Dzień dobry!
Sempe witaj po wojażach, suwaczki zrobiłam znowu po tym jak je kiedyś usunęłam. Super, ze się oderwałąś od domowej rzeczywistości :-)
Mamo - napisz nam po powrocie, jak tam było w teatrze
Azile - moim zdaniem dobra decyzja z tym antybiotykiem
Zuz-Inka - leż, leż, moja droga, to taki czas
Katrina - nie cierpię testów obciążeniowych glukozą, bleeeeeeeeee.............
Bedismall - czytam, czytam i coś mi to przypomina... Moja droga, to nie twój małż jest winien, to nie Ty, nie dzieci. Mi jak drut wychodzi jakiś stan depresyjny!!! I to MEGA. Koleżanka mi wczoraj poeleciła i zamierzam sama stosować: witaminę D3 + magnez + B6 + potas. Stawia na nogi, mi też ciężko, choc już takie stany niemocy połączonej z totalnym wkurzeniem minęły. Kochana, moze jakiś deprim - choć nie wiem czy tam u Was do dostania. Pomyśl bo to może to jest, coś mi tak przez skórę mówi
Izulka - ja wprost "uwielbiam" polskie roeformy szkolnictwa. Mam czasami wrażenie - coraz częstsze, ze celem tych w ministerstwie jest - wychować lekkich debili - kto mało wie tym łatwiej sterować.... Współczuję koniecznośći zmagania się z tymi sprawami zawodowo - zazdroszczę szynobusu i książki - co czytasz? co polecasz?
Ja po wczorajszym wieczorze jestem wykończona śmiechem - 2.5 godziny rechotu, kwiku, spazmów i czego tam jeszcze chcecie. Nie pamiętam kiedy tak się śmiałam. W telewizji to tylko 10% tego co w realu możesz doświadczyć.
Ściskam pozdrawiam...