reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarnów

Hej Dziewczynki. Jak się parkowe udało? Pogoda była dziś przepiekna.

My już jesteśmy w Tarnowie. Dzieciaki wstało o 6. bo Dominik od 3. jadł co godzinę. Planowaliśmy wyjechać o 11. a gdy byliśmy w samochodzie okazało się że to już 12. Podróż minęła całkiem spoko bo Dominik spał a Matuś najpierw podziwiał wszystkie traktory a potem padł. W domu rodzice pomogli mi wszystko rozpakować poskładać kurze pościeraliśmy i supcio.
Matuś makabrycznie płakał jak dziadkowie wyjeżdżali ale po jakimś czasie doszedł do siebie i już ładnie się bawił.
Jutro wybywamy na pierwszą wycieczkę Dominika bo musimy zakupy porobić po Kościele bo nie będziemy mieli co jeść :zawstydzona/y:
 
reklama
Hejka to i ja witam się piżamowo ;-):laugh2:
Myśmy dziś nie dotarli do parku bo wczoraj tak zabalowałam z koleżankami że niestety nie nadawałam się na spotkanie parkowe;-):-) byliśmy tylko z Adikiem na placu zabaw pod blokiem i tyle :-D

Anitka fajna ta sukienka - biała lepsza, a i uważaj na to słoneczko bo teraz to podobno najlepiej opala bo jest najmocniejsze :tak:
Agunia podziwiam o 9 rano mieć już wszystko porobione fiu fiu
Madzia dobrze że nie zabieracie Melki szkoda zarażać takie maleństwo, a nie było jej przykro że Wy wszyscy jedziecie a ona nie?
Agataxk Ty to masz ekstra Jacek zabrał małą a Ty na słoneczko eh to jest życie:happy:
 
karolcia83 Dobrze, że udało się bez przeszkód i marudzenia dzieci dojechać. :-)


A ja zaliczyłam Biusten Party.:tak:;-) Było bardzo sympatycznie. ;-) Wymierzyłam z koleżankami kilka staników i wniosek jest taki że jestem teraz między rozmiarami. :baffled:
I muszę szukać albo dużo miseczkowców z aktualnego albo małomiseczkowców z następnego, bo regularny będzie za duży. I niestety ramiączka już wtedy szyją szersze - debilizm. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Cześć dziewczynki

Ja też po imprezce bo była u mojej siostry ale wróciłam o 12:30 bo przecież jak zwykle musiałam wstać 6:30:-)
Dzisiaj też zapowiada się piękny dzień:-D
 
witam o poranku. mam nadzieję że bedzie piękny dzień bo chcemy się wybrać pod Carrefora bo jest wesołe miasteczko.
u nas noc przebiegła źle. Matuś jak zorientował się że nie ma mnie obok to dostał histerii. Tak się dzieje od czasu gdy byłam w szpitalu. Mam wrażenie jakby Matuś czuł się porzucony przeze mnie :-( Skończyło się na tym że ja spałam z Matulem a Dawid w pokoju z Dominikiem i jak mały obudził się na jedzenie to Dawid go przynosił.
 
witam niedzielnie
karola fajnie, że już w domku jesteście :-)
anita ale nas rozpieszczasz, serniczek akurat mam do kawy ;-):tak:
ania to skąd takie zmiany? przecież do tej pory miałaś ok :-)
agata, massek ładnie balujecie :-D
anita fajne sukienki :-)

w piątek byłam w Krakowie ( służbowo więc nici z galerii ;-):baffled: - nawet nie zajrzałam)
wczoraj było pracowicie bo wszystkie okna wymyte i firany poprane i wyprasowane :szok:
m dzisiaj od 5 rano na rybkach a dzieci się bawią
to mam chwilkę dla siebie :tak:
jeśli chodzi o karmienie - nigdy nie zdarzyło mi się aby ktoś coś miał przeciw
zresztą zawsze byłam bardzo dyskretna ;-):rofl2:
agata czemu nic nie piszesz? dalej się zapychasz serniczekiem? :-D:-D:-D:-D
 
Przyznam że powrót był trudny. Pierwszy problem to duża różnica temperatur, u mojej mamy było 23-24 st a tutaj w pokoju chłopców było 16 st a w naszym 20 st bo akurat słońce nagrzało. Dominik wczoraj po kąpania zjadł mniej ale i tak ładnie śpi a Matuś ... coś mu nie gra ale powoli się przyzwyczaja. Brak mu różnorodnych widoków z okna i możliwości wskoczenia po jedzonko do kuchni bez ograniczeń :-)
 
reklama
crunch tez mam serniczek dlatego chciałam się z Wami podzielic:-);-) chociaz powinien to byc deser ale nie moge sie powstrzymać:-D
doskonale Cię rozumiem :-D:-D:-D

Przyznam że powrót był trudny. Pierwszy problem to duża różnica temperatur, u mojej mamy było 23-24 st a tutaj w pokoju chłopców było 16 st a w naszym 20 st bo akurat słońce nagrzało. Dominik wczoraj po kąpania zjadł mniej ale i tak ładnie śpi a Matuś ... coś mu nie gra ale powoli się przyzwyczaja. Brak mu różnorodnych widoków z okna i możliwości wskoczenia po jedzonko do kuchni bez ograniczeń :-)
karola to nie możesz dogrzać? na pewno się chłopcy szybko przyzwyczają :tak:
 
Do góry