reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Witam wszystkich :)

A wiec tak... Patryk urodzil sie 30 sierpnia 2006, wazyl 4135 gr. i mial 54 cm dlugosci. Slodkim zbiegiem okolicznosci, tego samego dnia :tak: urodzila sie Maya jego kuzynka, jej mama pewnie niedlugo tez dopisze sie na forum. Porod byl okropnie bolesny i trwal 19 godzin, nastepnym razem napewno poprosze o znieczulenie. Dobrze ze sie tak szybko o nim zapomina. Po za tym dziekujemy za mile przywitanie i dolaczamy sie do watkow :).

Wama jestem pod wrazeniem ponad 4kg chłopak, "napracowalas" sie przy tym porodzie;-)

Moja Lenka wazyła tylko 3250 i 58 cm długa, ale tez strasznie bolało, chociaz w szpitalu byli pod wrazeniem, ze mi tak szybko poszło, miałam urodzic w godzinach popoludniowych, a Lenka wyskoczyła juz o 10:10, a tak na marginesie to zaczęlam rodzic w toalecie, poczułam główkę na zewnątrz, a moj mąż jak to zobaczył to cały oddział go usłyszał:-)

Po tych przezyciach nie chce slyszec o drugim dziecku, ani ze znieczuleniem, ani bez:no:
przynajmniej narazie
 
reklama
Wow... to szybko Ci to poszlo. Ja bym chyba zemdlala jak bym w toalecie poczula glowke dziecka. To moje pierwsze to pewnie bym spanikowala. Gratulacje!!! Ja w sumie mialam isc na wywolanie z samego rana, bo mialam malo wod plodowych, ale samo sie zaczelo gdzies o 3 nad ranem, a skonczylo o 22:01. I powiem Ci Zuza ze doslownie na drugi dzien chcialam miec juz nastepnego dzidziusia... nie wiem czemu ale dostalam jakis przyplyw milosci i cala gromadke bym odrazu chciala... ale kilka tygodni pozniej stiwerdzilam ze szybko na nastepne sie nie zdecyduje, porod to nic w porownaniu do tego co bylo po. Pat mial straszne kolki, potem przestal jesc i malo przybieral na wadze, a teraz non stop zwraca. Czasem zaraz po jedzeniu a czasem pozniej, tak wiec non stop sie przebieramy i ja i on, bo jak sie Pat uleje to i cale ramie i spodnie mam zalane. No i jeszcze zabki dochodza, ktorych jeszcze nie ma, ale marudzenie sie juz zaczelo. Podziwiam wszystkie mamy a szczegolnie te co maja wiecej niz jedno... czy to bliznieta czy druga dzidzia... ja nie wiem jak one daja sobie rade.
 
Wama to tez moje pierwsze dziecko, a roboty jest strasznie duzo z takim maleństwem.
Moja Lena, tez ma problemy z ulewaniem, musimy do mleczka dawac zagęszczacz i wtedy jest ok, gorzej jak dam jej pic, zaraz ulewa. Tak więc zakładam jej śliniak, zeby nie szarpac co troche z przebieraniem
 
Dzien doberek :) Jestesmy bardzo nowi na tej stronie ale bardzo sie nam podoba... mozemy sie dolaczyc do sierpniowych dzidziusiow? Jesli ma ktos chwile czy mogol by mi wytlumaczyc jak to wszystko dziala? i jak sie robi to cos gdzie pokazuje sie wiek dzidziusia? Z gory dziekujemy :)
Witamy witamy z naszych skromnych progach. Opowiedz cos o sobie i swoim malenstwie :laugh2:
 
Jeszcze raz wszystkim dziekujemy za milutkie przywitanie. Bardzo sie cieszymy ze tu trafilismy.

Kilka slow o nas...
Tak jak juz pisalam wczesniej Pat urodzil sie 30 sierpnia 2006. Najwspanialszy moment mojego zycia. W ten sam dzien urodzila sie tez Maya, Pata kuzynka... zdjecia ponizej (te rozowawe to z listopada 06, a niebieskie ze stycznia 07). Wszyscy mieszkamy w Nowym Jorku, ale wywodzimy sie z Olsztyna, po za tata Pata- on jest z Wroclawia. Mamy psa Tequile -dog argentynski i dwie kotki (zdjecia ponizej) znajdy. Tak wiec na nude nie moge narzekac, bo zawsze ktores cos zbroi. Zdecydowanie mamy wesolo. Niedawno wynieslismy sie z miasta na obrzeza... czystsze powietrze i te sprawy... ale jakos tesknie za miastem i rodzinka ktora tam zostala. Jest miedzynami jakies 110 kilometrow, wiec nie tak duzo i staramy sie przynajmniej widziec 2 razy w miesiacu. Jejku nie wiedzialam ze pisanie o sobie jest takie trudne. Kurcze naprawde nie wiem co pisac. Jak cos mi wpadnie do glowy to dopisze.
 
Wama, fajna z Was rodzinka :-) A kuzynostwo pierwsza klasa i jak trafilyscie idealnie z ich urodzinami :-)
 
reklama
Do góry