reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

no wiesz czesci wozkow sie pozbylam ostatnio...tych jednych z pierwszych, najwiekszych, natomiast nowego obywatela do poszerzania kolekcji wozkowej jak najbardziej sobie wykombinujemy :-D:-D:-D
mamusie stracilam, siostre mam duuuuzo starsza i mieszkajaca w Polsce z ktora mam znikomy kontakt to niech chociaz moje dzieciaczki maja siebie nawzajem...licznie ;-) wiem ze mnie ktoregos dnia zabraknie wiec moze one nie beda samiutkie jak ja czasem sie czuje.
 
reklama
tak, duża rodzina jest super! Ja takiej nie mam, ale się wżeniłam - męża rodzina liczniejsza. Zgiełk wokół choinki w święta - bezcenny :)

masz w domu specjalną "wózkownię"? :)) odpowiedź przeczytam o poranku, idę spać, pa
 
ja tez ide bo wlasnie slysze jak maz podjezdza pod garaz....trzeba cos rodzince do jedzenia przyszykowac i za poltorej godzinki jedziemy na wywiadowke, czekam tez na najstarszego syna ktory jest na swoim treningu w jednostce wojskowej bo ma zostac z maluchem. Oliver jedzie z nami, jest kiermasz ksiazki to sobie cos tam powybiera jak my bedziemy prowadzic dyskusje z nauczycielka.
Jesli chodzi o wozkownie, to pomieszczenia jako tako nazwanego wozkownia nie mam...mam ogromny schowek pod jedna klatka schodowa, tam sie miesci kilka wozeczkow (tam mam I'coo Pluto i Silver Cross Dazzle oraz wszelkie akcesoria wozkowe), jest tez osobny pokoj obok wejscia do garazu nazwalabym to rozbieralnia/ubieralnia po polsku, po tutejszemu to jest mud room (pokoj blotny) gdzie domownicy sie rozbieraja, zostawiaja ublocone buty, parasolki, plecaki itd..zanim wejda dalej na pokoje ;-) Ten pokoj jest spory i tam zawsze tez stoi przynajmniej jeden wozek obecnie Baby Jogger City Mini, a do tego nasz dom ma 3 osobne garaze a samochod syna zaparkowany jest na podjezdzie wiec ten jeden garaz to taka nasza magazynownia. W garazu zawsze stal buzz i bugaboo frog...teraz juz ich nie mam, stoi obecnie bugaboo bee i na scianie wisi peg perego aria oh i na polkach pod sufitem taki stary Baby Jogger do biegania z ogromnymi kolami jak rower ;-) Dwa wozki mam na stale w samochodzie :-D Dobranoc Iza, dobranoc wszystkim.....spijcie dobrze i kolorowych snow zycze.
 
heh, no to ja się nie ścigam z Tobą, mój mąż by osiwiał, choć kolekcja chust mniej miejsca zajmuje :)

moi chłopcy już pojechali. Ela zareagowała na smutną wiadomość odrzuceniem informacji. zaczęła głupie miny robić i głupstwa pleść jakieś o balecie, potem przyniosła o balecie książkę i czytała głośno... ale jak ją chciałam przytulić to się usztywniła, choć ona zawsze do przytulenia chętna.. pewnie wróci do tematu jak będzie miała siłę o tym rozmawiać. Michałowi musiałam to wyjaśnić, bo był totalnie zaskoczony.. eh

zima wraca :(
 
Hej Babeczki,

ja od rana latam za moim maluchem, zdążyła już zrobić niezły bajzel w pokoju i kuchni :-D
Paulę wyszykowałam do szkoły, już wyszła i tak zostałam sama na placu boju ;-) Planowałam spacer z małą po drugim śniadanku, a tu się rozpadało :baffled:


IzaBK,

współczuję tego smutnego wydarzenia :-(

pawimi,

Twoja kolekcja wózków jest naprawdę... imponująca :tak: Ale cóż, jedni kolekcjonują płyty, inni wózki :-D Ten niebieski zapp śliczny, ale jeszcze ładniejsza dziewczyna w lustrze ;-)
 
pawimi, Twoja kolekcja wózków jest naprawdę... imponująca :tak: Ale cóż, jedni kolekcjonują płyty, inni wózki :-D
tez sobie to tak tlumacze hahahaha
Ten niebieski zapp śliczny, ale jeszcze ładniejsza dziewczyna w lustrze ;-)
kochana zapp ma fantastyczne kolorki do tego stopnia ze placilam ekstra pieniadze za przesylke z Europy bo u nas byly tylko jednokolorowe do tego z 4 kolkami a ja chcialam taki model europejski ;-) a dziewczyna....hahaha, to stara kobieta, matka prawie doroslego syna :-D:-D

IzaBK moj sredni syn podobnie reaguje na rozne przykre czy malo ciekawe wydarzenia zyciowe...zamyka sie calkiem jakby celowo udawal ze nic sie nie stalo i stara sie zeby ta informacja do niego nie dotarla, przy tym dziwacznie dyskutuje na wszystkie inne tematy tylko nie ten dotyczacy rozmowy. Mysle ze to taka podswiadomo blokada psychologiczna....ja po smierci mamy zamienialam sie podswiadomie w taki glaz uczuciowy i na zimno zajelam organizacja pogrzebu i calej reszty (konczylismy budowe domu, sprzedawalam swoj stary, do tego dom rodzicow, tata w totalnej deprsji....itd)..strata mamy do mnie dotarla dopiero 3 miesiace pozniej jak juz wszystko sie uspokoilo. Jak teraz na to patrze z perspektywy czasu to w przeciwnym razie chyba nie dalabym rady przez to wszystko przetrwac.

