Dziewczyny nie wiem czy się orientujecie w tym temacie, bo ja nie za bardzo ( a właściwie to wcale
). Jak wygląda kwestia urlopu macierzyńskiego i od kiedy można na niego pójść, czy przewidywany termin porodu jest terminem, od którego powinnyśmy być już na macierzyńskim? Czy tym terminem jest data faktycznego porodu? A co w sytuacji gdy kobieta rodzi np. 2 tyg. po poprzewidywanym terminie porodu.Od kiedy liczy się początek urlopu macierzyńskiego??
Jak wyglądają formalności w zakładzie pracy, mam sama napisać wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego, jesli tak, to z jaką datą ma się on rozpoczynać??? Czy kwestie związane z ZUSem (jesli takowe są
) załatwia za mnie pracodawca czy ja też mam coś zgłaszać do ZUSu, jeśli tak to co?
Czy po zakończeniu macierzyńskiego normalnie wracam do pracy czy muszę coś wsześniej ustalać z pracodawcą??
A jak jest z wychowawczym, pisze się kolejny wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego??? Czy można np. wykorzystać kilka miesięcy wychowawcz., wrócić do pracy na jakiś czas i znowu wykorzystać kilka miesięcy wychowawcz.???? (pomijam fakt, że pracodawca może się wkurzyć-interesują mnie po prostu wszystkie możliwe rozwiązania
)
Wiem, że dużo tych pytań ale wymieniłam chyba wszystkie kwestie dla mnie niejasne, nad którymi się zastanawiałam. Jeśli któraś z Was się orientuje w tych wszystkich formalnościach i zawiłościach, to byłoby fajnie gdyby podzieliła sie swoją wiedzą tym bardziej, że chyba nie tylko ja jestem taka niedoinformowana. ( a może tylko ja???
;D )
Może wypowiedzą się mamy, które już były na macierzyńskim.
Jak wyglądają formalności w zakładzie pracy, mam sama napisać wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego, jesli tak, to z jaką datą ma się on rozpoczynać??? Czy kwestie związane z ZUSem (jesli takowe są
Czy po zakończeniu macierzyńskiego normalnie wracam do pracy czy muszę coś wsześniej ustalać z pracodawcą??
A jak jest z wychowawczym, pisze się kolejny wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego??? Czy można np. wykorzystać kilka miesięcy wychowawcz., wrócić do pracy na jakiś czas i znowu wykorzystać kilka miesięcy wychowawcz.???? (pomijam fakt, że pracodawca może się wkurzyć-interesują mnie po prostu wszystkie możliwe rozwiązania
Wiem, że dużo tych pytań ale wymieniłam chyba wszystkie kwestie dla mnie niejasne, nad którymi się zastanawiałam. Jeśli któraś z Was się orientuje w tych wszystkich formalnościach i zawiłościach, to byłoby fajnie gdyby podzieliła sie swoją wiedzą tym bardziej, że chyba nie tylko ja jestem taka niedoinformowana. ( a może tylko ja???
Może wypowiedzą się mamy, które już były na macierzyńskim.