reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiarygodność testu ciążowego

Karwiczki, cieszę się, że udało Ci się obejrzeć, bo tych mega kopniaków w brzuszku Nasz Kochany Synek w 32tc.3gp - YouTube nie dałaś rady otworzyć (najlepsze 59sec) . Jeszcze chwila a i Wasi mężowie będą prowadzili takie dyskusje. Te zmęczenie to normalne, też mogła spać i spać, organizm sam wie czego potrzebuje. Powodzenia dla Giuseppe w szukaniu pracy. Teraz przynajmniej nie będzie problemu z Jego udziałem w porodzie i po też Ci pomoże. Po jakiemu z nim rozmawiasz? Znasz włoski?
Agagu, a Ty to na własne życzenie chyba chcesz tak jak powiedziała lekarka urodzić w tydzień od odstawienia leków. W dupsko naklepać i do krzesła przywiązać:angry:
 
reklama
W dupsko naklepać i do krzesła przywiązać:angry:
hahaha sie usmialam :-D

a wlasnie dlatego sie ciesze,ze moj w domu zostanie bo pomoze no i masz racje,z porodem nie ma problemu :)
my rozmawiamy po niemiecku,po wlosku,a bardziej po sycylijsku rozumiem dosc sporo,ale rozmawiac nie potrafie,jak maly bedzie dorastal to pewnie tak sie naucze bo chcemy w 3 jezykach od poczatku wychowywac.

tak w ogole Galway to super,ze do nas zagladasz i o nas nie zapomnialas :-)
 
Halo Dziewczyny ;))))
Witam sie u nas brzydko o zimno 10st. ;/ ja mam dzisiaj wizytę ciekawe co mi powiedzą :tak: ja już nie mogę sie doczekać mojego syna ;)))

Galway nic mi nie jest Kacperek też już przestał sie chyba pchać na wolność bo nic nie czuje żeby coś sie miało u mnie ruszyć choc wszyscy patrzą na mnie jak na tykającą bombe zegarową. Nadal wiecej leże niż chodzę czy siedzę czytam i ogladam filmy no i czekam i czekam mój Arek sie nawet nie wysypia mówi że nie moze sie wyciszyć przeze mnie w nocy bo chce być w gotowości mówi że ja sobie w najlepsze śpie i nic mnie nie jest wstanie ruszyć a on sie męczy. Jest taki Kochany i troche nadopiekuńczy :-D no cóż przeszkadza mi to za bardzo lubie jak poświeca mi najwiecej uwagi.

Karwiczki Kochana ja kupiłam oliwke, krem do pielęgnacji, i mydełko do kąpieli razem z szamponem niemieckiej firmy oczywiście też nie mam zamiaru używać tego w nadmiarze sama woda tez sie sprawdza ale z uwagi że mój budżet został mocno naruszony przez leki wolałam się zaopatrzyć.
Wyczytałam o Twoim meżu trzymam kciuki za niego w poszukiwaniu nowej pracy na pewno nie bedzie miał z tym żadnych problemów. Astma kiepska sprawa liczę ze szybko uda sie ja okiełznać ;)))) powodzenia !!!!!
 
Agagu kochana powodzenia na wizycie :) napisz koniecznie co i jak :)

Karwiczki coś przegapiłam, że Twój mężuś pracę zmienia? Jak się czujesz kochana? Wszystko już macie gotowe dla kochanego Carmelka?

Ja leże i czytam sporo książek:) Nadrabiam lekturkę chociaż dziś musiałam sobie troszkę popłakać bo mam zmęczenie materiału;) Tzn nie leżę non stop, ale w domku jestem. Dopiero raz wyszłam na zakupu, to jednak 4 piętro więc nie ma co.
Skurczy nie mam (chyba), ale coraz częściej czuje mocny ból miesiączkowy no i mała się rozpycha i wtedy boli oj boli :) Ale dziś postanowiła być mało aktywna:)
odliczam do kolejnej wizyty 10 dni :)
galway dolączam się do Karwiczki z podziękowaniami , ze nadal do nas zaglądasz :*
Ciekawe jak się ma nasza Tunia:)
natkusiu kochana jak u Ciebie z leżeniem :*
 
Agagu ja tez mam do kapieli plyn co mozna nim tez glowke umyc,masc cynkowa i puder do pupki na odparzenia,no i wiecej nic,jak na razie.A jesli chodzi o meza to prawdopodobnie juz od wrzesnia bedzie mial prace,znow we wloskiej restauracji jako kelner ale tam nie robia pizzy,takze nie bedzie mu przeszkadzal kurz maczny i przez to astma nie bedzie miala szans na rozwiniecie (bo on wlasnie na kurz maczny ma uczulenie).
Agagu my idziemy leb w leb,ciekawa jestem,ktora z nas pierwsza urodzi:-) ja jesli Carmelek nie bedzie pchal sie na swiat,to tydzien po terminie,czyli 6 czerwca mam sie zglosic na wywolanie,takze najpozniej za 3tygodnie i jeden dzien bede trzymala synka w ramionach !jupiii!!!:-):-):-)
Ciekawa jestem kiedy u Ciebie Kacperek wybierze sobie termin na przyjscie :-)?za dwa dni masz juz poczatek wymarzonego 39 tygodnia!!!ale ten czas szybko leci,ciesze sie,ze udalo Ci sie tak dlugo zostac w 2paku,niezle na siebie uwarzasz,pewnie masz dosyc juz tego lezenia i nic nierobienia :)))
Trzymam kciuki i prosze daj znac po wizycie!!!

