reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wierszokleci i poeci czyli pierwsze słowa i zdania naszych maluszków

reklama
"Bartek,pozbieraj klocki" "niee " ,"-Bartek POZBIERAJ KLOCKI!!!!!!!!!!!! " "NIEE MAMA ZBIERA":eek::eek::eek::szok::szok::szok::baffled::baffled::baffled::rolleyes2::oo2:
Skąd ja to znam yyyyy. Moja jeszcze doda " mama pozbieraj, bo ja mam zajęte rączki, jestem zajęta, zmęczona albo czasu nie mam."
Wczoraj wieczorem mnie znów rozwaliła nowym wierszem/piosenką przyniesioną z żłobka coś w stylu - poszła Ola na spacerek, na wiaterek, na rowerek. Lecą liście jej na głowę te brązowe i te kolorowe.
Powiedziała to jednym ciągiem, śpiewająco przy zasypianiu.
 
I skąd te teksty biorą, moja z żłobka na pewno przynosi ale dziecko które w domu większość czasu z mamą spędza, skąd bierze takie hasła...A ze zbieraniem klocków, puzzli u Nas różnie, czasami bez podpowiedzi, sama od siebie pozbiera, czasami trzeba namawiać a czasami zastosować szantaż jak czegoś chce po zabawie z klockami, których nie pozbiera w ostateczności zbieram ja/mąż ;-)
 
Kaniu dużo tekstów bierze od starszego kuzynostwa bo tutaj też mieszkają ale czasem sam sobie wymyśla jakieś słowo np ostatnio mamulka do mnie mówił i nie wiem skąd to mu się wzięło bo nie słyszałam żeby ktoś w domu tak mówił:sorry:
A Kamil też sam zbiera bez podpowiedzi ale czasem mi każe i wiecie co odnoszę wrażenie że on mnie tresuje bo np wyrzuci coś albo poprostucoś chce i mówi"mamuska przynieś Kamilkowi..." ja oczy na niego i mówię a co ja służąca twoja sam przynieś lub podnieś on odpowie 'NIE" to ja mu mówię "nie to nie" i w końcu sam idzie po to:eek:
 
Baśka u mnie jest tak, że Oliwia się mnie pyta gdzie jest telefon, ja jej mówię "w Twojej czerwonej torebce", na co Ona "Mamo przynieś mi", stoi i pokazuje palcem na drugi pokój, na co ja jej odpowiadam - Oliwia masz rączki? Nóżki?, Ona odpowiada - tak albo mam, więc ja jej, to maszeruj do pokoju po swój telefon :-) Z nocnikiem jest podobnie...Rozbierze się na środku pokoju i woła siku, mówię to bierz nocnik, a Ona do mnie - przynieś mi. Czasem przynoszę, czasem doprowadzam ją do nocnika a czasem stosuję w/w tekst i idzie sama, jeszcze jej dodaję - nasikasz sobie do spodni i skarpetek a Ona mi - nie i pędzi po ten nocnik :-)
 
Dziś nam się zepsuł czajnik bez przewodowy z pokoju i mówię szwagrowi żeby zobaczył czy da się go naprawić.Szwagier rozebrał pooglądał i mówi że nic z tego że do śmietnika a Kamil na to "nie będzie mleczka i co teraz?:-D
 
kiedy ja się takich tekstów doczekam???:cool2:
u nas innowacje językowe są takie : "mama", "tata" albo "tatu" (czyli tatuś ale do mnie "mamu" juz nie łaska:crazy:), "pan" a pani="pana" czyli dziecię logicznie założyło że istoty z piersiami mają na końcu słowa nazywającego je "a":-D:-D:-D z ciekawszych jabłko = "apo" i nie mam siły żeby spróbowała powiedzieć inaczej;-)
 
reklama
Ida doczekasz się a wtedy będziesz mówiła "dziecko buzia cię nie boli":-D

Ja tak muszę czasem pytać Kamilka czy go buzia nie boli bo jak zacznie nawijać to gada i gada a zwłaszcza wieczorem jak ma zasypiać to ma tyle do powiedzenia:szok:
 

Podobne tematy

Do góry