarla w wypadku samochodowym.Podczas jazdy jej babcia wyciagla ja z fotelika bo byla marudna i plakala.Do domu miały niecałe 5 minut ,ktos im wyjechał i miały zderzenie.Wypadek niby nie bardzo powazny ale babcia i malutka nie przezyly.podczas uderzenia sila byla tak duza ze babcia nie byla w stanie utrzymac 6 miesiecznego dziecka .mala Uderzyła sie glowa o szybe ,babcia tez zamrla na miejscu.Fotelik byl nienaruszony.Przepraszam ze pisze takie rzeczy ale to naprwde mna wstrzasnelo i dalo do myslenia.
tonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2010
- Postów
- 428
Violaz bardzo dobrze że piszesz takie rzeczy Ja w życiu podczas jazdy nie wyjęłabym dziecka z fotelika I właśńie przez to co widziałam Kiedyś w Czechach puszczali taką reklamę Ojciec odbiera matkę i noworodka ze szpitala Nie mają fotelika ale mają blisko do domu Po drodze mają niewielką stłuczkę a dziecko które matka trzymała na rękach zostaje dosłowne zmiażdżone na przedniej szybie Ojciec i matka nie mają żadnych obrażeń i nie mają już też dziecka. W Polsce nie dopuścili tej reklamy do tv ze wzglądu na jej drastyczność ALe wiem po sobie że dała by ogromny skutek Niby tylko reklama ale zapada głęboko w pamięć Nie zdajemy sobie sprawy z tego że w takiej sytuacji nie da się utrzymać w ręku nawet 2 kg ciężarka bo zwiększa on mase kilkudziesięciokrotnie
Violaz to widzę że się nad morzem wymienimy Ja wracam Ty jedziesz
Mam nadzieje że i Tobie i mnie pogoda dopisze 
Violaz to widzę że się nad morzem wymienimy Ja wracam Ty jedziesz
Myślę,że w polsce bagatelizujemy wiele takich spraw.Ja sama mam dosc duzy samochód i zawsze jak jesteśmy na jakies imprezie albo przy innej okazji ciagle ktos nam wciska dzieciaki lub jakas rodzinke do podwiezienia .Ja odmawiam bo nie maja fotelikow i wychodze na wredna.Jak próbuje sie tlumaczyc wychodzę na nudziare itd
To samo z poblazaniem picia alkocholu i jazdy. Bo niby wszyscy prezciwni ale...Jak jest impreza to za kazdym razem widze jak ktos popija troszke bo niby jedzie ,ale ja twierzdze ze juz troche alkocholu[ nawet ilosci dopuszczalnej przez prawo] powoduje zakłócenia w mózgu.Nikt nie jest w stanie mi zagwarantowac ,ze podczas jazdy jak bedzie potrezbna szybka reakcja[ co sie dzieje non stop] decyzja jaka podejmie nie spowoduje wypadku. Ja wogole nie proponuje alkocholu u mnie w domu osobom które jada.Na poczatku było to brane za obraze ale sie przyzwyczaili.Powiedzialam jasno co o tym mysle i musza sie do tego dostosowac .W koncu to moj dom i ja decyduje.Za bardzo lubie moich przyjaciół by miec pozniej wyrzuty sumienia[ nawet jesli sa dorosli i sami podejmuja decyzje]. Sorry pewnie brzmie teraz jak jakis radykał ale ja naprawde do takich spraw podchodze powaznie.Bo jesli ja moge sobie odmowic picia na imprezie bo akurat jade to dlaczego inni nie moga???? I dlaczego ja mam sie bac ze jakis kretyn popil sobie i byc moze wjedzie na mnie jak jade z dziecmi????
A teraz cos milszego...Moj Patryk ma juz 6 tygodni skonczone i od tygodnia sie usmiecha.Jest tak slodki ze usmiech nie schodzi mi z twarzy.Fajnie jak dziecko robi sie coraz bardziej kumate.
Wiem ze sa upaly ,ale ja tak sie ciesze ,ze jest slonce ze nawet nie narzekam.Jestem jedna z tych co woili sie pocic niz marznac
To samo z poblazaniem picia alkocholu i jazdy. Bo niby wszyscy prezciwni ale...Jak jest impreza to za kazdym razem widze jak ktos popija troszke bo niby jedzie ,ale ja twierzdze ze juz troche alkocholu[ nawet ilosci dopuszczalnej przez prawo] powoduje zakłócenia w mózgu.Nikt nie jest w stanie mi zagwarantowac ,ze podczas jazdy jak bedzie potrezbna szybka reakcja[ co sie dzieje non stop] decyzja jaka podejmie nie spowoduje wypadku. Ja wogole nie proponuje alkocholu u mnie w domu osobom które jada.Na poczatku było to brane za obraze ale sie przyzwyczaili.Powiedzialam jasno co o tym mysle i musza sie do tego dostosowac .W koncu to moj dom i ja decyduje.Za bardzo lubie moich przyjaciół by miec pozniej wyrzuty sumienia[ nawet jesli sa dorosli i sami podejmuja decyzje]. Sorry pewnie brzmie teraz jak jakis radykał ale ja naprawde do takich spraw podchodze powaznie.Bo jesli ja moge sobie odmowic picia na imprezie bo akurat jade to dlaczego inni nie moga???? I dlaczego ja mam sie bac ze jakis kretyn popil sobie i byc moze wjedzie na mnie jak jade z dziecmi????
A teraz cos milszego...Moj Patryk ma juz 6 tygodni skonczone i od tygodnia sie usmiecha.Jest tak slodki ze usmiech nie schodzi mi z twarzy.Fajnie jak dziecko robi sie coraz bardziej kumate.
Wiem ze sa upaly ,ale ja tak sie ciesze ,ze jest slonce ze nawet nie narzekam.Jestem jedna z tych co woili sie pocic niz marznac
tonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2010
- Postów
- 428
violaz ja jestem tego samego zdania Wogóle to powinny być robione jakieś testy psychologiczne na prawko albo coś w tym stylu Kiedyś widziałam wypadek [tzn już leżący samochód w rowie] a co się stało Facet się Zagapił na jakąś dziewczyne i żeby nie wjechać w samochód naprzeciwko odbił w drugą strone pech chciał że był mur Jemu nic się nie stało dziecku też nic bo na szczęście było w foteliku a jego żona ledwo przeżyła [nie zapieła pasów bo się bawiła z dzieckiem]
Ja mojemu mężowi nie pozwalam jechać samochodem nawet następnego dnia po imprezie bo wiadomo że wszystko nie wyparowało
Tak mi się przypomniało Mój Kamilek ma 3 miesiące i od piątku zaczął siadać tzn daje mu ręce a on chwyta i się podnosi i cały czas Czy to normalne i przede wszystkim bezpieczne ??
A jak byliśmy u babci w sobote to siedzieliśmy razem w basenie
Spodobało mu się to I oczywiście pochlapał każdego kto postanowił go zaczepiać
Ja mojemu mężowi nie pozwalam jechać samochodem nawet następnego dnia po imprezie bo wiadomo że wszystko nie wyparowało
Tak mi się przypomniało Mój Kamilek ma 3 miesiące i od piątku zaczął siadać tzn daje mu ręce a on chwyta i się podnosi i cały czas Czy to normalne i przede wszystkim bezpieczne ??
A jak byliśmy u babci w sobote to siedzieliśmy razem w basenie

