reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

dziewczyny co do nocnikowania to ja powiem wam tak...w wiekszosci przypadków dzieci załapują niestety nie z powodu treningu..po prostu cos im sie pewnego dnia ubzdura i beda wiedziały, że trzeba wołać. Tak mam wsrod wszystkich moich znajomych...moja chrzesnica nie była w ogole sadazana na nocnik, po ukonczeniu 2,5 roku wytłumaczyli co i jak i od razu załapała, tak samo jesli chodzi o dzieciaki moich znajomych..dlatego ja daje obecnie Otylke na nocnik tylko wtedy gdy sama chce...a jak nie to nie ma potrzeby, i nie testuje kolejnych majteczek i td. bo po co...Otylka bardzo wczesie wołała o nocnik..a i tak jeszcze smiga z pielucha i w zabawie sie zapomina..dlatego wiem, ze szkoda moich dywanow, sprzatania itd.

Kiedys znajomej z angielskiego powiedziałam ze Otylka czesto robi na nocnik, przeraziła sie ze jej coreczka ciagle do pieluchy, a była wtedy o dwa miesiace starsza od Otylki..po tygodniu przychodza na kolejne zajecia i co mała bez pieluchy i zasygnalizowała w czasie zabawy ze chce...i od tamtej pory oni nie maja w ogoele pieluch..a nic nie cwiczyli...
 
reklama
no właśnie ja już kiedys też pisałam o tej dojrzałości układu - podobnie jak Ell...
jednak uważam że jakis tam trening od pewnego momentu warto - bo nie każde dziecko załapie od samego tłumaczenia :(
u nas ostatnie kilka dni kiepsko-niby siada Karol ale jakoś niechętnoie i zazwyczaj nocnik pusty - w ogóle jest jakiś taki neiwyraźny, chyba go te pozostałe piątki męczą...wczoraj nam zafundował kupę na podłogę - wstał z nocnika, przytulił się do poduszki , puścił bąka i ...chyba sam sie zdziwił bbiedak :) widać że miał wczoraj problemy bo lekkie rozwolnienie i jeść nei chciał...mam tylko nadzieje że to tylko zęby i mi się nie rozłoży, tfu tfu...
 
U mnie jest już tak gorąco że Matek nie wyrabiał w pieluszce. Zwyczajnie było mu za ciepło. A ja tam wolę trening przeprowadzać
 
A mi się śpieszy, bo bardzo bym chciała mieć tylko jedno dziecko w pieluszce;-), a nuż się uda...
Wojciaszek dziś dwa razy zrobił siusiu w spodnie, a reszta na nocnik. No i to zabawne wołanie, jak zrobi kupkę do nocnika - to brzmi jakoś tak: "kumpa!":-D
 
a ja wam powiem że ja też bym wolała już na lato mieć to z głowy ale obawiam się że nie bedę miałą bo moja mama najzwyczajniej w świecie nie chce go puszczać w majtach więc chyba będę musiaął poczekać na swój urlop żeby się porządnie za to wziąć....ale aż taki priorytet to dla mnie nie jest więc też się nie przejmuję na razie, a za ciepło na razie też nie jest bo zakłądam Karolowi pieluchomajtki z rossmana (są super wygodne do biegania) - sa troche cieńsze a przecież i rajstopy juz odeszły i bodziaków zazwyczaj nie nosi wiec w sumie nie powinno mu być za gorąco
 
Klaudia za kazdym razem mnie informuje mówi- "mamusiu pupa"...co oznacza- "mamusiu bede robiła kupe":baffled:jak wołam idziemy na nocnik...to ówóczas ...prostestuje- mówi ze smieche nieeeee!:dry:
 
reklama
Dzisiaj mamy trzeci dzień takiego odpieluchowywania na maksa i jak narazie każde siku na nocnik, na dworzu ani razu się nie posiusiał i zdecydowanie rzadziej siusia. A najśmieszniejsze w nocy było jak robił siku w pieluchę to zaczął krzyczeć: mamo siku!!!:-D
 
Do góry