Aneczko
moj maz ma objawy astmy i nie moze pracowac w tej pizzerii,bo jak juz wspomnialam ma ta alergie juz od 5 lat i ona moze u niego wywaloac astme,lekarz wypisal natychmiastowe zwolnienie z pracy i jak na razie jest bezrobotny,co nie jest taka tragedia bo prawdopodobnie juz od wrzesnia bedzie mial prace,a na strone tez mamy odlozone,takze nie martwimy sie,a wrecz cieszymy,bo bedziemy mogli razem opiekowac sie Carmelkiem w pierwszych miesiacach,no i jak Galway juz pisala,przynajmniej na porod pojedzie ze mna :happy2: A dla Carmelka mamy juz wszystko,tylko na niego jeszcze czekamy;)
A jak Ty sie czujesz kochana?kurcze powolutku po tych schodach schodz,szkoda,ze windy nie masz,jednak to 4 pietro:szok:
Juz jestes w polowie 33tygodnia,dotrwaj jak najdluzej w 2paku :)))

A Natkusiu jak tam u Ciebie?zamelduj sie czesciej,kiedy tylko mozesz :-)

My wczoraj jeszcze raz pojechalismy do szpitala i spowrotem,zeby pozniej nie bladzic w razie jak juz bede miala skurcze:-) jedziemy jakies 10min,takze nie jest tak daleko,a trase mamy juz w glowie.:-)
 
Dziewczyny ja się zamelduję jutro po wizytowo ponieważ mam dopiero na 20 lekarza bo moja pani doktor krąży miedzy szpitalem i jeszcze dwoma przychodniami oprócz tej do której ja chodzę takze dlatego tak późno

Aneczko ja wiem ze jest Ci cieżko znam to uczucie aż za dobrze ale Kochana błagam badź grzeczna słuchaj lekarza. Tak samo Ty Natkusiu ja za was sie modle oby jak najdłuzej w 2paku i bogu dziekuję ze nasze pociechy są zdrowe.

Karwiczki no dociagne do upragnionego 39 tygodnia strasznie się cieszę bo tak sie bałam że Kacperek wyskoczy za wcześnie teraz juz jestem o niego spokojna.

Wogóle to sie pochwalę laktator już do mnie dotarł jestem zaskoczona że tak szybko w piątek zamówiłam i już go mam ale sie cieszę. A co do mojego Syna to zrobił sie strasznie leniwy albo bidulek już nie ma się nawet jak powiercic w moim brzuszku teściowa mówiła że mój Arek jak sie urodził to 4 kg ważył i był długi ja też malutka nie byłam a to ponąc ma jakieś znaczenie jeszcze się okaże że poród bede miała długi bo Kacperek tak urósł a ja taka malutka coś czuję ze się namęczę strasznie, a tak szczerze to nawet nie wiem jaki on teraz jest bo u mnie usg do dupy i lekarka nie potrafi zmierzyć małego mam nadzieję że mi go chociaż dzisiaj z warzy chciałabym wiedziec co mnie mniej więcej czeka a ja w tydzień 1kg przytyłam i teraz moja waga to całe 68 kg. Kacperek jest niziutko bo czuję go na dole wczoraj wieczorem miałam skurcze od krzyza masakra ból jak nie wiem ale tylko dwa takie mnie dopadły i miałam spokój cała noc

No nic ja uciekam sie zrobic na człowieka i uciekam na wizyte jutro wam napiszę co i jak trzymajcie kciuki ;)))
Pozdrawiam i buziaki w brzuszki od cioci
 
Karwiczki to współczuje astmy i zdrówka życze !! A ta sytuacja z pracą to jak na zawołanie. Myślę sobie, że tak miało być widocznie, że właśnie w tym momencie miało się tak stać byście byli razem :)
Mój mąż będzie miał miesiąc urlopu od dnia mojego porodu więc mnie to bardzo cieszy :)
Kochana oszczędzam się:) Wczoraj, dziś i jutro nigdzie nie idę, leżę grzecznie w domku. W czwartek chyba wybiorę się z mężem po spożywkę , ale to pół godziny i w domu. I może w sobotę na taras do teściów na godzinkę, ale to nie wiem bo jak będzie pogoda to wole pranie robić dzieciowych ciuszków i prasowanko !!!
Dziewczyny to niewiarygodne!! NIEWIARYGODNE!! Dopiero co robiłyśmy testy, jak to możliwe?;)
agagu coś czuję, że niedługo się rozpakujesz:) Może to u CIebie cisza przed burzą:) No ja kochana wiem, że Ty to leżenie rozumiesz doskonale. Ale to jeszcze tylko 4 tygodnie żeby był skonczony 37 tydzień i później już chce rodzić:)
 
