reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarzy, badania, zdjęcia z USG

Meliska no to skurcze juz mocne masz:-p oby mala chciala jeszcze posiedziec troszke:-p
JA tam nie mam ktg i nie wiem jak tam u mnie z szyjka tym bardziej do wiem sie wszystkiego w poniedzialek a to juz niedlugo:-p ale powiem wam ze mam troszke stresa:-p
 
reklama
ja dzis miałam wizytę, mała waży 3600, szyjka trochę skrócona, ale to wszystko, mała nie szykuje sie na świat, mam czekać do terminu i poźniej zgłosić się na szpital, czyli nie bede na liście top 10 :p:laugh2:
Gin probowała mnie mocniej zbadać, niby miało mi to pomóc, ale to zaczeło mnie za bardzo boleć wiec dała sobie spokój
 
@Gosia25 ten stres to chyba norma juz u kazdej z nas :))

@Justa8383 ooo to kawal babeczki Ci sie szykuje :) bo przeciez jeszcze chwilke moze posiedziec to i urosnie pewnie ;)
 
Melisska - no skurcze już porządne :)
Justa - ciekawe jaka waga ostatecznie będzie :)

Ja dziś byłam na IP. Miałam mieć zdjęty pessar i pierwsze KTG. Moja gin dzisiaj miała dyżur, pessar zdjęła, zbadała szyjkę. Powiedziała, ze jest ok i super, że udało nam się dotrwać :-)Luteinę odstawiam jutro. KTG w końcu nie miałam. Powiedziała, żeby macica się przyzwyczajała i trenowała i w następny piątek zrobimy zapis.
Zapytałam, kiedy zwykle kończą ciążę z cukrzycą i mówi: 38 tydz. Uściśliła 38 tydz i 1 dzień i już coś można działać. To znaczy, że mam 2 tyg!!!:-D Mam nadzieję, że uda się wszystko przed świętami :-) Cieszę się bardzo, a jednocześnie oczywiście mam stresa:-D
 
Na dzisiejszej wizycie w sumie żadnych nowości. Szyjka pancerna, dziecko radośnie bokiem wychodzi i nadal nie współpracuje zasłaniając się jak tylko może. Na 36 tygodni i 1 dzień waży ok. 3059g, więc idzie łeb w łeb jak mój Starszak - urodził się równo w 36. tygodni z wagą 3040g. Więc pewnie przez te prawie 3 tygodnie do 3500g dobije, nie? Mam nadzieję, że jednak chwilę poużywamy ubranka w rozmiarze 56 :-p. Mam listę badań już do porodu, wyniki aktualne są w porządku, przepływy wszelkie u Witka też ok. No nic tylko być sobie w ciąży :-D. Na pierwsze KTG mam się zgłosić 10-go i nawet przez recepcję szpitala nie przechodzić, tylko zadzwonić do mojej gin bo wtedy będzie na dyżurze w szpitalu i mnie zgarnie :-). Super. A najbardziej mnie wzruszyła jak jej powiedziałam na kiedy mam cesarkę ustaloną, a ona sobie zapisała, żeby wtedy mieć dyżur i zrobi mi osobiście cesarkę!! :-) Trochę dziwnie, bo jak się poryczę to cały mój wizerunek spokojnej twardzielki pójdzie z dymem :-D, ale z drugiej strony to strasznie miłe, takie zaangażowanie ze strony lekarki. W Wigilię ma też dyżur i będzie mnie wypisywać ze szpitala jeśli wszystko będzie ok :-D.
 
Dzag super tylko pozazdroscic takiej lekarki:-) a wizerunkiem sie nie przejmuj ona juz rozne zachowania pewnie widziala wiec nie sadze by na podstawie zachowania przy cc zmienila o tobie zdanie :-)
 
Cześć dziewczyny, jestem już po wizycie u swojego gina... Młody się nie obrócił, leży miednicowo, więc mam się szykować na cesarkę. U nas w szpitalu nie prowadzą umawiania na terminy, więc trzeba czekać na rozpoczęcie akcji porodowej. A mój lekarz po badaniu stwierdził, że szyjka miękka, skraca się więc raczej na pewno nie przenoszę, a stwierdził wręcz, że może się w każdej chwili zacząć... Maluszek waży 3144 g. Ogólnie po wizycie mam troszkę mieszane uczucia, bo tak - lekarz na kolejną wizytę już mnie nie zapisał - jak zapytałam czy może jeszcze się spotkamy jednak na badanie - to stwierdził, że jedynie na telefon mogę się umówić na za 2 tyg, bo w sumie co jak za 1,5 tyg urodzę, a on mnie wpisze w kalendarz no to co wtedy:?

Jutro mam dzwonić do szpitala zapisać się na ktg - po rozpoczęciu 38 tyg powinni mnie przyjąć, a jeśli w tym czasie będzie mój lekarz to mnie zbada przy okazji, a jak nie to w sumie nie wiadomo :? Dał mi już taką kartę z pytaniami do wypełnienia, badania sprawdził stwierdził, ze są ok i że nie muszę już innych powtarzać, bo jak będzie trzeba to w szpitalu mi je zrobią.

Aaa i powiedział, że gdybym jednak nie urodziła do świąt to po 26.12, czyli po terminie mam się zgłosić do szpitala - a tam to już zależy od widzimisię lekarzy i może mnie przetrzymają do nowego roku, a może nie:/ Ech i powiem wam, że jestem bardzo zmieszana tym wszystkim. Zwolnienie dostałam do 3.01 czyli tydzień po terminie i stwierdził, że dłużej nie może... nie chciało mi się z nim już w dyskusję wchodzić.

Teraz zostaje mi się obserwować, bo nie wiem czy w razie czego mogę jeszcze na tego swojego lekarza liczyć, chociaż gdyby coś to przecież będę musiała do niego zadzwonić...
 
reklama
Agak spokojnie bedzie dobrze :-) mi juz lekarz tez z gory zapowiedzial ze 9 mam ostatnia wizyte a przeciez termin mam dopiero na 29. Stwierdzil ze jak wszystkie wyniki beda w normie i nic sie zlego nie bedzie dzialo to nie ma sensu juz przychodzic. A o ktg mowil ze jeszcze pomyslimy. Dobrze ze chociaz pod telefonem jest w razie czego ale pewnie liczy ze juz na dniach urodzisz :-)
 
Do góry