reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiarygodność testu ciążowego

Halo moje Kochane
Witam sie goraco:-)
Korzystam z okazji ze moje Dziecie spi. U nas ostatnio strasznie goraca kolo 30st. Albo powyzej Kacperkowi sie to nie podoba jest mu strasznie goraco marudzi co chwile daje mu butelke bo to glodny to piciu chce a najgorsze jest to ze biedny sie meczy bo przez ten upal nie moze spac wiec jest spiacy nie mam pojecia jak mu ulzyc okna pootwierane robie przeciagi zeby w mieszkaniu cos chlodniej bylo wiatraki wszystko teraz modle sie o deszcz :-)
 
reklama
Agagu te upały są OKROPNE!!! :confused2:

Ja po wczorajszej wizycie:
- szyjka zgładzona, rozwarcie na 2cm, Mały gotowy w kanale rodnym :-) ponoć ma idealną pozycję i wszystko jest do porodu gotowe!
- ciąża donoszona, Michał rozwinięty, waży 2550g (dobiliśmy do 2500g :-) na czym lekarzowi mega zależało) ale wiadomo jak to z wagą więc zobaczymy.
- leki odstawiłam (brałam 16 tabsów na skurczę), teraz mogę być aktywna bez leżenia no i oczywiście przytulanka wskazane ;-)
- ogólnie lekarz bardzo zadowolony a jak to gadka lekarza daje mi tylko parę dni (aha jasne!). Mam wizytę 29.06 na wypadek jakby Michał chciał zostać ale podobno takiej opcji nie ma.
Ze względu na to, że mój lekarz od 1.07 idzie na urlop to umówiliśmy się, że do końca czerwca muszę urodzić ;-)

Ogólnie skurcze są ale nieregularne no i mam nadzieję, że po odstawieniu tabletek się ureguluję i pójdzie szybko :-)

Buziaki :*
 
Ostatnia edycja:
Ja się dołączam do Natkusi... mam wszystko tak samo jak ona tylko Emilka ciupkę większa :)

A dziś noc nieprzespana...skurcze co 20 minut i przeczyszczanie i znowu myślałam, że to już , ale o 6 się wyciszyło. I bądź tu mądry człowieku :)
 
Ha !!!! Dziewczyny rodzimy teraz już dziennie bede tu zaglądac mi sie coś zdaje że wy tego samego dnia sie rozpakujecie :-) takie mam przeczucie. No nic moje Kochane to ja czekam i trzymam kciuki za was i dzieciątka i żeby szybko poszło i bez niespodzianek. A tak wogóle to mój Kacperek jak sie urodził miał 2660 i 49cm wiec Emilka i Michaś też tekie kruszynki malutkie jak mój Krasnoludek ale spoko dziewczyny Kacper ma miesiac i już przeszlo 3kg i 52cm wasze maluchy tez szybko urosna i przytyją najważniejsze żeby były zdrowe :-*. Uciekam buziaki dla was pozdrawiam.

P.s. Jestem za wątkiem zamknietym
 
Agagu bardzo CI dziękujemy:) My się z Natkusią dopingujemy:) Ja dałam pierwszeństwo Michasiowi :tak: Ale tak na serio to bez różnicy kto pierwszy - ważne żeby szybko i zdrowe dzidzie:)
Agagu Michaś to chyba troszkę mniejszy bo Emilka to miała w piątek 2660 więc teraz pewnie już podrosła:) Czuje to, że ona rośnie:) No, ale i tak są ładne wagi już :)
A jak tam nasze mmusie Galway i Karwiczki?
 
