Niebardzo zrozumiałam co Pani napisała. Mi tak lekarka powiedziała, ale nie twierdzę, ze to jest dobre podejście i, ze ufam jej w 100% Napisałam tez o tym, ze na szczęście nie czytałam tu na forum żeby którejś dziewczynie się to jakoś bardzo rozwinęło.. Mam na myśli to żeby się nie nakręcać i, ze każda z nas się bada i jest pod opieka lekarzy, wiec ufam temu, ze w obecnych czasach można zapobiec rozwoju zmian do raka.. Przynajmniej jeśli chodzi akurat o raka szyjki macicy. Wszędzie o tym trąbią, ze akurat tego raka można wykryć jeszcze właśnie w stanie przednowotworowym, wiec po co się nakręcać, ze zaraz ma być z tego rak jak przecież można to wyciąć przed…