no to ja napisze
my pojechalismy na pierwsze wakacje z dziewczynkami jak miały 9 miesiecy do pobierowa (namiary moge podac na na piwa, zeby nie było, ze reklama). pojechalismy na koniec sierpnia/poczatek wrzesnia i było ok. Pogoda była ok (jak na polskie morze), nie padało, codziennie na plazy, choc nie było upalów, na plazy nie było jakis dzikich tłumów. Dziewczyny wtedy raczkowały, wiec ogradzlismy sie parawanem z jedenj strony, z drugiej namiocik, z trzeciej wózki - tak aby dzieczyny nie wypełzy poza nasze legowiski. Trzeba sie przygotwac, ze maluchy biora wszystko do buzi wiec trzeba z grubsza obczyscic teren z kiepów i puszek po piwie
co do wozka to my mamy dwie parasolki i nie wyobrazam sobiie inaczej. Raz pchanie, a raczej ciagniecie podwójnego wozka po plazy to porazka a poza tym a raczej przedewszystkim parasolki zajmuja mniej miejsca w samochodzie (nasze pakujemy miedzy tylnia kanapa a przednimi fotelami)
co do samochodu to musi byc duzy, bardzo duzy...my mamy zafile i ledwo ledwo sie zmiesiło wszystko, dwa wozki, dwa łożeczka turystyczne, 3 karony słoiczków i mleka, pampersy, woda mineralna i z 3 walizki ciuchów
w tym roku jedziemy to samo miejsce, tez przełom sierpnia i wrzesnia, z tym ze córki bede miec rok i 9 miesiecy
i jednyne czego sie obawiam(oprócz pogody ale zakladam optymistycznie, ze bedzie jak rok temu) to to ze nie upilnujemy ich przed włazeniem do wody
ogólnie polecam, choc mysle, ze trudno tu o jakims odpoczynku mowic (tzn mozna odpoczac od pracy, od gotowania, sprzatania ale nie od dzieci). Nasze znisły dobrze i podróz i pobyt wiec nie było zadnych dziwnych zachowac ale wiadomo pobódki w nocy i poranne wstawanie o 6 było tak jak w domu