Cześć moje kochane :*

Jakoś tak nie mam weny pisać hmmm :sorry2: przepraszam, postaram się poprawić ;-)

No u mnie jakoś leci tzn dobrze się czuję, wszystko jest ok :-) skurcze i twardnienie nie przechodzi więc już do nich przyzwyczaiłam.. czekam na wizytę którą mam 22.05 i modle się żeby szyjka trzymała ale też jestem nastawiona pozytywnie i wierzę, że będzie dobrze :tak:

Dzisiaj idę do fryzjera farbowanko sobie zrobić bo w niedzielę idziemy na komunię :-) mam nadzieję, że przez menu na imprezce nie zrobię kuku z cukrem :sorry2:

Z cukrem wszystko u mnie ok, dieta jak najbardziej działa ketonów też nie mam także leci pozytywnie. Tylko martwię się bo stoje na wadzę :-( jestem miesiąc na diecie, schudłam 3kg ale teraz moja waga stoi w miejscu.. A nie jest też to takie dobre w tym okresie, mam nadzieję, że Michał zdrowo rośnie i wszystko jest ok.

Wczoraj przyszło nam łóżeczko, dzisiaj Grzegorz będzie składał :-) no i w odwiedzinach była kuzynka z USA i nam poprzywoziła malutkich ciuszków :-D śmiejemy się bo ten nasz Mały to ma więcej ubrań niż wszyscy w domu razem wzięci.. :szok: Będę musiała 2 reklamówki mojej przyjaciółce oddać bo po prostu za dużo tego :sorry2:

Swoją drogą strasznie nie umiem się doczekać spotkania z Michasiem i tak sobie odliczam każdy dzień :-)

Agagu Karwiczki jak patrzę na te Wasze suwaczki to jestem w szoku :szok: jak ten czas leci.. Życzę Wam powodzenia i oczywiście czekam na wieści! :-) kule bele..

Karwiczki widocznie z pracą męża tak musiało być :-) życzę żeby szybko znalazł pracę i zdrowie się polepszyło :*

Agagu Ty tam pisz smsa.. Ja codziennie rano pierwsze co to patrzę na telefon a jak słyszę, że dostałam smsa to pierwsza myśl "Aga jedzie na porodówkę" :-D

Aniu ja już wierzę, że damy radę bo nie ma innej opcji :-) zobaczysz.. Będziemy w 37tyg a nasze dzieciaczki ani myśl wychodzić :-D

Galway jak tam nasz przystojniak? Domagam się nowych zdjęć :-) ucałuj go od ciotki :*
 
Ostatnia edycja:
Witam sie nadal 2w1
Przejdę odrazu do wieści po wizytowych pisałam że Kacperek ostatnio zrobił sie leniwy wczoraj powiedziałam o tym lekarce podłączyli mnie pod ktg zapis serduszka w normie skurczy brak ale coś było nie czysto więc dzisiaj jechałam na usg przepływowe na piotrowicką tam gdzie ja i Natkusia miałyśmy badania prenatalne. Zbadali Kacperka waży 2,5kg jest malutki ale zdrowy serduszko ruchy i cała reszta prawidłowe.
Okazało sie że mam MAŁOWODZIE i jutro jade do szpitala na 9 rano do mojej pani doktor będziemy rodzić bo pani doktor powiedziała że bez Syna ze szpitala juz nie wyjdę.

Oczywiście postaram sie was tu na bb na bieżaco informować nie wiem czy zajrzę na internet ale jak coś to będę pisać smsy do Natkusi

Kochane trzymajcie kciuki aby wszystko było w jak najlepszym porzadku

Karwiczki Galway dobrze że mnie tak naciskałyscie z tym pakowaniem bo ja to pewnie na ostatnia chwilę bym sie pakowała a tak juz wszystko mam mój Arek pojechał jeszcze na ostatnie zakupy do szpitala

Uciekam leżeć i odpoczywać bo to ostatnie chwile:-)
A wy uwazajcie na siebie i dbajcie o dzieciątka Pozdrawiam i całuję :*:*:*:*:*
 
reklama
Agagu mówiłam, że niedługo urodzisz;) Kochana nic sie nie martw:) Dużo osób leży a patologii na małowodzie:) Najpierw dają kroplówki żeby sprawdzić czy woda pójdzie w górę:) Jeśli to już końcówka ciąży to może będą Ci chcieli wywoływać. Moja siostra miała małowodzie i od razu cesarkę w 38 tygodniu, ale jej mała była i tak pośladkowo ułożona więc już nie chcieli czekać po prostu :)
Tak czy siak najważniejsze Wasze zdrówko więc proszę grzecznie słuchać się lekarzy.
Agagu życze Ci cudownego, niezapomnianego, szybkiego porodu :) Żeby ta chwila kiedy położą Ci małego na piersiach była tą najpiękniejszą :* I dużo dużo zdrówka dla CIebie i maleństwa !!!
 
Do góry