węgielek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 199
Tonka to, że zrzuciłaś tak szybko po porodzie to mnie bardzo nie dziwi, bo tak jak pisałam, ja w pierwszej ciąży miałam 10 kilo do przodu, dzień po porodzie ważyłam się w szpitalu i tak jakby zeszło od razu 9, parę dni później reszta i jeszcze 5. Nawet jak dzidziuś mały i wód mało, to jednak swoje ważą, poza tym jeszcze łożysko, i woda w organizmie zatrzymana pod koniec.
Igorku ładnie Ci Tonka napisała o przyroście, wszystko można sobie wyliczyć
A pizza w desperado jest naprawdę bardzo dobra. Wczoraj zamówilismy dwie małe na naszą czwórke i spokojnie nam wystarczyło. Tylko jakbyś kiedyś się wybrała, to zwróc uwagę, że dają gratis keczup, natomiast można poprosic przy zamówieniu sos (jest kilka rodzajów) - bardzo dobry. Poza tym ciasto dobre, dużo dodatków
Kasiu to jest mieszkanie z TBS. Budują nowe na naszym osiedlu, ale na nie są już chętni. Natomiast tarnowski TBS ma swoją stornę internetową jakbyś była zainteresowana, poza tym siedziba na Granicznej 8, więc blisko, gdybyś chciała. Ale tak w skrócie na naszym przykładzie: to są mieszkania dla ludzi, którzy spełniają jakieś tam odpowiednie kryteria finansowe. Nie wiem dokładnie jakie, ale jak składalismy wniosek o to mieszkanie dla naszej czwórki, to wiem że nasz wspólny dochód nie mógl byc niższy niż 2.500 zł i nie większy niż 7.500. Jak już przyznają Ci mieszkanie, to wybierasz jakie ma byc duże, oglądasz plany budowy, rozkłady pomieszczeń blablabla. Wybierasz mieszkanie konkretne, które Cię interesuje i wpłacasz 1/4 wartości tego mieszkania. U nas wartośc naszego trzypokojowego (68 metrów) była 220 tysięcy, więc trzeba było wpłacic 55 na początek. Jak już blok wybudują, to podpisujesz umowę końcową i wpłacasz kaucje, to było 5 tysiecy (wiem, że to była jakaś wielokrotnosc czynszu). no i odbierasz mieszkanie. Ono jest w stanie takim: są kaloryfery, okna plastikowe, drzwi wstawione, armatura i zlew, podłączone wszystki media, wytynkowane ściany, pomalowane na biało, na podłodze wylewki, chyba że chcesz to w tej samej cenie możesz miec wszędzie gumolit, na podłodze w łazience i ubikacji zrobione są w cenie płytki. Myśmy po odebraniu mieszkania przez miesiąc jeszcze wykańczali mieszkanie, tzn mąż wykańczał: malowanie, flizy, panele, gładzie itd. , co tam sobie zachcesz. Przez 30 lat spłacasz w czynszu wartośc mieszkania. Na czynsz składa się: noramlny czynsz, raty za mieszkanie, woda i woda ciepła (w mieszkaniu nie ma piecyków podgrzewających wodę), ogrzewanie centralne, śmieci, kanalizacja. U nas to wynosi w sumie 760 zł. Nie jest dotąd uchwalona ustawa co po tych 30 latach, albo to ma byc własnosciowe, a jak nie to tak jak w spółdzielni, po prostu w polsce te TBS-y są tak krótko, że nikt jeszcze tych 30 lat nie przemieszkał. Gdybyś jednak w międzyczasie się wybudowała lub z jakichś powodów chciała zrezygnowac z mieszkania, zgłaszasz to do TBS-u i sama kogoś znajdujesz albo oni znajdują kupca. Otrzymujesz: zwrot partycypacji tej początkowej, zwrot kaucji oraz wyceniasz to co zrobiłaś w mieszkaniu lub co zostawiasz, tak zeby za to coś Ci się też wróciło albo żebys zarobiła na tym. Wiem, że w tych blokach zaraz koło szkoły 9, była dużo niższa partycypacja, kaucja i czynsze, bo one już parę lat temu powstały. W naszych są wyższe. I wiem też, że niekoniecznie jak żłożysz wniosek musisz długo czekac, bo jeśli np TBS jest w trakcie budowy bloku i tam ma wolne mieszkania to możesz sobie z nich wybrac jak będziesz chciała. Myśmy taką mieli akurat sytuacje, że złożyliśmy wniosek w czerwcu, otrzymalismy mieszkanie, które mieli budowac dopiero i odebralibyśmy je za rok we wrześniu, ale sie okazało, ze w już budowanym bloku są mieszkania, wiec wzięliśmy wczesniej. W sumie we wrzesniu tego samego roku zadzwonili do nas z informacją, w listopadzie podpisaliśmy umowę, w grudniu odebraliśmy mieszanie a na początku lutego się wprowadziliśmy. A i ważne: w Krakowie parę lat temu zdarzały się oszustwa: właściciele prywatnych TBS-ów brali partycypacje, a potem nie budowali domów, a ludzie kredyty za mieszkania musieli spłacać itp., ale w Tarnowie nie masz się czego obawiać, TBS jeden i podlega pod UM, wiec np można się ubiegać przy niższych dochodach o dodatek mieszkaniowy z UM
