reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Teściowie

pytia pisze:
Jak czytam, jakie przeboje macie ze swoimi teściowymi to wierzyć mi się nie chce! Nie pojmuję, dlaczego ludzie tak utrudniają zycie i sobie, a przede wszystkim swoim dzieciom (a przy okazji i wnukom). Co to za cholera w nich siedzi??

A może nie mogą się pogodzić z tym, że nie są już najważniejsi dla swojego dziecka.
I w dodatku ich synowa ma swoje zdanie (niekoniecznie takie samo jak oni ;D), a syn staje po jej stronie.
To musi boleć.
 
reklama
dziś byliśy na śłubowaniu szwagra. teście zachowywali sięjakby Piotrka w ogóle nie było. żadnego zainteresowania. teraz to chyba już na 100% nie chcę żeby byli na chrzcinach.
 
kaska76, moi tescie na chrzciny nawet nie przyjechali, czuli sie nie zaproszeni (wg nich powinnismy wyslac im ofocjalne zaproszenie, przypomne ze mieszkaja 15 min autem od nas) a ze tego nie zrobilismy i w dodatku nikt po nich samochodem nie przyjechal (nie maja swojego) jakby autobusy nie kursowaly, przyjecie odbylo sie bez nich - mowi sie trudno, zyje sie dalej, przeciez nie bede rozpaczac z tego powodu
 
mokkate pisze:
pytia pisze:
Jak czytam, jakie przeboje macie ze swoimi teściowymi to wierzyć mi się nie chce! Nie pojmuję, dlaczego ludzie tak utrudniają zycie i sobie, a przede wszystkim swoim dzieciom (a przy okazji i wnukom). Co to za cholera w nich siedzi??

A może nie mogą się pogodzić z tym, że nie są już najważniejsi dla swojego dziecka.
I w dodatku ich synowa ma swoje zdanie (niekoniecznie takie samo jak oni ;D), a syn staje po jej stronie.
To musi boleć.

mokkate! trafiłaś w dziesiątkę!!!
 
mokkate pisze:
pytia pisze:
Jak czytam, jakie przeboje macie ze swoimi teściowymi to wierzyć mi się nie chce! Nie pojmuję, dlaczego ludzie tak utrudniają zycie i sobie, a przede wszystkim swoim dzieciom (a przy okazji i wnukom). Co to za cholera w nich siedzi??

A może nie mogą się pogodzić z tym, że nie są już najważniejsi dla swojego dziecka.
I w dodatku ich synowa ma swoje zdanie (niekoniecznie takie samo jak oni ;D), a syn staje po jej stronie.
To musi boleć.
W przypadku mojej teściowej moje zdanie oznacza brak szacunku do niej. Kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam jej że na szacunek trzeba zasłużyć to stwierdziłą ze jestem źle wychowana. A ja jej na to że nie uważam tak i że sąze że jestem dobrym człowiekiemdla tych którzy na to zasługują,.
 
sylwia532, i wlasnie to mnie najbardziej boli, NIE byli, ja rozumie ze miedzy nami moze cos byc nie tak ale co im Karol zawinil, ze na jego najwazniejszym swiecie nie byli, strasznie przykro nam bylo.
A dzis Dzien Matki i bije sie ze soba czy dzwonic z zyczeniami czy moze tylko sms lub mail wyslac, pewnie czy tak czy tak bede u nich na jezykach :(
 
reklama
zadzwoń, ja też bym zadzwoniła..ale mama pawła uważa,że mamę ma się tylko jedną i u nich w rodzinie nie mówi się na teściową mamo, tylko pani, albo po imieniu ::)
 
Do góry