Ja jeszcze trzy dni i zaczynam sikać po owulakach. Narazie ustaliłam z mężem, że będzie brał witaminki i jakieś tam tabletki, seksu w tych dniach będzie mniej żeby plemniki zdarzyły się (jeśli wogole) ogarnąć i tak będziemy sobie 3msc. Jeśli nic nie nie zmieni to pójdzie do lekarza na ponowne badania i coś tam będzie rozszerzał w nich, narazie musi się z tym wszytskim oswoić, zbyt rozmowy w tym temacie nie jest. Nie naciskam, trzy miesiące mogę poczekać. A może akurat zdarzy się poprawa? Może te leki pomogą, widzę, że coś rano bierze ale poczekam aż sam powie. No i bierze że mną witaminy w obiadek, ba, sam mi przypomina.