reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Edyta a ja Cie rozumie, nie potrafiłabym terroryzowac wlasnego dziecka jakby plakało, dziecko czuje sie bezpiecznie, tak mu dobrze, a nagle jest odepchniete samo w łozeczku, trzeba sie postawić na miejscu tego dziecka, jak ma nagle o tym zapomnieć? A spróbuj może piersi jakoś sobie owinąć żeby nie mogła sie dostaci tłumacz jej że nie ma, mikołaj zabrał a przyniesie prezent ale niech sie przytula do piersi, moze tak sprobuj.
Az mi sie żal zrobiło Twojej małej, skoro wali głową w łóżku to można sobie wyobrazic jak rozpaczliwie prosi.
 
reklama
Jasne, że trzeba tak próbować, ja nie mówiłam o zostawianiu dziecka samego by się wypłakało, u nas polegało to na tym, że i ja i mąż leżeliśmy razem z młodym w łóżku, przytulaliśmy i tłumaczyliśmy, że bardzo go kochamy, ale niestety piersi nie dostanie, młody płakał trzy dni, każdego dnia coraz mniej (1 - 40min, 2 - 30, 3 noc - 15min jak w zegarku!!) aż czwartego dnia zasnął bez płaczu. Czy to był terror? Szczerze wątpię. A tym, że się tłumaczy że się nie da, a potem jednak się ulega i daje, to moim zdaniem uczy się dziecka tylko jednego - jeśli będę więcej czy głośniej płakać, to na pewno dostanę to, czego chcę. Nasze dzieciaki są sprytniejsze niż nam się wydaje :) Niestety ze smoczkiem czy butelką też dzieciom dobrze, a przychodzi taki czas, że trzeba to odstawić i tyle. Ponadto skoro Edzi już jest z karmieniem piersią ciężko, to myślę, że zdrowiej wyjdzie i dla niej i dla malutkiej jak chwilę powalczą o odstawienie... Właśnie wszelkimi sposobami: tłumaczeniem, prezentem, niektórzy sięgają po takie metody jak smarowanie czymś piersi albo zaklejenie plastrem i tłumaczenie że pierś jest chora. Mam nadzieję, że coś u nich poskutkuje! Ale jednego będę się trzymać: konsekwencja musi być. Inaczej wszystko zaczyna się od początku. A walenie główką to sposób na rozładowanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, trzeba postępować bardzo ostrożnie, żeby właśnie nie nauczyć dziecka, że to skutkuje :/
 
Hej Kobitki:happy2:
Tygrynko masz racje, popieram:tak: Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.
Jesli o lekarza chodzi to zdiagnozowal Syndrom niespokojnych nog:confused: niestety.

Ja juz jutro wyjezdzam;-) Jak wroce to sie pokaze, tymczasem milego weekendu kochane:***
 
Monikasiu musze poczytac co to ten syndrom niespokojnych nog...bo nie mam pojecia co to takiego :szok:

Milego wypoczynku, i wracaj do nas szybko bo my tu na Ciebie czekamy buzka ***

Ja tez sie zgodze z Tygrynka jak sie ustapi dziecku raz to pozniej wejdzie nam na glowe ...wiem to z praktyki :tak:
 
Witam :):)
Tygrynko zdrówka dla Sebusia....
Edzia co do odstawienie piersi to nie pomogę bo Seba pił przez pół roku i nie było z tym problemu a Kuba w ogóle nie chciał...... Ale życze wytrwałości :*:*:*:*
Monikasiu udanego weekendu zycze :*:*:*
Edytko dzieki za kciuki :*

A u mnie dzis noc w połowie nie przespana... spedziłam pół nocy koło łózeczka Kuby bo śniło mu sie coś i płakał strasznie.....i tak spac nie umiałam to dla mnie to nie było jakoś specjalnie uciążliwe.....
 
PATI nie zazdroszcze takiej nocki,moj maly tez czasami poplakuje przez sen ale u mnie nigdy nie jest tak zle jak bylo u Ciebie,odpoczywaj sobie dzisiaj bo jutro egzaminy ;-)


A u mnie dla odmiany ladnie maly przespal noc,obudzil sie dopiero o 7:00 na mleczko:szok:,alez jestem dzisiaj wyspana.


Dopiero usiadlam od rana robie pranie,sprzatanie lazienki ,podlogi i pokroilam miesko na gulasz a teraz zrobilam sobie przerwe na kawe...pozniej musze pojechac po zapasy coli i mleko dla Natana.
 
Edyta nie ma szans na odpoczynek....
Trzeba mieszkanie posprzątać zrobic porządek w praniu... i pouczyć sie :)
Kuba coś mi dziś płacze, niewiem o co mu chodzi, spać nie chce ani jeść... czyżby choroba zaczeła pukać do moich drzwi?? ehhh oby nie
Jutro o 6 pobudka bo przed szkoła musze dzieci zawieźć do siostry. Potem po szkole idę do drugiej siostry do szpitala i po dzieci.... Musze jakiś szybki obiad na jutro wymyślić bo wpadamy tylko do domu na obiad i potem na zakupy trzeba iść....Chyba że u siostry coś dzieci zjedzą... niewiem zobacze. Jak myśle o tym jutrzejszym dniu to aż mnie głowa zaczyna boleć :dry:

Edytko fajnie że sie wyspałaś :):):) ja już zapomniałam jakie to uczucie hehehehe
 
Szkoda ze nikt nie moze Ci pomoc przy dzieciaczkach ,mialabys wtedy czas na chwile wytchnienia i na nauke ...ale wiem jak to jest przy dzieciach i codziennych obowiazkach,mam nadzieje ze sisostra szybko wyzdrowieje i wroci do domku buziaki **
 
reklama
Do góry