reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Tarnów

Cześć dziewczyny. Mój mąż dzisiaj wraca. Cikawe jaki będzie. Mam nadzieję, że zrozumiał i już o pieniądze nie będziemy się kłócić.
AniaSm mój pracował w Norwegii i szczerze to zastanawialiśm się nad przeproadzką kiedyś. A jak dalej będzie tutaj tak ciulowo to chyba rzeczywiście gdzieś wyjedziemy.
A w Szpitalu byłam w pracy pozałatwiać sprawy także nic z dzidzią ani ze mną:)
trzymam kciuki żeby z mężem było ok :tak: , ja to strasznie nie chciałam tutaj mieszkać tzn w Norwegii bo ciągle pada i wieje ,a słońce to jak na lekarstwo :szok::szok: no ale w końcu stwierdziłam że chyba lepsze to niż widywanie się co 3-4 miesiące przez kilka dni i w końcu dojechałam do mojego i nie żałuje , jest o wiele lepiej niż w PL :tak: ,żyjemy z jednej pensji i na wszystko nam starcza , mieszkanie wynajmujemy i samochód kupiliśmy itp żyjemy spokojniej a i ludzie są mili i życzliwi , jeszcze tylko język muszę podłapać i będzie super
Brylancik , wiem o co Ci chodzi :) Ja długo , długo mówiłam w Tarnowie , ze na dwór coś tam , i zarzekałam się , że nie powiem nigdy na pole :D Ale jakoś samo przyszło i na pole wychodzę :)
Anrysa, mam nadzieję , że mąż stęskniony będzie i wszystko będzie ok!
Kurczę a mi sie coś z ciśnieniem dzieje :( Długo , długo był spokój a jak wczoraj zmierzyłam to 140 /90 Dziś troszkę wyższe.. zadzwoniłam do lekarza , kazał zrobić badanie moczu na obecność białka i jutro na wizytę a nie jak było planowane we wtorek.
kurcze z tym ciśnieniem to faktycznie nie za dobrze ,sama miałam pod koniec ciąży podobnie i lekarz zalecił ograniczyć sól do minimum i pomogło , polecam też herbatkę z pokrzywy ;-)

też mówię że ide na pole ,pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam od kuzyna z Warszawy że on idzie na dwór ,ależ byłam w szoku :-D:-D:-D
 
reklama
Dziewczyny a ja mam do was jeszcze takie pytanie odnosnie skracania tej szyjki macicy jakie sa objawy, bo sie martwie czy to pęcherz czy szyjka? Ostatnio miałam robione usg i było wszystko ok ale tez miałam problem z pęcherzem tzn bardziej taki jednodniowy bo miałam takie parcie na pecherz i co chwile chodziłam do toalety i siusiałam po pare kropli bez zadnego bólu tylko ciagłe uczucie siusiania zrobiłam badanie i wyszło tylko nieliczne bakterie i na drugi dzień było juz praktycznie ok to było jeszcze przed tym usg i gin powiedział ze jest wszystko ok
a teraz tzn w srode też miałam takie parcie ale siusiałam w miare ok wczoraj było lepiej a dzisiaj znów czesto chodze bo tak minimum co pół godziny musze isc do toalety i siusiam troche wiecej niz pare kropli ale wcale tez nie duzo i nie wiem czy to juz tez ze stresu czy mam sie martwic, prosze jak cos wiecie na ten temat to napiszcie bo poza lekarzem nie mam nikogo kto by cos na ten temat wiedział a wizyte mam dopiero we wtorek
przepraszam ze tez tak opisuje szczegółowo i ze wogóle taki temat poruszam ale sie martwie, bo to moje pierwsze szczescie i jestem w tych tematach zupełnie zielona
 
reklama
Brylancik no ja właśnie mam takie parcie ostatnio. Też zastanawiam się, czy mi się szyjka nie skraca, bo ostatnio się zmniejszyła trochę i boję się jak diabli, że będzie to postępować. Ja idę 12 października to zobaczymy na usg jak z tą moją szyjką i dam ci znać czy to może być oznaka. Choć pewnie też już Ci dzidzia czasami stanie na pęcherz:) Mój szaleje już w brzuchu i czasami wepchnie mi nóżkę albo rączkę tam gdzie nie powinien. Ale uwielbiam to:)
Dziewczyny na razie z mężem ok:) Całuje i masuje stopy heh:):-)
 
Do góry