reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

🌬️💫💙W listopadzie chłodem wieje, lecz w nas na dwie kreski nadzieja szaleje!💙💫🌬️

@Pchelka25 ja też coś widzę, oby to było to✊

@niecierpliwamatka u nas stracone dobre 2-3 lata na "wszystko i pani wygląda dobrze, proszę się starać". Dopiero kumpel mojego M trochę nas nakierował bo u nich podobna sytuacja ale z powodu braku plemników. Wtedy to było dla nas dziwne bo przecież jak to facet może nie mieć nasienia. Ale na szczęście nie musiałam zbytnio mojego namawiać. Zrobił badania możliwie najszybciej. Jak je dostaliśmy to jakby ktoś nam w mordę strzelił. Pojedyncze sztuki po odwirowaniu. Pierwszy androlog powiedział że"szybciej pan 6 w lotka trafi niż będzie miał dzieci"😡
Później przenieśliśmy się do lekarza z Warszawy. Miał super podejście. Terapia kosztowała nas dużo ale to była walka dosłownie o ładne sztuki plemników. Także ivf to jest nasza jedyna szansa. Przyczyny do tej pory nie znamy i pewnie już nie poznamy.
 
reklama
@Pchelka25 ja też coś widzę, oby to było to✊

@niecierpliwamatka u nas stracone dobre 2-3 lata na "wszystko i pani wygląda dobrze, proszę się starać". Dopiero kumpel mojego M trochę nas nakierował bo u nich podobna sytuacja ale z powodu braku plemników. Wtedy to było dla nas dziwne bo przecież jak to facet może nie mieć nasienia. Ale na szczęście nie musiałam zbytnio mojego namawiać. Zrobił badania możliwie najszybciej. Jak je dostaliśmy to jakby ktoś nam w mordę strzelił. Pojedyncze sztuki po odwirowaniu. Pierwszy androlog powiedział że"szybciej pan 6 w lotka trafi niż będzie miał dzieci"😡
Później przenieśliśmy się do lekarza z Warszawy. Miał super podejście. Terapia kosztowała nas dużo ale to była walka dosłownie o ładne sztuki plemników. Także ivf to jest nasza jedyna szansa. Przyczyny do tej pory nie znamy i pewnie już nie poznamy.
A te pojedyncze sztuki były jakościowo dobre czy też właśnie był problem z ich jakością? Wiesz byłam przekonana, że ICSI nas uratuje bo przecież plemniki są, a się okazało, że ok. Trochę ich jest ale nie podobają się, muszą być lepsze, cokolwiek by to nie znaczyło.
 
O kurcze, to o takiej przypadłości nawet nie słyszałam nigdy. Myślę, że skoro jest nadzieja, to warto spróbować, jednak jak ktoś mówi, że poprawa nasienia jest prosta to nie wie co mówi niestety.
Przepraszam, że spytam, ale czy ivf u Was wchodzi w grę? Tam jest możliwości pobrania plemników nawet jak jest tylko kilka w nasieniu. Czy póki co nie myślicie o tym?
Ja byłam gotowa na to, mąż też. Ale lekarz powiedział, że niestety mamy poprawić wyniki bo plemniki są, o nawet więcej niż potrzebujemy bo milion, ale niestety coś jest z nimi nie tak i mamy czekać na kolejne badania, i na genetykę. Kariotypy też jeszcze raz, ale nie był zbyt rozmowny. Boje się, że nie chciał nas wystraszyć bo tylko mówił ,, zrobimy jeszcze raz, porównamy i wyciągniemy wnioski". Albo coś jest źle z wynikiem, albo chce nas naciągnąć na kolejne badania bo ja już nie wiem.
 
Proszę nie bić być może (daj Boże) ciężarnej 😁
Nadzieje mam wielką
Tylko dlatego odpuszczam 😂 uznaje i oficjalnie przyjmuje, ze ciezarna! Nie ma dla mnie innego wyjscia, bo przeciez nie chcemy, zebym zalowala, ze nie strzelilam tym laczkiem, wiec chce miec dobre usprawiedliwienie :D takze prosze mi sie w tej ciezarnosci trzymac! :D
Leżałam teraz w sierpniu na endokrynologii, tam z góry wszyscy dostają dietę cukrzycową... No, ale tak posiłek za posiłkiem, Panie z sali dostają takie "fajniejsze" posiłki, ser żółty jogurty itp, a ja 3 dni z rzędu ta sama wędlina na śniadanie i kolację i nagle podsłuchałam że ja mam oprócz tego, że z góry narzuconą cukrzycową to jeszcze bezmleczną dietę 😂 niewiadomo skąd 🤦 mieli to zmienić, ale do końca mojego pobytu nic się nie zmieniło, dobrze, że mój chłop był uparty i mimo, że nie chciałam to zapakował mi całkiem niezłą wałówkę 😂
Walowka w takich szpitalach to obywatelski obowiazek 😂 lezalam kiedys w jednym szpitalu na 2 oddzialach, na 1 chodzilam glodna jak wilk, mimo, ze wszystko jadlam.. na 2 nie dojadalam tak bylam najedzona.. jeden szpital, a zywili inaczej 🙄
Tym bardziej, że syntetyczny progesteron nie jest obojętny dla dzieci, szczególnie dla chłopców.
Doczytalam, ze chodzi o plodnosc, ale tylko o plodnosc? Kurcze zainteresowalo mnie to, bo ja przyjmowalam progesteron, choc medycznie uzasadniony…
Jestem dziś 8dpo , przepisałam się z testowania dziś na wtorek, bo przecież dziś to bez sensu. I co ? Dziś rano myślę: sprzyjająca aura , chce mi się siku o 6 a nie o 4 rano , mam 10 testów easy home dołączonych do owulaków, zrobię jeden. Wyszedł tak :

