reklama
nie no Iza to jest codziennie na spacerze tylko że z nianią chodzi mi o to że ja mam dla niej teraz tak mało czasu, bo w sumie spędzamy razem 3-4 godz.dziennie, i to głównie w domu jeszcze przy tym gotując, sprzątając itp.
oj chyba zacznę spacerować tak jak Mamoot po ciemku, tylko gdzie tu iśc?? do parku się nie odważę a tak przy ulicy spacerować to też żadna frajda
oj chyba zacznę spacerować tak jak Mamoot po ciemku, tylko gdzie tu iśc?? do parku się nie odważę a tak przy ulicy spacerować to też żadna frajda
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Sumka ja tez uwielbiam łazic...... nam tez nie przeszkadzaze jest ciemno i łazimy to tu to tam jak wieś długa i szeroka:-)
u nas dokładnie tak samoOj, my też za śniegiem tęsknimy. A u nas marnie w tym roku...
Spacery są codzienne, ale w ciągu dnia, więc beze mnie. A czasem wieczorem też sobie łazimy. Mi nie przeszkadza, że jest ciemno.:-) Wojtkowi też chyba nie.
a my łazilisy ostatnio od sklepu do sklepu.czyli ciepło zimno..rozbierac/ubierac.a był przymrozek..no i mała zaczeła mi kaszlec..i lekki katarek ma...jeszcze takim mokrym kaszlem mi mała nigdy nie kaszlała.i jak tak dalej to po Swietach do lekarza.....
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Klaudusiu, życzymy zdrówka!!!
dziekujemy Kasiu!
ale niestey bez lekarza sie nie obyło..chyba jednak wirusy nas (mnie, Klaudie i moja mame)dopadły:-(Klaudia ma kaszel- pierwszy raz w zyciu..taki mokry..i panikujemy..ech.
a ja ledwie mowie, smarcze, kicham, prycham..itd nawet flegme oddaje z krwia. spojówki pieka..no i z doswiadczenia wiem - anigna ropna..jutro um.jestesmy na .10.20 do lekarza..
moja mame dopiero rozbiera...
spacerki wyszly bokiem..tyle wirusów w sklepach..przyziebionych dzieciaków..kichajacych ..itd..zmiany temp..
ale niestey bez lekarza sie nie obyło..chyba jednak wirusy nas (mnie, Klaudie i moja mame)dopadły:-(Klaudia ma kaszel- pierwszy raz w zyciu..taki mokry..i panikujemy..ech.
a ja ledwie mowie, smarcze, kicham, prycham..itd nawet flegme oddaje z krwia. spojówki pieka..no i z doswiadczenia wiem - anigna ropna..jutro um.jestesmy na .10.20 do lekarza..
moja mame dopiero rozbiera...
spacerki wyszly bokiem..tyle wirusów w sklepach..przyziebionych dzieciaków..kichajacych ..itd..zmiany temp..
reklama
Rusałko zdróweńka dla Was. My dzieci zostawialiśmy w domku żeby właśnie im się nie pogorszyło bo w tym okresie przedświątecznych zakupów to w sklepach różnych bakterii pełno.U nas kaszel mokry już dwa tyg trzyma ale jak narazie dzieciom się nie pogarsza. Nasza pani doktor leki nam dała i czekamy na jakieś efekty. Narazie kaszlu mniej ale nadal mokry a to podobno dobrze. Dzisiaj w końcu zaliczyliśmy krótki spacerek bo musimy powoli się przyzwyczajać do wychodzenia na to zimnoDzieci zadowolone bo się wybiegały no a jutro powtórzymy hartowanko.
Podziel się: