Gosia, spokojnie, jakoś tę zmianę czasu przeżyjemy :-)
A w ogóle to akurat po tej zmianie to przez chwilę to rano dłużej ciemno będzie, a wieczorem dłużej jasno - przynajmniej tak mi się kojarzy :-) Dopiero potem jak dzień będzie długi długi to i o 4 rano będzie jasno :-) (eh to był plus rodzenia w czerwcu, jakoś tak raźniej było te nocne pobudki znosić, bo przynajmniej na wschód słońca się czasem załapałam ;-))
Lili, oszczędzamy na małym ;-), więc kąpiel w wanience (wstawionej do wanny) i nie mamy żadnego krzesełka do kąpieli itp.
I w tej wanience będę chciała go jeszcze długo długo kąpać, bo to na pewno mniej wody się zużyje niż jakby wannę napuszczać. Jasne od święta możemy się w wielką wodę bawić, ale co dzień to bez przesady. A Szymek teraz ma fazę, że nie daje się położyć, bo jest wielki ryk, więc to że na długość jest na styk nie ma znaczenia. Jeszcze niedawno na brzuszku sie kąpał, ale teraz to od razu kombinuje jak by tu wstać
Jeśli chodzi o zasypianie w dzień to T nauczył Szymka zasypiać w wózku (Szymek śpi na balkonie), no i to robi się problematyczne, no ale pożyjemy zobaczymy co się z tym fantem zrobi