reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzydziestolatki

Mój ginekolog mówił, że w 9 miesiącu w ogóle nie powinno się współżyć. Inni lekarze mieli zupełnie inne zdanie. ::)
Poza tym sex w zaawansowanej ciąży może przyspieszyć poród, więc każda z nas robi to na własną odpowiedzialność.
 
reklama
Oj delikatnie to chyba można! Nam zdarzyło się, że w 8 mies. zaczęłam troszkę podkrwawiać po stosunku, więc ginka zakazała, ale żeby nie seks w przedzień porodu, to kto wie jak długo jeszcze nosiłabym brzuszek? Także kinia lepiej za ostro nie dokazywać, bo możecie poród wywołać...
 
Mnie gin wlasnie w 9 miesiacu kazal wspolzyc.Chodzilo o to ze mialam nie przygotowana szyjke macicy do porodu.Sperma zawiera jakis tam hormon ktory powoduje rozluznienie szyjki .wtedy gin mi powiedzial albo sztuczny hormon za bardzo duzo kasy ale sex z mezem oczywiscie umiarkowanie. :) :) :)
Z tego co wiem jezeli nie przeciwskazan to mozna wspolzyc przez cala ciaze tylko pozniej ze wzgledu na ten hormon w prezerwatywie.
 
Kati pisze:
Oj delikatnie to chyba można! Także kinia lepiej za ostro nie dokazywać, bo możecie poród wywołać...

Eeee tam, delikatnie. Ja musze niedelikatnie. Inaczej szkoda czasu i atlasu. A na razie moge prowadzic brutalne pozycie, bo dzidzius juz nie w brzuszku a przy piersi.
Ja nie wiem co to by bylo gdybym w ciazy zabawiala sie nazbyt ostroznie. Chodzilam caly czas podkrecona, libido mialo swe apogeum, gdybym nie mogla tego rozladowac w konkretny sposob, to wszystko jeszcze bardziej by sie wzmoglo i chyba by mnie roznioslo :)))
 
.....i cóż z tego, że mnie rozsadzało jak chłop bojący.........eeeeeeech!
A tak na poważnie to już przed samym porodem sama się bałam, żeby małej krzywdy nie zrobić i w ogóle. Wszystkiego się bałam: krwi, męża, dziecka, bólu, krzyku, odpowiedzialności - masakra. Ale chcica była, ooooooooj była!!!!!!!!!
Poza tym o upodobaniach ponoć się nie dyskutuje - jeden lubi być wiązany, inny - jak jego wiążą, więc o czym tu mowa?
 
Kati pisze:
Poza tym o upodobaniach ponoć się nie dyskutuje - jeden lubi być wiązany, inny - jak jego wiążą, więc o czym tu mowa?

To sa tu jakies dziewczyny, ktore nie lubia byc wiazane ? W koncu po cos ci nasi faceci maja te krawaty :p :p :p
 
Widzisz Kinia jaki zamęt wywołałaś tym pytaniem - nikt się nie odzywa, więc wniosek jest jeden - nasi faceci wiedzą po co im krawaty (inaczej mówiąć zwisy męskie) ! ;D ::)
 
hmm to prawda zastój sie jakis zrobił chyba wszyscy sie zadumali na temat tych krawatów albo testują hehe ;D ;D
 
reklama
Do góry