wiem wiem,jeszcze się zastanawiam czy od razu rozwód czy separacja.też pomyślałam w ten sam sposób,tylko że ja właściwie nie potrafię żyć z człowiekiem którego nie kocham.a rzeczy którymi mnie zaskakuje niestety nie są pozytywne wręcz odwrotnie.i szczerze przyznam że patrzeć się już na niego nie mogę.gdzie jego milość do mnie skoro jedyne co potrafi to mnie ranić i upokarzać
No to lipa, nie ma co działać wbrew sobie, jesli czujesz że rozwód to jest najlepsze wyjście, to choćby był bardzo ciężki, trzeba go przejść inaczej będzie jeszcze gorzej. Mam nadzieje że Twoja mama stanie po Twojej stronie i Cie wesprze, bo samej to będzie Ci bardzo ciężko przez to przejść i urządzić sobie i dzieciom życie na nowo.