Zobacz załącznik 1727123Wydaje mi się ,że coś tam przebija ale wydaje mi się że jest szara ta linia, a jak wiemy easy home chyba często dają takie linie parowania , więc narazie w spokoju poczekam na rozwój sytuacji. Czy wy też coś tu widzicie ? Bo moja głowa czasem podpowiada różne rzeczy, których nie ma 😂
Zdecydowanie widze taki prawilny cien, wydaje mi sie, ze rozowy, ale nie wiem na ile to moje oczy, a na ile chec, zeby byl rozowy :D nie mniej 8dpo, nawet jesli jutro nie wyjdzie to ma jeszcze mozliwosc nie wyjsc.. od 10 to tak najwczesniej sobie przyjmuje :D a masz na jutro jakis inny test? Inna marka?
 
Ja byłam gotowa na to, mąż też. Ale lekarz powiedział, że niestety mamy poprawić wyniki bo plemniki są, o nawet więcej niż potrzebujemy bo milion, ale niestety coś jest z nimi nie tak i mamy czekać na kolejne badania, i na genetykę. Kariotypy też jeszcze raz, ale nie był zbyt rozmowny. Boje się, że nie chciał nas wystraszyć bo tylko mówił ,, zrobimy jeszcze raz, porównamy i wyciągniemy wnioski". Albo coś jest źle z wynikiem, albo chce nas naciągnąć na kolejne badania bo ja już nie wiem.
Kurcze, to faktycznie ciężka i rzadko spotykana sytuacja. No nic, mądrzyć się nie będę, bo moja wiedza niestety tu się kończy. Ale trzymam mocno, mocno kciuki, żeby mimo tych przeciwności Wam się udało.
 
U mnie test wieczorem przed wczoraj wciąż był bielusieńki, czekam na okres 🤷‍♀️ Wczoraj wieczorem zmalał mnie taki ból lędźwiowy jakiego nie miałam chyba nigdy, przepłakałam pół nocy nie mogąc dur ruszyć z boku na bok 🤐😵 Myślałam że to ból miesiączkowy ale chyba jednak to coś więcej, jeszcze z łóżka nie wstałam bo się boję 😵‍💫
 
U mnie test wieczorem przed wczoraj wciąż był bielusieńki, czekam na okres 🤷‍♀️ Wczoraj wieczorem zmalał mnie taki ból lędźwiowy jakiego nie miałam chyba nigdy, przepłakałam pół nocy nie mogąc dur ruszyć z boku na bok 🤐😵 Myślałam że to ból miesiączkowy ale chyba jednak to coś więcej, jeszcze z łóżka nie wstałam bo się boję 😵‍💫
Matko jakie mi dziwne słowa słownik przemienia 🤣 złapał mnie ból, złapał! I nie mogłam SIĘ ruszyć 🤐
 
Kurcze, to faktycznie ciężka i rzadko spotykana sytuacja. No nic, mądrzyć się nie będę, bo moja wiedza niestety tu się kończy. Ale trzymam mocno, mocno kciuki, żeby mimo tych przeciwności Wam się udało.
Dzięki serdecznie za wsparcie. Wogole każdej z Was dziękuję, na głowę idzie dostac. Już bym kołyskę chciała składać, a zamiast tego szukam kolejnego znachora^^. Teraz spróbuje uderzyć i posiedzieć chwilę we Wrocławiu, jak nic się nie dowiem, wracam do Warszawy. Najgorsze te przejazdy bo ciągle jeździmy wieczorami, weekendami albo po nocach i już mamy powoli po dziurki w uszach, ale nikt nam nie będzie dawał urlopów tak ,,skokowo" więc wybieramy terminy malo kolidujące z pracą... Zresztą, żeby było nas na to wszytsko stać musimy pracować. Teraz mamy wizytę w czwartek na wieczór więc z pracy prosto w samochód. Wrócimy to będzie znowu środek nocy, ale trudno. Czuję się lekko mówiąc: oburzona, że coś tak pospolitego, zwykłego, normalnego jak zajscie w ciążę, jest tak trudne dla tych, którzy chcą, a tak błahe dla tych, którzy nie uważają.
 
reklama
Hej dziewczyny mam pytanie , proszę o cierpliwość do Mnie 😂. Dzisiaj rano wykonałam dwa testy owulacyjne , jeden z pierwszego moczu zaraz po wstaniu i drugi przed chwilą , powiedzcie Mi czy ten drugi test oznacza że wyłapałam peak? Jest zdecydowanie ciemniejszy niż ten z rana.
 

Załączniki

  • IMG_7039.jpeg
    IMG_7039.jpeg
    1,4 MB · Wyświetleń: 41
Do góry