No, no, jak to antybiotyk przeciwgrzybiczy szkodliwy głównie w pierwszym trymestrze.... Lekarz wie, co robi. A firmy farmaceutyczne muszą zamieszczać ostrzeżenia na ulotkach... fakt, że fluconazole ma ich szczególnie dużo, ale ten lek to taki standard przy grzybicach. Niestety na mnie to nie działało w ogóle i macmiror 500 okazał się wybawcą. Zaznaczam jednak, że nie brałam żadnego z tych leków w ciąży, choć o ile wiem macmiror działa miejscowo tylko i jest bezpieczny dla kobiet w ciąży (mimo ostrzeżenia na ulotce, że stosowanie wyłacznie po konsultacji z lekarzem).
Fluconazole wcale nie pomógł jak na razie, więc chyba i tak będe musiała go zmienić