violaz, dobrze jest, że są tacy ludzie jak Ty. Niestety lekkomyślność i brak odpowiedzialności niektórych przeraża mnie czasami okrutnie. Ech, nie mogę się doczekać kiedy mój maluch przyjdzie na świat i też będę mogła obserwować jego pierwszy uśmiech, podnoszenie główki, siadanie itd.
tonka, szybko się ten Twój berbeć rozwija, gratuluję. Niemniej to trochę wcześnie więc musisz być bardzo ostrożna. Jeśli potrafi dobrze trzymać główkę to jest to bezpieczne, oczywiście w myśl zasady 'co za dużo to niezdrowo';trzeba bardzo uważać, żeby maluch się nie przemęczał - nowa pozycja dla mięśni i stawów dziecka to wyzwanie. Kilka porad i informacji znalazłam tutaj, generalnie najlepiej poradzić się pediatry, bo każde dziecko rozwija się trochę inaczej i wydaje mi się, że lekarz najlepiej to potrafi ocenić.
A ja przeniosłam się z pokoju na piętrze do tarasowego - mniejsza duchota i ze dwa stopnie niższa temperatura... jak tak dalej pójdzie to niedługo będę musiała zejść do podziemi
tonka, szybko się ten Twój berbeć rozwija, gratuluję. Niemniej to trochę wcześnie więc musisz być bardzo ostrożna. Jeśli potrafi dobrze trzymać główkę to jest to bezpieczne, oczywiście w myśl zasady 'co za dużo to niezdrowo';trzeba bardzo uważać, żeby maluch się nie przemęczał - nowa pozycja dla mięśni i stawów dziecka to wyzwanie. Kilka porad i informacji znalazłam tutaj, generalnie najlepiej poradzić się pediatry, bo każde dziecko rozwija się trochę inaczej i wydaje mi się, że lekarz najlepiej to potrafi ocenić.
A ja przeniosłam się z pokoju na piętrze do tarasowego - mniejsza duchota i ze dwa stopnie niższa temperatura... jak tak dalej pójdzie to niedługo będę musiała zejść do podziemi

