reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Hej!
Zuz - jak pięknie zmieniłaś nicka - myslałam, ze to ktoś nowy :-D
Ewuniaf - będziemy dzieliły przeżycia szpitalno-operacyjne. Wczoraj zapadła decyzja, że Karolinka będzie miała usuwana zapadniętą piątke operacyjnie. będzie to połączone z przeszczepem szpiku z uda do kości twarzy. Karolcia cierpi na reinkluzję zębów. To zapadanie - cofanie się z powrotem juz po wyrośnięciu. Bardzo rzadka choroba, ale bardzo skomplikowana w leczeniu.
Mamo - moja kochana siostrzyczko.... jestem z Tobą, tęskno mi
Izulka - prezent rewelacja, popieram w 200%
Sempe - dzięki za wieści od mamy
A ja zmykam, do roboty Mam dość nieco, dłonie mnie potwornie bolą są popuchnięte i obolałe :-(
 
reklama
Hej babeczki!!!

Zapomniałam sie pochwalić!! Za dwie godziny udzielam wywiadu dla Gazety Wyborczej na temat porodu domowego!!! Boję sie troche bo noigdy przedtem mi sie to nie zdarzyło

Joaś nie wiedziałam że jest taka choroba... Przykro mi że Karolinka musi przez to przechodzić. Trzymam za nią kciuki, no i za ciebie Joaś - rodzice zawsze przezywają najbardziej:tak:.U nas bedzie tak że wyznaczą po konsultacji datę zabiegu, potem pojedziemy do Warszawy. Michałek w jeden dzień bedzie operowany a na drugi dzień zabieramy go do domu tyle że z cewnikiem. Po 5-8 dni wracamy na usuniecie cewnika a potem 4 tygodnie codziennej pielęgnacji siuisaczka dopoki obrzek się całkowicie nie cofnie....

Zuzia skąd ta zmiana???:-)

Mamusia wracaj już do nas....

Izulka jak Haneczka?? dalej kaszle??

Maureen co u ciebie i dziewczynek??

Pawimi u ciebie nadal upały?? Podziel się z nami słonkiem!!!:-D:-D:-D

Ciężarne co u was???? Jak samopoczucie i jak maluszki??

Bedi jak przeprowadzka??

AnnaS, Weroniczka, Ewusek, IzaBK i reszta babeczek pozdrawiam!!!!!
 
ewuniaf- gratuluję wywiadu! Dasz sobie radę!!! :-)

A powiedz, nie miałaś żadnych przeciwskazań do porodu w domu? Twój maż nie był przeciwny?
Ja też o takim marzę, ale raz, że mąż się boi, dwa, że pewnie żadna położna się mojego przypadku nie podejmie... to na marzeniach się znów skończy (już małą chciałam urodzić w domu dwa lata temu).
 
Leika męża da się przekonać... Mój na początku też był wystraszony ale dałam mu troche lektur do poczytania , sama mu szczerze powiedziałam że nie chce rodzić w szpitalu bo pewniej i bezpieczniej czuję się w domu. Jeśli uda ci się znaleźć położną to powinnaś męża na spotkania z nią zabierać. Może jka pozna położną i bedzie miał do niej zaufanie to przekona się do tego że poród w dommu jest równie bezpieczny (jesli nie bardziej ) jakw szpitalu. Najważniejsze jest wybranie odpowiedniej osoby która bedzie wam towarzyszyć w czasie porodu. Pawimi moze ci duzo powiedzieć na ten temat:-):-):-)
A dlaczego uwazasz ze nikt sie nie podejmie twojego przypadku?? jakies komplikacje w czasie ciąży obecnej ciąży??
A jeśli chodzi o przeciwwskazania u mnie to większych nie było. Tylko pod koniec ciąży juz praktycznie w terminie lekarz stwierdził ze jest małowodzie (co jest normalne w terminie porodu) chodziliśmy od lekarza do lekarza na usg bo polożna się troszkę wystraszyła. Chciała mieć pewność że AFI jest w granicach normy. Ostatecznie udało się w domku choć wód rzeczywiście było już malutko
 
Ostatnia edycja:
Witam wczesnym popołudniem... Nie zyje. Zapracowalam sie chyba dzisiaj. No i cos z pogoda, bo ledwo widze na oczy - zasypiam na stojaco. A moze to brak snu? Wszak poszlam spac o 1.30 a wstalam o 6.20.... Pomijam nocne karmieni. Chyba sporo tego. No nic rozwalam co moge na tym "moim kochanym poddaszu". Syf, syf i jeszcze raz syf i "konca nie widac".... Zla gospodyni chyba ze mnie :-(
 
widze ze mnie jednak poznalyscie :-) taka mala zmiana z przyczyn osobistego bezpieczenstwa.