dziewczyny moje kochane,przepraszam,ze tak was zaniedbalam,ale wchodzilam przez ostatnie dni tylko dwa razy na forum,zeby Was doczytac,bo czasu na pisanie wcale nie mam,moi rodzice sa w gosciach,jada jutro takze chyba znajde czas zeby z Wami dopisac.myslami jestem caly czas tutaj,szczegolnie o Aneczce i o Tobie >Natkusiu mysle codziennie,bardzo mnie ciekawi,kiedy sie rozpakujecie,z tego co czytam to u Ciebie Aneczko to kwestia dni,ja typuje na porod teraz juz w sobote!!! a Natkusia wydaje mi sie,ze dzien po Tobie,hehe zobaczymy czy przeczucie mnie nie myli :)))Bardzo cieszy mnie fakt,ze Wasze male istotki sa juz donoszone i ze wagowo wszystko sie zgadza,pamietajcie,ze usg nie zawsze sie zgadza i byc moze nawet juz wiecej waza :)) jest na pewno wszystko w porzadku,skoro lekarze tak mowia i to jest najwazniejsze :))) Trzymam za Was ciezaroweczki kciuki i zycze Wam rychlego porodu,szybkiego i bezbolesnego,a pocieszeniem jest fakt,ze naprawde jak bedziecie mialy dzieciatka na piersiach to bol zaraz zniknie,niczym czar jakis!!!tak jest naprawde!!!

Agagu kochana,jak sie masz?widze,ze Kacperek ladnie juz Ci podrosl i to mnie bardzo cieszy :))) ale biedaczkowi upaly dokuczaja :( pozwol mu czasem polezec tylko w pieluszce,a na pewno Ci za to podziekuje,u Carmelka to wczoraj podzialalao,od razu sie uspokoil :))

Galway jak tam TY i Piotrus?czytalam,ze masz pomysl na forum zamkniete,jestem za i to jak :) pytalas tez o ciemieniuche,tego Carmelek nie ma,ma od poczatku czysta glowke,takze nie musielismy z nia sobie radzic.

A teraz troche o mnie.nie mam zbyt dobrych wiadomosci,cycki mi wysychaja i kur...a nie wiem czemu..jak juz mowilam,przestalam wypompowywac i Carmelek pieknie z piersi ssal,malego glodomorka przystawialam mniej wiecej co 3 godziny do piersi i pieknie byl zawsze najedzony-do czasu,z dnia na dzien zaczal byc marudny i rzucal mi sie na piersi,zaczelam przystawiac coraz czesciej,myslalam ze poprostu potrzebuje czesciej possac,ale po czasie moje cycki zaczely co raz bardziej byc "oklapniete" i nie nadarzaly z produkcja mleka,potrafilam Carmelka karmic przez 2 godziny na raz,a to bardziej przypominalo walke z cycem i nim niz ssanie,najpierw myslalam,ze moze Carmelek ma kolki,a pozniej dla ciekawosci wyciagnelam pompke i chcialam odpompowac zeby zobaczyc co sie w piersi dzieje,przez 3 godziny niekarmienia i pol godziny pompowania odpompowalam raptem tylko 40 ml,bardzo mnie to sfrustrowalo,maz polecial do apteki,zrobilam butelke i Carmelek po wypiciu 150ml!!!zasnal nam od razu,pierwszy raz od 3 dni :( mam bardzo duze wyrzuty sumienia,ze nie rozpoznalam tego,ze moj synek plakal z glodu,a nie dlatego,ze mial kolki,od tej pory,czyli od 6 dni,spi znow spokojnie i nie placze przez caly dzien :( ale ja nie przestalam walczyc o mleko,moja mama polecila mi kawe inke,pije dalej herbatki na laktacje,pompuje i przystawiam dodatkowo Carmelka jak juz jest najedzony do piersi,zeby jeszcze sobie pociumkal i pobudzal dodatkowo produkcje,mleko jest,udaje mi sie wypompowac raz 100ml dziennie,raz 150ml,dzis tylko 50ml,ale mam cicha nadzieje,ze mleko powroci i bde w stanie tylko mlekiem wykarmic Carmelka,trzymajcie kciuki,zeby sie udalo,jak tesknie do tych czaso,kiedy pompowalam dzienni ponad litr mojego mleka :((( ale nie trace nadzieji i wierze,ze jeszcze sie uda,przeciez karmilam TYLKO 3 tygodnie!!! :(( :(( ................:no::no::no:

pozdrwaiam Was serdecznie,wszystkie razem i z ososbna,sle buziaczki i niedlugo sie zamelduje,pa
 
