reklama
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
Gosiek nie poszedł na niemiecki bo zapomniał że był to poniedziałek
na poczatku nawet probowal powiedziec że był na zajęciach wiesz ja z nim nie rozmawiałam tylko jego ojciec i wiem że było gorąco
ja mu nie wymierzam kar (to mój pasierb)
U nas niestety też Konrad nie toleruje Wiktora (to mój syn, a nie jego brat), zobaczymy co będzie teraz jak urodzi sie mała... bo to juz będzie siostra
na poczatku nawet probowal powiedziec że był na zajęciach wiesz ja z nim nie rozmawiałam tylko jego ojciec i wiem że było gorąco
ja mu nie wymierzam kar (to mój pasierb)U nas niestety też Konrad nie toleruje Wiktora (to mój syn, a nie jego brat), zobaczymy co będzie teraz jak urodzi sie mała... bo to juz będzie siostra

no to faktycznie nieźle łobuzuje
a co do nietolerancji rodzeństwa - to moja Ania robi wszystko na złość Mirkowi -w niedzielę tak mu dokuczyła, że telepał się z płaczu i próbował ja bić
nie wiem - chyba robi to z zazdrości - już sama nie wiem
mam nadzieję, że u ciebie tak nie będzie

a co do nietolerancji rodzeństwa - to moja Ania robi wszystko na złość Mirkowi -w niedzielę tak mu dokuczyła, że telepał się z płaczu i próbował ja bić
nie wiem - chyba robi to z zazdrości - już sama nie wiem
mam nadzieję, że u ciebie tak nie będzie
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
Oj tak bardzo dobrze że dziewczynka, bo inaczej katastrofa by była... ale taki był plan no i sie udało :-)
U nas moze po złości to tak bardzo nie jest ale za to są sytuacje kiedy np. Wiktor wejdzie do jego pokoju z pytaniem a ten za szyje do gory i go wyprowadza, bo mały nie zapukał
W szokle chowa sie żeby tylko Wiktor do niego nie podszedł (chodzą do tej samej czyli 1klasa i 6klasa). Ja ma problem to czasami chce aby Konrad mu pomógł a on na to że nie ma ochoty i obowiążku i wówczas wszystkim jest smutno... Wiktorek bardzo sie cieszy, że będzie miał siostrę i powiedział że na pewno nie będzie dla niej okrótny tak jaki jest dla niego Konrad!
Wiktor nie rozumie dlaczego on taki jest dla niego zły... Ale przykładów to mogłoby być 1000%. Staram sie rozmawiać z Wiktorem tłumaczyć a przede wszystkim pokazuję, że we mnie ma oparcie
U nas moze po złości to tak bardzo nie jest ale za to są sytuacje kiedy np. Wiktor wejdzie do jego pokoju z pytaniem a ten za szyje do gory i go wyprowadza, bo mały nie zapukał
W szokle chowa sie żeby tylko Wiktor do niego nie podszedł (chodzą do tej samej czyli 1klasa i 6klasa). Ja ma problem to czasami chce aby Konrad mu pomógł a on na to że nie ma ochoty i obowiążku i wówczas wszystkim jest smutno... Wiktorek bardzo sie cieszy, że będzie miał siostrę i powiedział że na pewno nie będzie dla niej okrótny tak jaki jest dla niego Konrad!Wiktor nie rozumie dlaczego on taki jest dla niego zły... Ale przykładów to mogłoby być 1000%. Staram sie rozmawiać z Wiktorem tłumaczyć a przede wszystkim pokazuję, że we mnie ma oparcie

Oj to masz w domu 3 światy. 
u mnie też są schizy - Ania nie wpuszcza Mirka do swojego pokoju - bo ..... nie chce żeby on tam jej się plątał i bałaganił itp.
a tak ogólnie to zauważyłam, ze po prostu jest o niego zazdrosna.
Zobaczymy co z tym zrobić.
Jak na razie wpadłam na pomysł spędzać tylko z nią czas ( zobaczymy czy jej sie ten pomysł spodoba) - w poniedziałek chcę wieczorkiem wyskoczyć z nią na pilates ( no wiesz ona jest w tym wieku co co się dziewczyny wiecznie odchudzają).
No nie wiem może mieć żal, ze 2 x tydzień jeżdżę z Mirkiem na rehabilitację ( mały na klatkę szewską) i musi wtedy siedzieć sama i za mało czasu z nią spędzamy - sama nie wiem

u mnie też są schizy - Ania nie wpuszcza Mirka do swojego pokoju - bo ..... nie chce żeby on tam jej się plątał i bałaganił itp.
a tak ogólnie to zauważyłam, ze po prostu jest o niego zazdrosna.
Zobaczymy co z tym zrobić.
Jak na razie wpadłam na pomysł spędzać tylko z nią czas ( zobaczymy czy jej sie ten pomysł spodoba) - w poniedziałek chcę wieczorkiem wyskoczyć z nią na pilates ( no wiesz ona jest w tym wieku co co się dziewczyny wiecznie odchudzają).
No nie wiem może mieć żal, ze 2 x tydzień jeżdżę z Mirkiem na rehabilitację ( mały na klatkę szewską) i musi wtedy siedzieć sama i za mało czasu z nią spędzamy - sama nie wiem
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
U nas spędzanie czasu tylko z Konradem nie zdało egzaminu :-( Niestety nic nie pomaga ja po prostu jestem taz zła co wlazła z butami do ich dmu i jeszcze bachora wzieła ze sobą nie mówiąc już o tym że jeszcze niemowlak sie pojawi...
Wydaje mi sie że jednak co swoje dziecko to swoje... bo cudze to nawet nie dasz w dupe a jak krzykniesz to obraza majestatu
Wydaje mi sie że jednak co swoje dziecko to swoje... bo cudze to nawet nie dasz w dupe a jak krzykniesz to obraza majestatu

reklama
Podziel się:
