ja też nie nosiłam
- tylko na lekcje zakładałam i jak się zaczynała przerwa to zaraz lądowały w pudełku
a po ulicach chodziłam i ślepkowałam - to taki wiek - okulary to "obciach" - do okularów dojrzałam dopiero jak byłam w liceum.
A wadę też miałam b. dużą - coś koło 3. Teraz mam 4,75.
moja Ania ma 0,5 - z początku nosiła - teraz się kurzą w domu
A może kup soczewki?
Ja długo nosiłam takie miesięczne FOCUS Day&Night - super sprawa - nie trzeba w ogóle zdejmować - nawet w nocy.
NA razie odpuściłam sobie - jak karmię Mirka to mam zbyt suche oko i jeszcze przesiadywanie w pracy przed kompem
- daje efekty.
Ale planuję do nich wrócić
- tylko na lekcje zakładałam i jak się zaczynała przerwa to zaraz lądowały w pudełkua po ulicach chodziłam i ślepkowałam - to taki wiek - okulary to "obciach" - do okularów dojrzałam dopiero jak byłam w liceum.
A wadę też miałam b. dużą - coś koło 3. Teraz mam 4,75.
moja Ania ma 0,5 - z początku nosiła - teraz się kurzą w domu
A może kup soczewki?
Ja długo nosiłam takie miesięczne FOCUS Day&Night - super sprawa - nie trzeba w ogóle zdejmować - nawet w nocy.
NA razie odpuściłam sobie - jak karmię Mirka to mam zbyt suche oko i jeszcze przesiadywanie w pracy przed kompem
- daje efekty.Ale planuję do nich wrócić

i wcale nie ma gwarancji, że je będzie nosił

