wizyty u lekarza i zdjęcia USG

[gagucha85]

chyba po to m.in jest to forum by dzielić się z innymi swoimi doświadczeniami, nawet jeśli są one gorzkie.. Dzięki Twojej relacji nefi wiem więcej i dziś na wizycie u doktorka nie omieszkam się zapytać o dodatkowe kwestie. Przykro mi, że troszkę Ci przybyło zmartwień na sam koniec ciąży. Dobrze, że jesteś pod stałą kontrolą, myślę że takie komplikacje mimo wszystko są dość powszechne.. dużo siły i optymizmu, wszystko będzie dobrze!

Manta- jeszcze 3 tygodnie i mała będzie z Toba nie ma co się dziwić że waży prawie 3 kg. Teraz będzie mniej przybierać na wadze pewnie skonczy sie na trzech/czterech stówkach gram więcej i dzidzia i tak będzie należała do tych 'mniejszych'. Grunt, że nie masz powodów do niepokojów!

 

[ivi]

Manta - super wiadomości

Mini - i co, będziesz próbować dostać się do lekarza na to USG?

dziewczyny ja jestem po wizycie położnej. Jestem w szoku że takie położne istnieją chyba z 1,5 godziny mi wszystko co jej przyszło do głowy opowiadała. Tzn co zrobić w I fazie porodu, a co w II żeby jak najłatwiej urodzić (powiedziałam jej że teraz najbardziej boje się porodu, po przejściach z młodym..). Powiedziała o pielęgnacji krocza po porodzie. Powiedziała o pielęgnacji pępuszka i maluszka ogólnie.. Teraz mam jej dać znać jak już urodze to przyjedzie jak najszybciej obejrzeć mnie i maluszka.
I wiecie? takie położne środowiskowe prowadzą tzw edukację przedporodową - łącznie z uczeniem pielęgnacji dziecka! czyli mycie, kąpiele, przewijanie itd!! Jakby - zamiast - szkoły rodzenia!

 

[MantaZG]

dziękuję dziołchy, dziękuję...

nefi -no ja się dowiedziałam,z e właśnie u nas z tym GBS tak robią... przed porodem dają dożylnie antybiotyk...i tak juz jest od dawna... kiedyś było tak,z e trzeba było zaleczac niby przed itd, ale mama (pracuje na ginekologii) tez mid zis wlasnie mowila,z e juz są takie antybiotyki,z e nie trzeba sie niczym faszerowac w ciąży itd i ze wystarczy, ze poda się przed samym porodem antybiotyk dożylnie...tym bardziej,z e ja mam jeszcze Paciorka bardzo wrazliwego na każdy wymieniony antybiotyk wiec nie będzie z nim najmnejszego problemu:-)))
... i się nic nie martw...u mnie cała ciąża aaaaaligancko,a teraz się cuda dzieją...Paciorkowiec ... do tego morfologia i mocz zaczynają świrowac... a jeszcze do tego mamy zagadkę z moją hemoglobiną glikowaną bo w przeciągu 2 tyg robilysmy dwa badania i raz wyszło ponizej normy, a raz powyzej ( a to nierealne, bo to wykaz z ok 100 dni) ... skok jest niemozliwy..i teraz nie wiemy czy Lab sie pomyliło...i w którą stronę...czy przegapiamy skoki cukrów, ale to tez nierealne zeby mi skakały az do 180/200 :-))... takze dzis oddałam krew jeszcze raz.. ahaha...
a do tego od razu z krwi badanko wątroby i tarczycy zrobimy..wyniki jutro u diabetologa na stoliczku będa czekać.ciekawa jestem jak nie wiem...
cuda się dzieją coraz cześciej pod sam koniec ciąży... głowa do góry:-)))))))

gagucha -z tym,z e u nas rośnie bardzo szybko ostatnio przez cukrzyce wlasnie i lekko sie doktorka obawia, ze nie przystopuje... ale kontrole często i w razie czego wiedzą co robić... lepiej, ze rosnie niz jakby mi nie rosła - tak wlasnie dzis sobie powtarzam

ivi -się nie chwaaaaaaaaaaal, ja tez mam taką miła Panią... szok zadbają o nas kobitki "domowa szkoła rodzenia" hyhy

 

[ivi]

Manta - ja jestem w szoku wielkim dlatego tak o tym piszę prywatne szkoły rodzenia opieka nad kobietą w ciaży.. I to wszystko powinno mieć każda z nas(!) z racji NFZ One za to kasę biorą, a większość to zupełnie olewa! No bo do ilu z nas przyszła położna "uczyć", "badać" i rozmawiać?

 

[_Lina]

Manta Twoja Kruszynka nie rośnie super szybko... uwierz osobie przerażonej wizją zblizającego sie porodu ze względu na wielkość Dzieciątka...

Ivi do mnei nie przyszła... fajnie macie z tymi położnymi... ale ja w sumie leczę się prywatnie i nigdzie nawet nie zgłaszałam , że w ciąży jestem

 

[Mini55]

Manta piękne wieści i super masz z tym częstym KTG przynajmniej jesteś pod stałą kontrolą

Ivi zazdroszczę położnej ... oby coraz więcej było takich fajnych ludzi z powołania w służbie medycznej

Byłąm dziś ginki - wszystko ok , szyjka się nie zmienia , rozwarcie też .
Sprawdziła czy wody mi nie podciekają ale mówiła że to najprawdopodobniej śluz
Do tego pytała kiedy may USG a jak się dowiedziała że nie mamy bo nie miałam skierowania to się zdziwiła ( choć na ostatniej wizycie nie widziała takiej potrzeby ) bo przecież trzeba sprawdzić jak rośnie ta moja kruszynka - pokazałam jej te różnice w USG i umówiłyśmy się na jutro do jej prywatnego gabinetu , a na USG państwowe i tak dostałam skierowanie ale dopiero na 1 marca bo takie są terminy więc pod tym względem jestem bardzo zadowolona .
Do tego skierowanie na mocz i morfologię , wymazu mi nie pobrała - stwierdziła że dopiero za trzy tygodnie ... (Nie za późno ??? ) więc tym jestem trochę rozczarowana ale tylko trochę ... jakoś dużo spokojniejsza jestem niż w poprzedniej ciąży

Położna chciała żebym jej podpisała patronaż ale powiedziałam że jej nie podpiszę bo to nie w porządku -powiedziała tyko ok ? i zapytała czy po porodzie ma przyjechać Powiedziałam że tak . Zobaczę jeszcze czy znajdę inną położną na jej miejsce
Więc jutro mam USG i bardzo się nie mogę doczekać :-)

 

[Ewstra]

ivi to mialas udana wizyte supwer.ciekawe czemu jedne maja taki spotkanie inne nie

 

[tunia23]

mini no wiec czekamy na jutro:-)

 

[ivi]

Mini - fajnie że jutro USG! zobaczysz swoją Duszkę malutką i na pewno wszystko będzie ok! Co do wymazu, to wielu lekarzy robi to późno, przed porodem, żeby wyniki były jak najbardziej wiarygodne..

Co do wizyt położnych w ciąży - trzeba im to zgłosić samodzielnie, same nie wiedzą że ktoś w ciąży jest Ale za takie wizyty edukacyjne też kasę dostają więc powinno im na tym zależeć

Aha - położna zdecydowanie zalecała kupienie octaniseptu. Spirytusu nie,ale nawet jeśli w szpitalu będą gadać o pielęgnacji "na sucho", to i tak psikać octaniseptem.

 

[_Lina]

Mini no i pięknie :-):-) także zobaczymy juz jutro jak Malutka rośnie :-)