troszkę smutniej...

[madga]

Dziś mam melancholijny dzień, pełen zadumy i smutku. Tak, to jeszcze boli a myślałam że po urodzeniu dziecka przejdzie w niepamięć... Dokładnie w ten dzień w 2002 i 2003 roku pożegnałam moje nienarodzone jeszcze maleństwa. To były okropne chwile, morze wylanych łez i straszny ból serca. Wiele zadanych pytań bez odpowiedzi: "dlaczego ja? gdzie są te małe istotki teraz? czy jest coś takiego dla nich jak niebo? czy mogę im zapalić świeczkę czy też to idiotyczne?". Było ciężko ale ten bół minął. Dziś cieszę się z tego, że mam tu przy sobie braciszkla tamtych maleństw i wiem, że tak widocznie być musiało. Cóż, to chyba nic złego, że myśli pozostały i w takim dniu ogarniają mnie wspomnienia?
Dziękuję ci Boże że dziś poza łzami nieszczęscia mogę również wylać łzę radości patrząc w roześmianą buźkę mojego synka!!!

Przepraszam was dziewczyny za ten post. Musiałam to z siebie wydusić...

 

[Kociak]

madga nie wiem jak mam ci napisac
ale przykro mi z tego powodu nie wiem jak sie czujesz ale tylko moge ci wspolczuc i gratulowac ze jestes taka dzielna : : :

 

[miyu]

[*][*] dla aniołków
trzymaj się cieplutko madzi jestesmy z Tobą

 

[*syla*]

Magda, zawitałam do Was z października. Strasznie mi przykro! Napewno są pod dobrą opieką wśród innych aniołków.

Wspaniala że w ten trudny dla Ciebie dzień możesz tulić swojego ślicznego synka.

 

[Melanie]

smutne...
ale i radosne, bo masz swoje długo oczekiwane szczęście teraz koło siebie
czekałaś długo i cierpiałaś bardzo
madzia jesteś silna i życzę Tobie z całego serducha, żeby nigdy nic już Was tam smutnego nie spotkało
wzruszył mnie Twój post, nawet nie jestem sobie w stanie wyobraxić co przeszłaś
ale wiem jak wspaniale jest być mamą i cieszę się, że zostałaś wynagrodzona takim ślicznym syneczkiem

 

[grooha1]

madga moja siostra poroniła trzy razy i mam nadzieję i zawsze się o to modlę, że kiedyś jednak tak jak i Ty będzie mogła cieszyć się najbardziej naturalną rzeczą na świecie - macierzyństwem.
Często zastanawiam się co czuje gdy patrzy na mojego synka i wiem, że to boli, nie tylko ją, ale mnie też. Może pewnego dnia dobry Pan pozwoli osunąć od siebie ten ból i zesłać ten promyk i światło nadające sens dalszemu życiu kobiety.

Wszystkie jesteśmy z Tobą w tym dniu.

 

[isara]

ja tez mam dzis taki dzien do dupy i chce mi sie wyc. jak wytlumaczyc facetowi ze poprostu nie mam sily na to wszystko ze z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej a on mi jeszcze doklada... poprostu czsem mam ochote wyjsc z siebie i stanac obok...

 

[koreczek83]

madga twoje aniołki patrza na ciebie z góry i są bardzo dumne z ciebie :angel: :angel: :angel:

 

[Kociak]

isara ja od wczoraj dokladnie to samo przechodze

 

[izis]

Madga bardzo ci współczuje i niewiem tzn. nie potrafie sobie wyobrazic twojego cierpienia
ale najwazniejsze że masz teraz pieknego i zdrowego synka
a swoje maluszki jeszcze kiedyś spotkasz