AniaSm
Fanka BB :)
tonka podobno jeśli sam się do tego ciągnie i go nie zmuszasz to znaczy że jest na to gotowy ,tylko nie należy przesadzać
pojechałyście po mnie równo
, może nie wprost ale jednak , wiem że to nie było bezpieczne bo dziecko powinno siedzieć w foteliku , ale nie mieliśmy czasu na postój bo musieliśmy zdążyć na prom w Szwecji ,a Kuba tak strasznie płakał że nie wiem jak byście zareagowały w takiej sytuacji ,poza tym "nigdy nie mów nigdy" sprawdza się 
u mnie dzisiaj leje i jest jakieś 12 stopni

,jeszcze tylko 2 dni i wyjeżdżamy 


pojechałyście po mnie równo
, może nie wprost ale jednak , wiem że to nie było bezpieczne bo dziecko powinno siedzieć w foteliku , ale nie mieliśmy czasu na postój bo musieliśmy zdążyć na prom w Szwecji ,a Kuba tak strasznie płakał że nie wiem jak byście zareagowały w takiej sytuacji ,poza tym "nigdy nie mów nigdy" sprawdza się 
u mnie dzisiaj leje i jest jakieś 12 stopni


,jeszcze tylko 2 dni i wyjeżdżamy 


reklama
tonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2010
- Postów
- 428
AniuSm wiem że u was z tymi promami jest przekichane Nikt cię nie potępia Jak mus to mus Ja po prostu bym się nie odważyła po tym co widziałam Poza tym mój brat pracuje w firme projektującej samochody i raz mnie zabrał na testy zderzeniowe Bardzo ciężko jest utrzymać coś w rękach podczas zderzenia nawet przy prędkości 30 km/h No i ja jestem taka że często patrze na wszystko pesymistycznie i że jak coś złego ma się przydarzyć to pewnie mnie...
U nas upał nie do wytrzymania Ja wczoraj ledwo żyłam Po wieczornej burzy dziś jest chłodniej chociaż podobno w piątek i sobote ma być 36 stopni !!! My wyjeżdżamy w sobote w nocy Ja będe prowadzić bo mój P jak jest śpiący to sie robi niebezpiecznie jeszcze mógłby zasnąc za kierownicą
U nas upał nie do wytrzymania Ja wczoraj ledwo żyłam Po wieczornej burzy dziś jest chłodniej chociaż podobno w piątek i sobote ma być 36 stopni !!! My wyjeżdżamy w sobote w nocy Ja będe prowadzić bo mój P jak jest śpiący to sie robi niebezpiecznie jeszcze mógłby zasnąc za kierownicą
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 383
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 7 tys
P
Podziel się: