reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

☀️🍒 W czerwcu czas na wielkie zmiany, dwie kreseczki wysikamy 🍒☀️

reklama
A w ogóle wkurzyła mnie moja przyjaciółka… która o planowaniu dzieci nie ma pojęcia, ale gadała ze swoją przyjaciółką lekarka (Psychiatrką) (w sumie wie wiadomo po co, bo ona dzieci nie planuje) i ta przyjaciółka jej powiedziała, że jeśli nie staramy się od 3 miesięcy co 2 dni to nie możemy tego nazwać staraniami. I pewnie dlatego nam nie wychodzi. Tak mi się przykro zrobiło… :( bo naprawdę nie możemy przez cały cykl co 2 dni… sprawdzam sobie testami, wiem kiedy jest owulacja i wtedy działamy, ale czy to znaczy że staramy się za mało? Że nie może mi być przykro?
Ma prawo być Ci przykro !
I też bym była zła, że rozmawia o mnie z kimś innym. Różne mamy możliwości, nie każdy daje radę z seksem co 2 dni. Ale śledzisz swój cykl i robisz wszystko co możesz.
 
Ej a w sumie kiedy tego żelu używać? Owulację powinnam mieć w czwartek, czy od dziś jest sens?
Ja użyłam w dzień piku i dzień przed. Ale się zraziłam szczerze mówiąc do tej lepkości :p czy użyje znowu nie wiem.. myślę że z tym używaniem to zależy od potrzeb ?
Ja podchodzę do tego jak do zwykłego żelu, jeśli potrzeba większego nawilżenia no to wchodzi w grę, ale jak nie było takiej potrzeby to nie :p
 
A w ogóle wkurzyła mnie moja przyjaciółka… która o planowaniu dzieci nie ma pojęcia, ale gadała ze swoją przyjaciółką lekarka (Psychiatrką) (w sumie wie wiadomo po co, bo ona dzieci nie planuje) i ta przyjaciółka jej powiedziała, że jeśli nie staramy się od 3 miesięcy co 2 dni to nie możemy tego nazwać staraniami. I pewnie dlatego nam nie wychodzi. Tak mi się przykro zrobiło… :( bo naprawdę nie możemy przez cały cykl co 2 dni… sprawdzam sobie testami, wiem kiedy jest owulacja i wtedy działamy, ale czy to znaczy że staramy się za mało? Że nie może mi być przykro?
Niech ta Pani zostanie przy psychiatrii może lepiej ;-). Nie przejmuj się głupim pie********m! 🤗🩷
To prawda, że najskuteczniejszą metodą według lekarzy jest regularne współżycie co dwa dni przez cały cykl, PRZY ZAŁOŻENIU, że nie każdy swój cykl zna i sprawdza wszystko z takim maniactwem jak my wszystkie tutaj. 💜
NIE STARACIE SIĘ ZA MAŁO, ROBISZ TYLE, ILE MOŻESZ. NIE DA SIĘ WIĘCEJ. 💛
Szczerze? U nas współżycie nie jest ultraczęste, o czym już kiedyś pisałam. Nie współżyliśmy poza oknem płodności praktycznie w ogóle. Nie uważam, że to źle - fakt, są historie, że faceci mają jakieś terminatory, które żyją tydzień, ale mnie Pani doktor mówiła, że generalnie plemniki swoje najlepsze właściwości zachowują przez około 48h, potem trochę słabną. Plus - przed dniami płodnymi jest inny śluz, więc brak nośnika dla plemników. Dlatego nie uważam, żeby to coś zmieniło gdybym molestowała męża już od końca okresu. 🤣 W pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu, a współżycie było TYLKO w dzień piku i dzień później (o żadnych żelach-srelach wtedy nawet nie wiedziałam). Teraz również działane było w 11, 13 i 14dc (owu była w 14), więc nie jakoś super dużo tych seksów u mnie. 😉
TULAM DO SERDUSZKA! 🥰
 
A, czekaj! Bo Ty też wiecznie biegałaś sikać nawet bez ciąży - tak jak ja? 😀

Tak.
Sikałam jak opętana i bez, bo dużo pije.
Teraz wydaje mi się, że jeszcze mniej odporna jestem na powstrzymanie się od sikania. Zjadłam wczoraj miskę truskawek, zapiłam herbatą i byłam gotowa męża pacyfikować aby tylko szybciej dobiec do łazienki. 🤡
 
reklama
A w ogóle wkurzyła mnie moja przyjaciółka… która o planowaniu dzieci nie ma pojęcia, ale gadała ze swoją przyjaciółką lekarka (Psychiatrką) (w sumie wie wiadomo po co, bo ona dzieci nie planuje) i ta przyjaciółka jej powiedziała, że jeśli nie staramy się od 3 miesięcy co 2 dni to nie możemy tego nazwać staraniami. I pewnie dlatego nam nie wychodzi. Tak mi się przykro zrobiło… :( bo naprawdę nie możemy przez cały cykl co 2 dni… sprawdzam sobie testami, wiem kiedy jest owulacja i wtedy działamy, ale czy to znaczy że staramy się za mało? Że nie może mi być przykro?
Niech spierdala. Mam nadzieje, ze nie wykropkuje.
 
Do góry