ufffffffffff
ja to jednak jestem straszna gaduła
Igorku ładnie Ci Tonka napisała o przyroście, wszystko można sobie wyliczyć

Kasiu to jest mieszkanie z TBS. Budują nowe na naszym osiedlu, ale na nie są już chętni. Natomiast tarnowski TBS ma swoją stornę internetową jakbyś była zainteresowana, poza tym siedziba na Granicznej 8, więc blisko, gdybyś chciała. Ale tak w skrócie na naszym przykładzie: to są mieszkania dla ludzi, którzy spełniają jakieś tam odpowiednie kryteria finansowe. Nie wiem dokładnie jakie, ale jak składalismy wniosek o to mieszkanie dla naszej czwórki, to wiem że nasz wspólny dochód nie mógl byc niższy niż 2.500 zł i nie większy niż 7.500. Jak już przyznają Ci mieszkanie, to wybierasz jakie ma byc duże, oglądasz plany budowy, rozkłady pomieszczeń blablabla. Wybierasz mieszkanie konkretne, które Cię interesuje i wpłacasz 1/4 wartości tego mieszkania. U nas wartośc naszego trzypokojowego (68 metrów) była 220 tysięcy, więc trzeba było wpłacic 55 na początek. Jak już blok wybudują, to podpisujesz umowę końcową i wpłacasz kaucje, to było 5 tysiecy (wiem, że to była jakaś wielokrotnosc czynszu). no i odbierasz mieszkanie. Ono jest w stanie takim: są kaloryfery, okna plastikowe, drzwi wstawione, armatura i zlew, podłączone wszystki media, wytynkowane ściany, pomalowane na biało, na podłodze wylewki, chyba że chcesz to w tej samej cenie możesz miec wszędzie gumolit, na podłodze w łazience i ubikacji zrobione są w cenie płytki. Myśmy po odebraniu mieszkania przez miesiąc jeszcze wykańczali mieszkanie, tzn mąż wykańczał: malowanie, flizy, panele, gładzie itd. , co tam sobie zachcesz. Przez 30 lat spłacasz w czynszu wartośc mieszkania. Na czynsz składa się: noramlny czynsz, raty za mieszkanie, woda i woda ciepła (w mieszkaniu nie ma piecyków podgrzewających wodę), ogrzewanie centralne, śmieci, kanalizacja. U nas to wynosi w sumie 760 zł. Nie jest dotąd uchwalona ustawa co po tych 30 latach, albo to ma byc własnosciowe, a jak nie to tak jak w spółdzielni, po prostu w polsce te TBS-y są tak krótko, że nikt jeszcze tych 30 lat nie przemieszkał. Gdybyś jednak w międzyczasie się wybudowała lub z jakichś powodów chciała zrezygnowac z mieszkania, zgłaszasz to do TBS-u i sama kogoś znajdujesz albo oni znajdują kupca. Otrzymujesz: zwrot partycypacji tej początkowej, zwrot kaucji oraz wyceniasz to co zrobiłaś w mieszkaniu lub co zostawiasz, tak zeby za to coś Ci się też wróciło albo żebys zarobiła na tym. Wiem, że w tych blokach zaraz koło szkoły 9, była dużo niższa partycypacja, kaucja i czynsze, bo one już parę lat temu powstały. W naszych są wyższe. I wiem też, że niekoniecznie jak żłożysz wniosek musisz długo czekac, bo jeśli np TBS jest w trakcie budowy bloku i tam ma wolne mieszkania to możesz sobie z nich wybrac jak będziesz chciała. Myśmy taką mieli akurat sytuacje, że złożyliśmy wniosek w czerwcu, otrzymalismy mieszkanie, które mieli budowac dopiero i odebralibyśmy je za rok we wrześniu, ale sie okazało, ze w już budowanym bloku są mieszkania, wiec wzięliśmy wczesniej. W sumie we wrzesniu tego samego roku zadzwonili do nas z informacją, w listopadzie podpisaliśmy umowę, w grudniu odebraliśmy mieszanie a na początku lutego się wprowadziliśmy. A i ważne: w Krakowie parę lat temu zdarzały się oszustwa: właściciele prywatnych TBS-ów brali partycypacje, a potem nie budowali domów, a ludzie kredyty za mieszkania musieli spłacać itp., ale w Tarnowie nie masz się czego obawiać, TBS jeden i podlega pod UM, wiec np można się ubiegać przy niższych dochodach o dodatek mieszkaniowy z UM
ufffffffffff
ja to jednak jestem straszna gaduła
