reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wakacje bez dzieci - co myślicie

Dołączył(a)
11 Lipiec 2016
Postów
1
Jestem mężatką od 6 lat. Mamy dwie córeczki 5-letnią i półtora roczną. Zawsze na wakacje jeździliśmy z dziewczynkami. Ja nie pracuję, a mąż za to bardzo dużo. Rzadko ma wolne. Wczoraj wróciliśmy z tygodniowych wakacji nad morzem. Mąż zrobił mi niespodziankę i wykupił dla nas dziesięciodniowe wakacje w Chorwacji. Tylko my we dwoje z jego przyjacielem z żoną. Mój mąż już załatwił z moimi rodzicami, że zajmą się dziewczynkami. Ale ja mam wątpliwości... Wakacje bez dzieci... Co prawda dziewczynki mają dobry kontakt z dziadkami, czasami u nich są na kilka dni. Ale tak 10 dni?! Co radzicie wyjechać? Zrezygnować z wyjazdu? Czy zabrać dzieci pomimo, że przyjaciele jadą bez swoich dzieci? Dziękuję za radę. Agata
 
reklama
mincia, czytanie ze zrozumieniem się kłania... Nawet temat sugeruje, że "wakacje BEZ dzieci", więc jakie "zabawy z dziećmi"... Poziom tych nachalnych reklam robi się coraz bardziej żenujący...
 
reklama
My mamy tylko jedno dziecko, ale byliśmy w tym roku na tydzień w Turcji we wrześniu sami, ze znajomymi, a syn był wtedy z babcią. Odpoczęłam psychicznie od porannego wstawania, zabaw, czujności itd. Tydzień lenistwa, dał nam mega dużego powera :) Także, ja polecam :D Jeśli są tylko możliwości to korzystać jak najbardziej :)
 
A ja powiem tak na wakacje bez dzieci jak najbardziej ale to.zależy od tego jaka masz wiez z dzieciaczkami ja sama bym pojechała z radością z mężem tylko mamy 4 letnia corcie ale wiem doskonale ze ciągle bym sie o nią zamartwiala i meczyla się psychicznie dla tego ja na pewno bym zabrała ze sobą córcie nie wyobrażam sobie nawet rozłąki na tyle dni .... Chyba jestem tu jedyna która by jednak swoje dziecko zabrała :-)
 
Ja też mam silną więź z synem, ale wiedziałam że jest pod dobrą opieką i nie miałam się o co martwić. Więc takie wytłumaczenie trochę na wyrost. A jak córcia będzie miała lat 14 i będzie chciała wyjechać na wycieczkę z klasą to jej nie puścisz bo macie silną więź?
 
Mi też by było ciężko bez Syna jechać, ale może w Tym roku się uda. Moja mama chce to wziąść na kilka dni nad morze do mojej siostry, to my w między czasie pojedziemy w góry :)
 
Aga po pierwsze niema co porównywać dziecka niespełna 4 letnim do 14 letniego a po drugie w moim przypadku chodzi o to ze moja corcia nie zostanie z nimi na dłużej dziadkow niema ponieważ nie żyją z ciocia mogła by zostać ale po jednym dniu by był płacz i histeria mój maz pracuje w delegacji a to Ja jestem z nią od urodzenia 24 godziny na dobę. Ostatnio byliśmy w górach cala rodzina razem z córeczka i było fantastycznie to ze zabieramy ze sobą dziecko nie oznacza ze wyjazd będzie nie udany .
Zostawić półtora roczne dziecko z babcia i jechać na 10 dni na wakacje chyba żart przynajmniej dla mnie
 
Aga po pierwsze niema co porównywać dziecka niespełna 4 letnim do 14 letniego a po drugie w moim przypadku chodzi o to ze moja corcia nie zostanie z nimi na dłużej dziadkow niema ponieważ nie żyją z ciocia mogła by zostać ale po jednym dniu by był płacz i histeria mój maz pracuje w delegacji a to Ja jestem z nią od urodzenia 24 godziny na dobę. Ostatnio byliśmy w górach cala rodzina razem z córeczka i było fantastycznie to ze zabieramy ze sobą dziecko nie oznacza ze wyjazd będzie nie udany .
Zostawić półtora roczne dziecko z babcia i jechać na 10 dni na wakacje chyba żart przynajmniej dla mnie
Powiem Ci, ze męża brat zostawił swoje 3.5 roczne dziecko na dwa tyg.teściowa z nim siedziała i polecieli sobie do Grecji, nie wzięli mu ubrań na zmianę ani książeczki zdrowia nic a w tym czasie ich syn miał zapalenie krtani wesoło nie:)
 
reklama
Andzelika to jest właśnie podejście rodziców brak rozumu
No czasami tak, tak to jest jak ktoś ma dziecko bo tak wypadało. Kiedyś z mężem pojedziemy sami, może w Tym roku się uda, choć mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie by było mieć tylko czas dla siebie, z drugiej strony wyjazd z dzieckiem to jest bajka. W tamtym roku dwukrotnie byliśmy nad morzem i radość, uśmiech dziecka na dużej "piaskownicy" bezcenne:)
 
Do góry