reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌈☀️⛱️💜W sierpniu z urlopów powoli wracamy i na dwie kreski na testach czekamy! 💜⛱️☀️🌈

reklama
Hej, jak tam u Was? I nas cisza w domu jak po pogrzebie organisty. Rano mąż wstawał jak na skazanie, śniadanie zjadł w locie z nosem w telefonie( odpisywał na wiadomości służbowe). Unika mnie jak moze, czekam aż sam coś powie. Narazie kupiłam mu kolejny zestaw witamin.
 
Hej, jak tam u Was? I nas cisza w domu jak po pogrzebie organisty. Rano mąż wstawał jak na skazanie, śniadanie zjadł w locie z nosem w telefonie( odpisywał na wiadomości służbowe). Unika mnie jak moze, czekam aż sam coś powie. Narazie kupiłam mu kolejny zestaw witamin.
A tak dopytam: mąż poszedł z własnej woli na badania, czy był namawiany? Chyba będę mojego musiała poprosić o przebadanie się i trochę się martwię, że jeżeli wyjdą kiepskie wyniki, to będzie moja "wina", bo ja go tam zaciągnęłam.
 
Cześć dziewczyny 😊
nadrobiłam ale już zapomniałam co komu odpisać 😅

Ja mam ostatni dyżur i urlop do 2 września 😁❤️

Po owulacji cały czas gdzieś mnie ciągnie kluje, jeszcze zaczęłam brać Luteinę to już w ogóle będę się bawić z objawami 🫣

Miłego dnia ❤️❤️
 
A tak dopytam: mąż poszedł z własnej woli na badania, czy był namawiany? Chyba będę mojego musiała poprosić o przebadanie się i trochę się martwię, że jeżeli wyjdą kiepskie wyniki, to będzie moja "wina", bo ja go tam zaciągnęłam.
Sam zaproponował, sam pojechał i zrobił bo ja nie dostałam urlopu w pracy. Wiem, że jeszcze nie ma wszystkich wyników ale te podstawowe parametry już sa. Serce mi pęka jak na niego patrze ale nie planuje zrezygnować. Będziemy działać normalnie, jeśli tylko zechce. Gdybyśmy nie chcieli to pewnie jeden w pół żywy plemnik by mnie zapłodnił. :/ Narazie czekam aż się z tym oswoi, i spróbuje porozmawiać żebym mogła z nim pojechać do lekarza, jak już będzie komplet badań. Przecież to niczyja wina, chociaz już sama w sobie postanowiłam, że jak będą nadal pytac (bo wszyscy ciągle pytają kiedy, kiedy) to będę mówiła, że to ja mam problemy. Nie chcę żeby było mu przykro. Nie wiem czemu ale jak kobieta ma problemy to ok, normalne/akceptowalne/ wygodne. A jak mężczyzna to odrazu, jakieś krzywe spojrzenia.
 
Sam zaproponował, sam pojechał i zrobił bo ja nie dostałam urlopu w pracy. Wiem, że jeszcze nie ma wszystkich wyników ale te podstawowe parametry już sa. Serce mi pęka jak na niego patrze ale nie planuje zrezygnować. Będziemy działać normalnie, jeśli tylko zechce. Gdybyśmy nie chcieli to pewnie jeden w pół żywy plemnik by mnie zapłodnił. :/ Narazie czekam aż się z tym oswoi, i spróbuje porozmawiać żebym mogła z nim pojechać do lekarza, jak już będzie komplet badań. Przecież to niczyja wina, chociaz już sama w sobie postanowiłam, że jak będą nadal pytac (bo wszyscy ciągle pytają kiedy, kiedy) to będę mówiła, że to ja mam problemy. Nie chcę żeby było mu przykro. Nie wiem czemu ale jak kobieta ma problemy to ok, normalne/akceptowalne/ wygodne. A jak mężczyzna to odrazu, jakieś krzywe spojrzenia.
Ja bym patrzyła na to w ten sposób,że chociaż jest znaleziona jakaś przyczyna dlaczego się nie udaje.wyniki nasienia da się poprawić :) gorzej jak wszystkie badania wychodzą okej a ciąży dalej nie ma
 
Ja bym patrzyła na to w ten sposób,że chociaż jest znaleziona jakaś przyczyna dlaczego się nie udaje.wyniki nasienia da się poprawić :) gorzej jak wszystkie badania wychodzą okej a ciąży dalej nie ma
A no i najważniejsze: NIE MUSISZ niczego nikomu tłumaczyć ☺️ jak ktoś ma w sobie trochę przyzwoitości to nie zadaje takich pytań o przyczyny niepowodzeń jeśli ktoś sam nie chce tego powiedzieć
 
To jest malo powiedziane! Tak zeby w skrocie nawinac jak bardzo… Jakos tak mam, ze zawsze jak do kogos jade to z ciastem, dzisiaj standardowo tez upieklam no i jak zwykle bylo dla tescia „niedobre” nie zeby cos, krytyke przyjmuje dobrze, ale ono serio jak zawsze wyszlo zarabiscie :D co jak co ale pieczenie wychodzi mi dobrze, poza beza, ktora zawsze zepsuje reszta jest pyszna :D ale to jest czlowiek, ktory zawsze ma odmienne zdanie i jakos zawsze doleje oliwy…
Złota kobieta jesteś, jakby mi ktoś takim hasłem rzucił, że niedobre, to by więcej ode mnie nawet cukierka nie zobaczył. 😁
 
Jestem 2 DPO i tak mnie kluje lewy jajnik od 14 ze szok. Praktycznie caly czas z krotkimi przerwami. Zwykle nie odczuwam boli owulacyjnych. Poza tym ta niby miala miec miejsce wlasnie dwa dni temu. Wtedy miałam duzo śluzu, a szyjka byla wysoko. Teraz jest nisko, i odczuwam trochę wilgotno na zmianę z suchością. Im więcej się zagłębiam w temat tym mniej wiem. To moze byc wszystko i w sumie nie wiem po co to pisze. :D a tak w ogóle to tez zapomniałam chyba wspomnieć, ze mam macice w tyłozgięciu i w tym cyklu dwa razy podkładałam sobie poduszkę pod pośladki po stosunku xd nie wiem czy to mogłoby zadziałać, ale co mi tam :D
Nie ma na to żadnych badań, że to w czymkolwiek pomaga, ale wiadomo, że jak człowiek poleży z dupą w górze to ma głowę spokojniejszą. 😂
 
reklama
Czytalam, ze najlepiej jak sobie poczekają 6 godzin albo wiecej, w którymś miejscu (nie pamietam w ktorym, moze w przedsionku macicy?), bo wtedy ostatecznie dojrzewają albo co, i wtedy mogą wyruszyć na podbój :D
To nawet nie kwestia, że to lepiej, tylko przed upływem tego czasu plemniki nie są zdolne do zapłodnienia. :)
 
Do góry