Carri no spoko dużo czasu na zakupy

ja pewnie w przyszły weekend zacznę coś konkretnego np materacyk do łóżeczka,bo dz pamiętam pisały,że powinien powietrzyć się nim dzidziuch przybędzie

ale nadal jestem zdania,ze nie ma co za wczesniej ,bo po co wszystko ma się kurzyć

a tak od 32-33 tyg to jeszcze rezerwa spora jak dla mnie.
co do sr ,ćwiczenia zawsze te same(ale akurat rozumiem,ze z wielorybiczkami niewiele mozna zrobic,zeby skurcze nie przylazly).
są to ćwiczenia rozciągające i w sumie słusznie,ale ja jestem przyzwyczajona do rozciągania po wysiłku nie przed (np po bieganiu) i tak bez rozgrzewki rozciągać np przywodziciele to masakra jak dla mnie.
no i lekkie te ćwiczenia ,jakos nie widzę w nich większego sensu.
no ale ja moze mam zboczenie zawodowe

za duzo sportu w zyciu

co do wykładów ...z pania psych było w miare ok,choć w sumie kwestie oczywiste.a dalej zobaczymy
Daanic się nie zapowiada na dniach powiadasz.a ja już nie mogę się doczekać

smska ,ze małą tulisz

co do maskotek mi piesek się podoba albo owca.co do leżaczka ja nie kupuję póki co,bo ma kształt jak fotelik samochodowy, a to nie jest zdrowe dla plecków maluszka.zawsze można położyć kocyk na podłodze i tam dzidziusia żeby w łóżeczku nie trzymać cały czas.
co do wózków mi te roany nawet się podobają,ale mój M twierdzi,ze xlandery są najporządniejsze,najbezpieczniejsze jakby coś się miało złamać itd.więc raczej na ten się zdecydujemy.
Julitka jak w lublinie wyląduję to na spacerki będziemy mogły się ustawiać

szukam plusów kurcze jakiś

choć jakoś temat ucichł trochę
Ola81 już pytałam,ale pewnie ci umknęło,na keidy masz termin z usg?rośnie maluch
doczytałam was,ale już nie pamiętam co miałam odpisać