A wczoraj na wywiadowce dowiedzialam sie samych pozytywnych rzeczy o swoim dziecku, podobno akademicko od listopada nastapil u niego niesamowity rozwoj, chlonie wiedze jak gabka, zdecydowanie nalezy do prymusow, do tego jest bardzo lubianym dzieckiem przez wszystkich i bardzo grzecznym!!! (to ostatnie to szok bo w domu jest calkiem odwrotnie hahaha). Nauczycielka kazala nam byc dumnym :-D No to jestem hahaha...od wczoraj wieczor pelna para ;-)


Mama05 widze prace nad poczeciem potomstwa rozpoczela na ostro, nawet nie ma czasu do nas zajrzec!
U mnie kolejny cieplutki dzien, slonecznie, 13 stopni od rana, pewnie w poludnie dojdzie do 17-18 stopni. Zaraz zbieram dzieciarnie i jade do fotografia zdjecia swiateczne porobic ;-)
 
Witam wieczorem!
jesli chodzi o strate bliskiej osoby to chyba jest jakis mechanizm obronny. Jak mojemu m zmarla rok temu mama to na zimno organizowal pogrzeb, rozmawial o potrzebnych dokumentach itd...a dopiero 2 tygodnie po pogrzebie tak pozadnie sie poplakal...i wtedy sie uspokoilam, bo placz pozwala sie pogodzic, oczyscic
 
moi panowie już wrócili. Ela prze cały dzień trajkotała o wszystkim i o niczym, ale dwa razy niby mimochodem i w słowotoku na inny temat zadała dodatkowe pytania o smutne wydarzenie. Biedna, czekam teraz aż to w sobie uwolni.

A W związku z wydarzeniami jednak nie wyjeżdżamy świątecznie zgodnie z naszą tradycją, tylko te święta okazało się, że zrobię u nas ...
taki los posiadacza dużego stołu ;) jak spełniałam swoje marzenie o dużym stole, to nie myślałam, że to będzie miało taki skutek ;)) teściowa jak nas na obiad zaprasza, to mój R jedzie po nią, i przywozi razem z obiadem, no bo u nas stół duży :D

no i ciekawe kiedy ja się czegoś dowiem miłego o moim synku w szkole.... gratuluję pawimi!
 
Ostatnia edycja:
A ja wczesniej pisalam posta ale bateria mi w laptopie siadla, nawet nie zauwazylam i....wszystko sie skasowalo :-( pozniej nie mialam weny zeby od poczatku wszystko pisac. Dzien duszny bardzo, popoludniu sie nam zachmurzylo bo w nocy ma byc jakas mega burza, pierwsza w tym sezonie zreszta i od razu alarm przeciwpowodziowy ogloszony bo na ostro ma polac. W ciagu dnia nawet swetry musielismy posciagac taka duchota byla. Niesamowite ze dwa tygodnie temu byl mroz i gory sniegu a dzis zbyt goraco w samych sweterkach i sladu po sniegu nie ma. Czuje sie juz drugi dzien spiaca przez to skaczace cisnienie. Ale nie...nie narzekam, ciesze sie ze wiosna w koncu dotarla i tego wam tez zycze.

Iza ja mam duzy stol (baa nawet dwa) i niestety rodzina do mnie nie przyjezdza....bo za daleko! Akurat za przyjazdem tesciowej moze niekoniecznie tesknie :-) ale jakas rodzinka przy swiatecznym stole by sie przydala. A tak to zdani jestesmy na kontakty ze znajomymi.

Zdjecia swiateczne wykonane chociaz ten starszy nie chcial wspolpracowac....na koniec na pol galerii wrzasnal ze po raz ostatni z siebie idiote robi i pozwolil sobie zrobic zdjecia z jakims glupim zajacem w dodatku udawanym bo to nie prawdziwy zajac tylko jakis facet przebrany w kostium hahahahaha Szczerze to nie spodziewalam sie ze tak go ten futrzany krolik ruszy :-D:-D:-D

a to rezultaty...

 
reklama
Dzień dobry :-)

U mnie nastrój lepszy, bo po pierwsze słonko wyszło, juupi :-)
Poszłam na spożywcze zakupy, szłam spacerkiem, ptaszki śpiewały, wiaterek wiał, ale przyjemnie :tak: Zaraz biorę się za robienie drożdżówek z serkiem i jagodami, obiadek mam z głowy, bo mężuś rano zrobił.. i to moje ulubione gołąbki, mnniam..
Acha, no i przyszła mi tunika, którą kupiłam na ebayu za symbolicznego funciaka ( z przesyłką 3f) :-) - nówka z metką, jest super :tak: tak więc dziś jest dobrze :-D

Wam też życzę kochane udanego dnia :tak:

IzaBK,

doobre z tym stołem :-D To może niech się rodzinka pojawi na Święta, przywożąc też symbolicznie jakies potrawy ? Zawsze to odciążenie gospodyni ;-)

pawimi,

jak stara kobieta, co Ty za głupoty wypisujesz :-p Śliczna młoda mama :tak: jak każda z nas zresztą :tak::-D:-D

Dla zdolnego syna gratulacje, chyba jakaś nagroda będzie, co ? ;-)

I zdjęcia fajowe, to ostatnie przesłodkie :tak:

Mama05,

odezwij się do nas kochana, my rozumiemy, że jesteś teraz bardzo zajęta :-D ale napisz cokolwiek :tak:;-)
 
Do góry