Joas kochana stan chwilke i odpocznij!!! Szkoda ze Karolinka ma taki problem. Czlowiek jak czyta o klopotach innych to zaczyna uwazac ze jego to pryszcz!
Ewunia w jaki dzien bedzie ten wywiad bo ja chetnie kupie gazete!!!
Mamo ?????????
Sempe ja sobie zrobilam czerwony balejaz, wrzuce zdjecia jak znajde chwile czasu
Leika mnie sie tez marzyl zawsze porod domowy ale...do szpitala daleko, co ludzie powiedza, a jak sie cos stanie ...i w konsekwencji jechalam do szpitala. Moze 4 raz sie odwaze

Pozdrawiam :-)
 
Zuz-Inka niestety jeszcze nie wiem kiedy!!! Jak tylko sie dowiem to dam znac... W poniedziałek mam dostać tekst do autoryzacji. To bedzie artykuł o porodach w domu. Wywiady z różnymi rodzinami które się na to zdecydowały, o ich odczuciach itd...

Dziewczyny gdzie wy wszystkie jesteście???? Brak was tutaj... ciągle pustka:-(

mamo??????????:-(

Ciężarówy gdzie jesteście??
 
Hej! zaglądam wieczornie.
Ja podczytuje ale jakoś nie mam weny na pisanie. Nie wiem czy to pogoda czy zmęczenie.
Moje 6 tygodni dobiega końca i jak zwykle jestem jak dętka. Ot - zmęczenie materiału. Te ostatnie dni są najtrudniejsze zawsze a jak jeszcze pomyślę co mamy zrobić w przedświątecznym tygodniu to bym się zakopała pod kołdrą i obudziła sie we wtorek po świętach.

Mamo! Ściskam mocno!!! Zajrzyj do nas! Choć pochlipiemy razem!

Ewunia - daj cynk jak bedziesz wiedziała kiedy będzie ten wywiad - chętnie poczytam :-) Choć porodu w domu się boję - komfort psychiczny związany z bliskością wszelkich lekarzy i sprzętu medycznego jest dla mnie jednak przy porodzie najważniejszy.
Ściskam kciuki za Michałka! Oby wszystko poszło super i łądnie sie zagoiło i wyglądało potem - żeby nie miał ani problemów medycznych ani psychicznych że cośtam ma inaczej!

Joaś - przykro mi że tak u Was cieżko i jeszcze Karolinka ma takie problemy! Nawet nie wiedziałam że taka choroba jest :dry: Trzymam już kicuki i mam nadzieję że wszystko się pięknie uda i to będzie koniec Waszych problemów z ząbkami Karolci. A powiedz jeszcze jak Bartuś z nogami? bierze teraz anty czy ma przerwę? boli go nadal?
O Jureczku coś wiesz może?

Ciążowo czuję sie super. Właśnie w przyszłym tygodniu jedyna miła rzecz do zrobienia to wizyta i usg i badania. Podejrzymy Malusia i zobaczymy czy wszystko w porządku. oczywiście głupoty mi po głowie chodzą ale jakoś się trzymam.

Zuz-Inka - to niespodzianka :-) szczerze powiedziawszy to ja najczęściej patrzę kto pisał po podpisach i gdyby nie dziewczyny to bym nie zauważyła ;-)

Ściskam wszystkie i znikam, może jeszcze dziś zajrzę...
 
czesc dziewczyny
jejku jak dawno mnie tu nie bylo :-) brakuje mi pogaduszek z wami,mam nadzieje,ze bede juz wpadac czesciej,bo powoli przestaje duzo pracowac,jestem tym juz zmeczona

Joas ty daj spokoj z jakims obwinianiem sie,ze zla gospodyni jestes,masz 5ke dzieci!! ja mam trojke i na pyszczek padam prawie kazdego dnia,a jakbym miala jeszcze plus dwojke dzieci wiecej do obrobienia,ze tak napisze,to wogole! kobieto pelen uklon w twoja strone,jestes mega mega wielka!:-) i naprawde podziwiam :-)

postaram sie od teraz byc na bierzaco :tak:
 
reklama
witam i ja o poranku

też mnie dawno nie było, Alek już w domu, wypisałam na własne żądanie bo ma tylko leżeć i przyjmować leki p/zapalne, diagnozę postawili co do bioderka jest to efekt po rotawirusie i powinno ustąpić po tygodniu

chciałam się pochwalić kupnem auta, jednak nie mamy duzego rodzinnego jak marzyłam, tylko Ford Mondeo Kombi i sprawdzaliśmy foteliki wejdą trzy, tył jest nieco szerszy jak na osobowe autko, także u nas na razie będzie się spełniać.

mamo-tulę mocno.....

Joaś-ja również w twoją stronę kłaniam się nisko, też mam obsesję na punkcie porządków w domu, wczoraj mi padł odkurzacz po trzech latach prawie codziennie odkurzania, przynajmniej wytrzymał dłużej niż 6 m-cy :-), u mnie wcześniej każdy odkurzacz tyle wytrzymał hehehe:) a z Karolinką faktycznie nietypowe ale jestem dobrej myśli że się uda, no właśnie jak Jureczek się miewa?

ewunia- trzymam kciukasy za udaną wizytę, wielki podziw w twoją stronę za poród w domu i też skłaniam się ku temu ale nie wiem czy się odważę (małe mieszkanko) i mąż też pewnie nie będzie happy, opowiedz coś więcej jak tobie poszło na wywiadzie i porodzie:)

pozdrawiam mamcie wszystkie:)
 
Do góry