reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Witajcie Babeczki :-)
My nadal siedzimy u dziadków w Lublińcu k/Częstochowy. Na szczęście z lokalną trąbą powietrzną nie mieliśmy do czynienia - burza dosłownie minęła nas bokiem.

Mam tutaj bardzo ograniczony dostęp do netu, więc pewnie zaległości w czytaniu Was nigdy już nie nadrobię :baffled:

Trzymam kciuki za Mamy zmagające się z problemami dnia codziennego - na pewno dacie sobie radę.

Weszłam tu dziś, bo myślałam, że poczytam co ze spotkaniem Marcówek, ale widzę, że ten temat od dawna już zapomniany. Czyżby to znaczyło, że spotkania nie ma?

No i najgorsze na koniec - nie wiem czy dostałyście zaproszenie na cytologię, ja dostałam i na początku czerwca zrobiłam badanie - wyniki miały być w poprzednim tygodniu, a tu okazało się, że wszystkie przyszły poza moimi:confused: Podobno moje wyniki poszły do weryfikacji do jakiegoś mądrego profesora, więc możecie sobie wyobrazić jak bardzo się martwię. Dodam, że spośród 100 osób, które badanie zrobiły tylko moje wyniki nie wróciły do przychodni.
Czegoś więcej mam nadzieję się dowiedzieć we wtorek. Trzymajcie więc za mnie kciuki, bo naprawdę się martwię :baffled:

Odezwę się niebawem... Pozdrawiam Was serdecznie!

Ivka- witaj..jak miło że wpadłaś...dobrze że odpoczywacie na świeżym powietrzu...nie martw sie wyniki badan beda dobre zobaczysz ...trzymaj się cieplutko bedzie dobrze:tak::tak::-D:-D:-D
 
reklama
Kaśka, fajnie, żewyprawa udana. Ja jestem zdania, że nawet na jeden dzień opłaca się gdzieś wybyć, zmienić otoczenie i popatrzeć na inne twarze :tak:
 
KInga - szczególnie na pyski koni, krów i świnek.
dla mnie luzacko było. mało zdjęć zrobiliśy niestety.
ale Tito inwentaryzacjęszafek kuchennych przperowadził zaraz po wejściu.
 
no cóż ja tez się ostatnio pozbierać nie mogę..o wakacjach nawet nie mam co marzyć, za 3 tygodnie musimy się wyprowadzić z mieszkanie i właściwie...nie mamy gdzie:zawstydzona/y::zawstydzona/y: dom już prawie kupiony ale wejść się do niego chyba nie da...bo stan mocno surowy .matka G. przyjechała nam na 5 dni "pomóc" ale było ostro i skończyło się szybko..
nie radzę sobie ze sprawami urzędowymi, boję się kredytu, użeram się z robotnikami, wożę cement taczkami i w międzyczasie jeszcze do pracy...ale od poniedziałku urlop więc mogę się poświęcić pracom fizycznym:dry:
mam nadzieję że nie zejdę zanim się tam wprowadzimy.
Ściskam Was i dzieciaczki, i tym które mają taką możliwość fajnego wypoczynku życzę:tak::tak:

Kasianka - znam ten ból, nie wiem jak sobie dajesz radę jeszcze z małą przy remoncie!:no:

My już wiemy, że budowa z Maksem to jest MASAKRA! - wczoraj próbowaliśmy rozrysować elektrykę na ścianach (a szkic już mieliśmy przygotowany w domu), przez 2 godziny zrobiliśmy nawet nie połowę, bo w tym czasie Maks:

trzy razy usiadł w błocie i zaczął się w nim bawić
raz usiadł w worku z cementem
raz włożył ręce w worek z gipsem po pachy
zjadł jdeną kredę
raz wczołgał się pod stos dech i wyciągnął stamtąd dwie butelki po piwie i oblał się resztkami piwa
raz ukląkł w kałuży
zjadł kawałek steropianu (ale mu nie smakował)
wrzucił młotek instalatora do wiadra z wodą
ołówki instalatora połamał
rzucał złączkami po pokoju
...
naprawdę ręce opadają ...:no:

kaśka - zazdroszcę udanego weekendu:tak:

ivka - ja też miałam ostatnio coś nie tak z cytologią - 27 idę do lekarza, trzymaj się
 
koga chyba właśnie nie daję rady. nie wiem czy wszystkie dzieci są takie w tym wieku, Iga, pewnie jak większość dzieciaczków, nazywane jest "żywym sreberkiem", nie wiem od czego to pochodzi, ale chyba już nie lubię sreberek;-);-);-)
nie mam czasu pisać co wyczynia moje dziecię, ale zeżarła ostatnio folię aluminiową:wściekła/y: poza tym wydarcie jej czegokolwiek z paszczy zakrawa na cud. a przecież jej nie głodzimy. ma ataki histerii okropnej i ja też zaczynam je mieć w następstwie.

u nas zaznaczanie elektryki to tez było mistrzostwo świata, mam nadzieję że się nie okaże, że po wyjściu z sypialni muszę zejść na dół żeby zaświecić światło w łazience:-D:szok:
mój G dalej wyluzowany....codziennie rano pyta się mnie czy ma jechać na budowę!!!!! a jego matka mi ostatnio powiedziała żebym tak na niego nie krzyczała:angry::angry:nie będę krzyczeć, chyba od razu go zabiję...
 
Ja jeszcze godzina w pracy i do domu. Strasznego mam dzis lenia, nic mi się nie chce robić.
W sobotę bylismy na weselu u znajomych ( Kinga spała u babci)- było suuuuper.:tak:

Jesli chodzi o budowę, to Kingę siłą trzeba odciagać od desek, cementu, cegieł itd. A jesli chodzi o ustalenia szczegółów, to liczę przede wszystkim na mojego M ( na szczęście chłopak się angażuje:-D). Okna, które zamówił widziałam tylko na folderze, z elektrykiem też on gadał itd. A dziś mieli przyjechać robotnicy dokończyć dach i wczoraj zadzwonili, że coś im wypadło i może przyjadą jutro:eek:.
 
trzy razy usiadł w błocie i zaczął się w nim bawić
raz usiadł w worku z cementem
raz włożył ręce w worek z gipsem po pachy
zjadł jdeną kredę
raz wczołgał się pod stos dech i wyciągnął stamtąd dwie butelki po piwie i oblał się resztkami piwa
raz ukląkł w kałuży
zjadł kawałek steropianu (ale mu nie smakował)
wrzucił młotek instalatora do wiadra z wodą
ołówki instalatora połamał
rzucał złączkami po pokoju
...
naprawdę ręce opadają ...:no:

koga, uwielbiam Twojego Maksia!!!!

Mało się kawą nie udławiłam!!!!

Jeśli dobrze sobie przypominam, to chyba ostatnio proponowałaś mi, żebym ja z Karolą na budowę pojeździła??? :-D:-D:-D Posili sie dziewczyna, narozrabia i dzieciństwo jej w świetnej atmosferze upłynie :-D:-D:-D
 
reklama
ivon, fajnie, że pobalowaliście :-) Moja siostra tez była w sobotę na weselu i baaardzo jej zazdrościłam :-D

My idziemy 1 września i jestem nastawiona na zabawę :tak:
 
Do góry