reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieeeeeelkie kłopoty z jedzeniem!!!

Dołączył(a)
7 Marzec 2007
Postów
6
Miasto
Warszawa
:-(
Witajcie! Nie wiem gdzie mam już szukać pomocy. Pewnie wiele z was stwierdzi, że jestem rozhisteryzowaną mamusią bo jej dziecko nie chce jeść. Nic bardziej błędnego. Zaczęło się jakieś 4 m-ce wcześniej. Oliwka nie bardzo chciała jeść. Nasza pani doktor stwierdziła, że to przez ząbki (7 naraz). Ząbki już dawno wyszły, a apetyt nie wrócił. Byliśmy u kilku lekarzy i każda wizyta kończyła się takim samym stwierdzeniem – czego państwo chcecie przecież Ona dobrze wygląda. Z głodu nie umrze.

Jej dzienna dieta:
1 śniadanie – 90-120 ml Bebilonu 2 Pepti;
2 śniadanie – pół kajzerki (bez masła, wędliny itp.)
obiad – najczęściej nic (czasami 2 kuleczki pulpecików Indykpola na parze lub małego Danonka)
kolacja – do 90 ml Bebilonu (ostatnio wcale)

W ciągu dnia potrafi wypić Kubusia Play lub ok.. 300 ml wody. Nie chce jeść żadnych owoców i warzyw. Zauważyliśmy, że Oli boi się dotykać jedzenia (i nie tylko). Ostatni kupiliśmy ciastolinę – patrzyła z obrzydzeniem i wzbraniała się z dotykiem. Wspólne obiady przy stole, forma zabawy, zawody itd. Nie dają rezultatów. Kilka miesięcy wstecz była dzieckiem, które ślicznie jadło. Szeroko otwierała buźkę. Jadła wszystko, a zupa to był przysmak.
 
reklama
prezpraszam, że wtrącam, ale przypadkiem zerknęłam i ...jakbym o mojej starszej córeczce przeczytała!:tak:U nas było podobnie, z tym, że młoda pobiła rekord świata, jak TRZY DNI nic do ust nie wzięła!!! Wyobrażasz sobie? NIC! Piła tylko wodę:baffled: oczywiście tez przeszłysmy sie po wielu lekarzach, którzy problemu nie widzieli.....no ale do rzeczy: nie jesteś w stanie nic jej wmusić, to chyba zrozumiałe, ale nipokojące rzeczy które obserwuj to czy mała pije płyny i nie traci na wadze, może poprawi sytuacje picie bioaronu c, on pobudza apetyt- u nas pomagało, jesli zaś chodzi ciastolinę...hmmm moż po prostu taka konsystencje jej nie pasuje, mój chrzesniak np. nie cierpi nic ciastowatego i papkowatego, musi miec kawałki- może o to chodzi
 
Zamiast Bioaronu lekarz przepisała nam Peritol. Poza silnymi bólami brzuszka i płaczem nic nie dało. Co do ciastoliny to tlko taki przykład. Nie weźmie w rękę np. makaronu, ziemniaka... Zastanawiam się czy może mieć związek z barkiem apetytu bakteria Coli. Wykryto ją w kupce (szczep enteropatogenny O26). Powoduje u Oliwki luźne kupki. Nic nie mogę się doszukać w necie na temat związku braku łaknienia z bakterią Jutro mamy wizytę u lekarza. Może się czegoś mądrego dowiem. Bo jestem na skraju załamania nerwowego.
 
Kika-miejmy nadzieje ze jednak lekarz w koncu cos poradzi bo podejrzewam ze jestes naprawde juz zmeczona ta sytuacja:baffled:
Jak Adas mi jakis czas temu niewiele jadl to myslalam ze wyjde z siebie a Oli je tak mało:-(
Oczywiscie dawaj znac na bierzaca:tak:
A dobrze trafilas bo akurat na sierpnioweczki 2007:tak:
Napisz cos wiecej o sobie i zapraszamy na watek głowny sierpniowych maluszkow:-)
 
Ależ oczywiście, że robiliśmy takie badania. W sumie jako pierwsze.

Dziś oczywiście na wizycie u lekarza nic się nowego nie dowiedziałam. Musimy ponownie zrobić posiew kału, badania moczu. Mamy nie zmuszać jej do jedzenia.

Najzabawniejsze dziś było „próbowanie” truskawek. Oli nie oczywiście nie wzięła ani jednej do ręki, poszła do swojego pokoju po szczebelek od łóżeczka i nim miażdżyła truskaweczki. O jedzeniu nawet nie było mowy.
 
Nie wiem czy coś pomoże, ale znalazłam taki artykół
Brak apetytu u dziecka - osesek.pl - portal dla rodziców - niemowlę, dziecko, noworodek, ciąża, poród, wychowanie, rozszerzanie diety, przepisy dla dzieci

Tam piszę że infekcja układu moczowego może objawiac sie brakiem apetytu, a pisałaś coś o E.coli...

Jeśli dziecko nagle przestaje jeść, nie ma żadnych innych objawów (czasem tylko gorączkę), to powinno się zrobić badania moczu, bo brak apetytu może się wiązać z infekcja układu moczowego.

Każda infekcja obniża apetyt. Reagując w spokojny sposób (bez zmuszania do jedzenia) na zmniejszone w trakcie choroby łaknienie, mamy szansę, że po wyzdrowieniu wszystko wróci do normy.
 
reklama
Mrozik-dokładnie:tak:Podpytalam kolezanek i jedna z nich miala taki sam problem jak jej coreczka miala roczek-okazalo sie ze wlasnie miala zakazenie ukladu moczowego.
Bardzo czesto przechodzi bezobjawowo,moze np na posiewie cos wyrosnąc a badanie ogólne jest ok-wtedy jest mozliwe "zanieczyszczenie"ukladu moczowego i to rowniez wiąze sie ze spadkiem apetytu.
A jezeli nadal nie potwierdzi sie zadne schorzenie....moze warto odwiedzic psychologa:sorry:Moze po prostu jakas blokada,albo cos innego:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Do góry