reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Wakacje z bliźniętami

Zbliża się nasz wyjazd więc mam pytanie do mam "latających". Orientujecie się czy dla dziecka można zabrać do samolotu jakiś soczek? Ile go można zabrać? Ponieważ lot wypada w czasie obiadu to czy na pokładzie samolotu mogę liczyć na podgrzanie słoiczkowego jedzenia dla dziewczyn?
 
reklama
Kasiu...z jedzeniem, melczkiem czy soczkiem jest naprawde bardzo roznie. Zalezy od lotniska i osoby sprawdzajacej.
Nam nigdy mleka czy soku nie kazano wylewac ale pamietam sytuacje ze mielismy soczki i gotowe melczko w takich kartonikach po 200ml. No i niestety musielismy je rozrywac ( tu uzywajac zebow :no:) bo pan sie upar ze musimy wszytkiego sprobowac. Dobrze ze mielismy butelki to poprzelewalam mleko a soczek niestety musielismy wypic..:dry:
Ogolnie jest zasada ze wszytkiego rodzic musi sprobowac. No i najlepiej nie miec tych plynow duzo tylko tyle ile potrzebne na lot.
My za kazdym razem jak lecielismy to oczywiscie mielismy stresa zwiazanego wlasnie z jedzeniem dla dzieci bo wiadomo ze ogolnie po przejsciu przez odprawe nie mozna posiadac plynow.
Sloiczkow nigdy nam nie zabrano ale sprawdzano je chyba z 10 minut czy na pewno sa fabrycznie zamkniete.
Na pokladzie mozna podgrzac jedzenie.

A wogole to ja niecierpie latac- zero ulg dla rodzicow z dziecmi. No poza priority bording.
Ech...az mnie ciarki przeszly na mysl kolejnego lotu- a to juz niedlugo!!
Tym razem nie bedziemy miec wozka wiec tym bardziej sie stresuje:sorry2:
 
dzieki Jola - wezmę tylko jedną małą butelkę z piciem na lot, a na lotnisku zawsze można kupić kartonik z piciem jakby co.
Ja w sumie sporo latałam przed urodzeniem dziewczyn ale ostatnio w ogóle i też mam małego streska jak to będzie z dziewczynkami. Sama nie boję się latać ale pewniej czuję się w samochodzie, dlatego w przyszłym roku już na pewno na wakacje pojedziemy naszym autem.
 
noo Kasiu tak zrob....:tak:
A ja kiedys nie balam sie latac ale odkad urodzily sie dziewczyny cos sie zmienilo i tak starsznie sie boje ze ostatnio jak weszlismy w turbulencje i samolot tak dziwnie zaczal sie przechilac na kazda strone to po pierwsze myslalam ze serce mi wyskoczy w po drugie az mi lzy plynely po policzkach...:sorry2:
 
mam podobne doświadczenia jak Jola. Picie i jedzenie musi być fabrycznie zamknięte inaczej będziesz musiała ich spróbować. W sklepie bezcłowym można kupić jakiś soczek i przelać do pustych butelek dziewczynkom. Ale wszystko zależy od ludzi, jak są służbiści to szykują się problemy a może akurat trafisz na rozsądnych życiowych ludzi. A gdzie się wybieracie? Jeśli to nie tajemnica
 
Ale dawno u was nie byłam:wściekła/y:

Yenefer, kiedy wylatujecie?
U nas nie było problemu z napojami - jedyne co to musiałam się tego napic. Jedzenie tez można było podgrzać na pokładzie.
Tylko jedna sprawa: uwazajcie na wózek!!!! nasz wyleciał z samolotu z wielkim hukiem i TYLKO złamała sie klapka przy rączce:wściekła/y: masakra!

udanej pozdrózy! :blink:
 
Lecimy w piątek. Przestaszyłaś mnie z tym wózkiem, jak coś zrobią mojemu ukochanemu joggerowi to nogi z d...y powyrywam:angry: A tak w ogóle to można reklamować takie uszkodzenia. Mojemu mężowi zniszczyli kiedyś plecak, pozalewali olejem. Zareklamował to. Dostał spory zwrot i kupił sobie za to nowy, elegancki:-D
 
To 3mam kciuki, żeby nic wam nie zrobili z dyliżansem:tak:
Udanych wakacji!

A jak wrócicie, to daj znać w jakim hotelu byliście - może tez sie wybierzemy we wrześniu:happy2:
 
reklama
Do góry