reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Tarnów

Igorekk ja przeklinałam głównie w pracy :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: a w domu bardzo rzadko
moja kuzynka wygląda młodo między innymi dlatego że jest niska i pamiętam jak z nią poszłam na dyskoteke ona miała 21 ja 17 i mnie wpuścili bez problemu a ona bidulka musiała dowód pokazać :-)
właśnie przeglądam sobie buty w deichmann i normalnie już bym coś kupiła ,mam fioła na tym pkt , najgorsze że takie jak mi się najbardziej podobają nie miałabym gdzie założyć tutaj bo wszędzie pod góre :szok: , muszę mojemu znowu potruć czemu nie znalazł pracy w jakimś ciepłym kraju ;-)
 
reklama
Wiecie co, ja Wam powiem co do wyglądu taką rzecz: mnie się notorycznie zdarzają sytuacje, kiedy ludzie myślą, że mam znacznie mniej niż w rzeczywistości. Nie jestem niska, mam 165 cm, ale w busach jak dojeżdżałam do pracy wciąż pytali mnie kierowcy czy kupuję bilet szkolny, w spożywczym jak alkohol kupowałam to pytali o dowód, mimo że kilka ładnych lat minęło od osiemnastki, jak ktoś obcy usłyszy, że mam dwójkę dzieci i że starszy chodzi do szkoły to się bardzo dziwią. Oczywiście ja nie potrafię określić na ile wyglądam, ale zawsze mnie takie sytuacje zaskakują. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mi ktoś za wygląd dodał lat. A najwięcej ile mi odjęto, to była dopiero śmieszna sytuacja, jak ksiądz jakiś kiedyś mi powiedział: ty chodzisz do gimnazjum? A ja już po ślubie byłam i jedno dziecko miałam :-D Ale muszę przyznać, że to jest bardzo miłe.

Anrysa ja nie wiem jaki kontakt będą miały moje siostry kiedyś, my jesteśmy bardzo zżytą rodziną, spotykamy się w całym gronie przy świętach, urodzinach, imieninach, różnych rocznicach i okazjach, zawsze u rodziców w mieszkaniu w bloku, ciasno nam jest, gwaru mnóstwo przez tych kilka godzin, ale wszyscy to lubimy, myślę, że wszyscy mamy ze sobą naprawdę dobry kontakt. Mnie osobiście podoba się taka rodzina, oczywiscie ktoś mógłby zarzucic takiemu modelowi wady, np wadą jest to, że jak najmłodsza bedzie pełnoletnia to rodzice będą mieli pod 70-kę. Ale z drugiej strony tak np. patrze na rodzinę, z której mój mąż pochodzi. On jest najstarszy z czwórki, wszyscy zmieścili się w siedmiu latach, rodzice mieli ich naprawdę młodo. A teraz w sumie są jeszcze dość młodzi a zostali sami zupełnie w dużym mieszkaniu, dzieci im się porozjeżdżały, nie ma takich silnych więzi. Dawniej teściowa wolała życie w pracy i ze znajomymi, cieszyła się, że szybko dzieci wyrosły, bo mogła je często same zostawiać i prowadzić życie towarzyskie, ale teraz narzeka, że im pusto i smutno w domu, tylko teraz już młodzi sobie swoje życie poukładali. Mój mąż woli święta i niedzielne obiady spędzać u moich rodziców, mówi, że taka atmosfera mu bardziej pasuje

A i jeszcze Wam powiem: moja mama była jedynaczką, podobno jako dziecko marzyła o rodzeństwie i uwielbiała dzieci. Powiedziała, ze sama będzie mieć ich dużo. Została pediatrą i ma wielką rodzinę :-)

Ale się rozpisałam, wybaczcie
 
heh ja też nie mam siostry ale nie żałuje ,jestem bardzo blisko z mamą :tak:,
blisko byłam też z moim 13 lat starszym bratem niestety już go nie ma :-:)-:)-( ,a z drugim bratem też kiedyś byłam blisko ale się ożenił
 
Hej laski:-)


Ja tez podobno nie wyglądam na te swoje lata po 30 ;-).Ostatnio byliśmy na weselu w Chełmnie i tam wszyscy mówili że wyglądam na małolatę ,i wszyscy mysleli że zaliczyłam wpadkę z moim juz dawno męzem i dlatego żeśmy się hajtneli :-D.Ech a ja wtedy to naprawdę chciałam tkz wpadkę zaliczyc nawet przed ślubem bardzo chciałam mieć dziecko a tu jeszcze po ślubie tyle czasu sie staraliśmy :-(.