Dziewczyny, jeszcze w tym tygodni postaram się to zrobić, tylko najpierw muszę rozkminić jak. Dam radę a Wy dajcie mi czas ;-):-D
Ciężaróweczki, Wy jeszcze z tydzień poczekajcie na rozpakowanie się, niech maluszki podrosną, a tymi wagami nie do końca bym się sugerowała, bo czasem dobre kilkaset gram potrafi być różnica pomiędzy USG a rzeczywistością.
U mnie pogoda fatalna ale szykuję się do miasta by kupić farbki i koszulkę tacie, będziemy odbijali rączki i stópki na koszulce na dzień ojca.
Agagu jak kupki Kacperka? Bo już chyba bez syropku jesteście. U nas zatwardzenia są objawem... alergii na mleko. Miałam ostatni zapas mleka w zamrażarce, dałam w niedzielę, bo byliśmy na urodzinach, a było to mleko z czasów jak wszystko jadłam, no i teraz od niedzieli po kupie ani widu ani słychu.
Karwiczki, a u Was jak zdrówko, pogoda, życie? Karwiczki, Kochana, masz kryzys trzeciego tygodnia, to normalne, a nie masz tego mleka z nadmiaru pozamrażanego? Podawaj zamiast mm, no a laktacja powróci i dziewczyny na lutówkach radziły by nie dokarmiać wcale tylko przystawiać dużo dużo więcej, z dwóch piersi na raz jak trzeba, tylko wtedy Twój organizm będzie wiedział że jest większe zapotrzebowanie. Bo tak jak Carmelek dostaje inne mleko to nie pobudza oksytocyny wystarczająco. Wiem, że ciężko jak dziecko marudne bo głodne, ale jak się przemęczysz to będzie efekt, no i po każdym karmieniu pobudzaj chociażby na sucho po 15minut pompką. Kolejny kryzys przy 6 tygodniach...:angry: później 3 miesiące i 6 :baffled:. Pij też piwo karmi i herbatki na laktację, buziaki
No i chyba kupa jest. Idę przewinąć :-)
 
Ostatnia edycja:
Galway zamrozone mleko bylo moja deska ratunku,dopiero jak sie skonczylo to juz nie bylo wyboru i trzeba bylo kupic,przykladam Carmelka ale nie jest on w stanie wyzywic sie tylko mlekiem z piersi,jest go poprostu za malo,wlasnie wrocilismy od lekarza dzieciecego i lekarka powiedziala,ze najpierw przykladac potem buteleczke,czyli dobrze robie,no i dodatkowo pobudzac pompka nawet jak nic nie leci.A jak u Ciebie kochana,czy tez podajesz fluor i witamine D w tabletkach?tu jest to koniecznoscia,od 10 dnia dostal Carmelek takie tabletki FLUORETTe i musze mu dziennie podawac jedna,do konca 2 roku zycia,jest to przeciwko pruchnicy i na dobry rozwoj zabkow.
Widzialam to wideo co wstailas,masz naprawde slodkiego syneczka,ladnie juz glowke trzyma.

Dzis na wizycie Carmelek byl mierzony i wazony,3800 dokladnie i 52 cm :) miednica tez w porzadku,mial robione usg i sie dobrze kosci rozwijaja :)
 
reklama
To jest dość stare wideo, tam napisane który tydzień. Teraz Piotruś szaleje, już zaczął z plecków na brzuszek i odwrotnie się przewracać, dopiero początki, ale super :)
To pompuj ile się da, bo jesteś mleczna, a kryzys dotyka prawie każdego
 
Do góry