No ale nikt nie powiedział że życie jst łatwe i przyjemne :no:,niestety.

Na szczęscie mam mojego smerfa i kocham najbardziej na świecie :-).


A gdzie sie podziała Kasiazar bo ona ma juz niedługo termin,koleżanko proszę sie częsciej meldować nam ,to rozkaz ;-):-):cool2:.
 
No juz miałam pisac :p:p
Ja z polecenia lekarza żeby polegiwać i leniuchować to ostatnie dni sprzątałam mieszkanie, obeszłam całe miasto i dziś myje okna :p
Spakowałam juz prawie torbe do szpitala :)
Wszystko poprasowane , ale niestety wszystko nie kupione :/ Z kasą nam sie ostatnio trochę posypało , wypłata nie doszła na czas i czekamy zeby skończyć zakupy. Ja się oczywiscie denerwuje ,ze nie zdążę ze wszystkim a na mężulka to za bardzo nie licze , ze kupi co potrzeba bo ostatnio byliśmy w tessco a on wziął do ręki smoczki na butelkę i tak na głos : O to są te nakładki na brodawki żeby dziecko ssało :) Także nie wierze mu ;)
Ja raczej nie jestem mylona z nastolatką :) Wysoka jestem i to mnie gubi:)
Siostry nie mam , bratowej tez ( Meza brat ma 14 lat a siostra 16)
Igorek, pewnie , ze warto jest czekac nawet bardzo długo na takie małe szczęscie !:)
 
Węgielek my byliśmy właśnie taką wspaniałą rodzinką dopóki żył tato. Jak umarł wszystko zaczęło się sypać. Małżeństwa moich sióstr się porozlatywały, tak jakby ich mężowie już nie czuli na sobie tej ręki teścia. Oj ciężko było, bicie, maltretowanie i takie tam. A ja wtedy jeszcze dzieckiem byłam. Miałam 13 lat zaledwie, jak patrzyłam co się dzieje z rodzinami moich siostr, teraz mam taki uraz do facetów chyba do końca życia. Choć tatę miałam wspaniałego:) Pamiętam jak my same babki przesiadywałyśmy i płakałyśmy, że chyba coś z nami nie tak. Teraz ta najstarsza siostra która ma już prawie 50tkę siedzi z mężem znęcaczem i niestety tak zdziczała, że prawie mamy nie odwiedza nie mówiąc o nas. Średnia zakochała się bez pamięci. A mama została sama i boi się o mój związek, dlatego gdy u mnie jest coś nie tak, to wolę jej o tym nie mówić. Bo staruszka ma już po 70tce i boje się o jej zdrowie.
A co do mojego wyglądu to mnie chyba jeszcze nigdy nie sprzedali alkoholu bez pokazywania dowodu. Ja już nawet wyciągam zawsze wcześniej:)
 
reklama
Kurcze mam jeszcze pytanie do dziewczyn rodzących na starym szpitalu.. Bo Pytałam gina o to a on nic mi nie powiedział. Chodzi o to , ze nie wiem jak się spakować. Moje rzeczy i dziecka w jedną torbę ? Czy dla dzidzi osobno bo to pójdzie na porodówkę ? Nie mam zielonego pojęcia jak to zorganizować.. A czy wszystko dla dziecka mam brac ? Nawet waciki do pępuszka ? Jak Wy doświadczone mamusie miałyście albo co zaobserwowałyście ?
A dla mnie po porodzie spodnie od piżamy to pewnie nie przejdą co ? Musi być koszula ? A jakie podpaski polecacie po porodzie ?
anrysa, poważnie ? Musisz dowód pokazywać ? Fajnie :)
 
Do góry