reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wmawiam sobie ciąże a jestem dziewica

Dołączył(a)
11 Czerwiec 2019
Postów
2
Dzień dobry, z góry chciałam Panie, że pisze w tej sprawie akurat tutaj, gdzie kobiety starają się o dzieci, ale jako, że własnej mamy nie mogę się poradzić, napisze tu do innych lub przyszłych mam. Ale przechodząc do sedna, jestem nastolatką i mam straszny problem. Wiem ze to co teraz napisze wyda się kupą bzdur ale po prostu muszę się wygadać. Otóż mam 16 lat. Jestem dziewica i nigdy nie miałam żadnych kontaktów seksualnych, jednak od jakichś 2 miesięcy wkręcam sobie ciąże. Zaczęło się pewnego dnia (jakieś dwa tyg przed okresem) kiedy rozbolał mnie brzuch. Wtedy właśnie wmowilam sobie, że to na pewno jest ciąża. Oczywiście poczytałam w internecie o wszystkich symptomach itp. No i faktycznie byłam senna, bolał czasem krzyż i takie tam. Od tego momentu nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Po dwóch tygodniach w terminie przyszedł okres. Ucieszyłam się, myślałam ze wreszcie uwolnię sie od tych chorych myśli, ale nie. Poczytałam ze przecież krwawienia w ciąży się zdarzają. I wszystko od nowa. Tydzień po skończonej miesiączce miałam planowa wizytę u ginekologa (byłby to jakiś 5 tydzień ciąży ), lekarz powiedział ze wszystko ok i wypuścił mnie do domu. Moje endometrium wynosiło wtedy 5 mm. Nie jest to endometrium ciążowe prawda ? Pare dni później uznałam ze trzeba to skończyć raz na zawsze wiec poszłam do apteki i kupiłam test ciążowy. W końcu teraz będę miała pewność. Zrobiłam test i wynik: 1 gruba krecha. I koniec. Żadnych cieni, prześwitów nic. Wynik negatywny. Uspokoiłam się, jednak trwało to ze dwa dni. Przecież test mógł być zrobiony za wcześnie. Tydzień po tym kupiłam drugi test. No tak dla pewności. Oczywiście wynik negatywny. Ale jak to się mówi ? Do trzech razy sztuka. Za 5 dni kolejny test i kolejna jedna kreska. Później w terminie dostałam okres . Zawsze trwają u mnie 4 dni gdzie 3 pierwsze są intensywne a ostatni już nie. Jednak teraz dwa dni były normalne, ale w trzecim już było mniej a czwartego prawie nic. Być może było to spowodowane stresem w ciągu całego miesiąca, ale kto wie. I znowu powtórka z rozrywki. Zrobiłam kilka dni po okresie znowu test. Byłby to jakiś 8 tydzień. Wynik negatywny. Nie wiem co musi się stać żebym przestała się zadręczać. Nawet nie wiem jak mogłoby do owego zapłodnienia dojść. Wiem ze to głupie ale nie wiem, jakbym usiadła na spermie albo wytarła ze ręcznikiem brata na którym były plemniki albo jakby gdzieś byłaby pozostawiona sperma a ja bym tego dotknęła a potem poszła robić siku i bym się podtarla tym. Wiem jak to śmiesznie brzmi, ale wierze we wszystko. Nie mam z kim o tym pogadać. Rodziców mam wyrozumiałych i od jakiegoś czasu widzą, że chodzę przybita i próbują się dowiedzieć o co chodzi, ale po prostu nie chce im takich rzeczy mówić, bo aż mi wstyd. Do lekarza tez przecież nie pójdę, bo co mu powiem ? Dzień dobry jestem dziewica i podejrzewam ciaze? No nie. Czy jest tu ktoś kto mógłby mnie uspokoić i dodać otuchy? Wytłumaczyć ze to nie jest możliwe ? Ze w takich sytuacjach ryzyka ciąży nie ma ? Dziękuje i bardzo proszę o odpowiedzi ..
 
reklama
Rozwiązanie
Myślę, że ginekolog nic Ci tu nie pomoże. Ciąży nie ma na 100000%. Niema takiej opcji... Jednak musisz porozmawiać z kimś o tym, co Cię trapi. Może psycholog szkolny?
Nie jest możliwe żebyś była w ciąży będąc dziewica nawet gdybyś wytarła się ręcznikiem po bracie tacie czy dziadku nie ma takiej możliwości i na 100 a nawet 10000% ciąży niema. Może żeby nie wkręcać sobie co miesiąc takich rzeczy powinnaś jednak porozmawiac z mamą lub z kimś komu ufasz
 
Jeśli masz takie natrętne myśli, spróbuj z kimś o tym porozmawiać. Jeśli rodzice Cie krępują, to może psycholog szkolny? Nie ma absolutnie żadnej możliwości, żebyś zaszła w ciążę. Do tego potrzeba czegoś więcej niż tylko plemników na ręczniku, spokojnie.
 
Nie możesz być w ciąży ,nawet gdybyś zjadła tą spermę ,to nie zajdziesz w ciąże , może powinnaś iść do psychologa , jesteś bardzo młoda i szkoda Cię ,abyś wmawiała sobie coś czego nie ma i się tym zadręczała , za chwilę będziesz miała wszystko objawy ciąży , i się wykończysz
 
Wiesz tak jak dziewczyny napisały napewno nie jesteś w ciąży. Nie czytaj głupot w Internecie bo z tego możesz sobie wszytko wkręcić. Zeby była ciąża musi dojść do wielu czynników A Ty nie spełnilas żadnego. Twój strach jest bezpodstawny i zalecilabym Ci pójść z tym do specjalisty ale nie do ginekologa. Myślę że dobrze byłoby gdybyś jednak porozmawiala z mama. Twoja paranoja ma jakąś przyczynę i najlepiej byłoby gdyby ktoś pomógł Ci to przerobić.
 
@Dariaaa11 Na pewno nie jesteś w ciąży. Z jednej strony jesteś jeszcze bardzo młoda i taka wkrętka to może być głupotka, o której niedługo zapomnisz. Ale z drugiej strony, stoisz u progu dorosłości, na pewno umiesz już radzić sobie z wieloma sytuacjami i może ta "paranoja" to sygnał ostrzegawczy, żebyś w przyszłości nie miała podobnych kłopotów. Skoro piszesz, że masz wyrozumiałych rodziców, którzy martwią się o Ciebie, to po prostu poproś ich, aby umówili Cię do psychologa. Taka pomoc jest objęta tajemnicą zawodową. Podejrzewam, że psycholog nie będzie musiał Twoim rodzicom mówić, że chodzi o irracjonalny lęk przed ciążą. A przede wszystkim mam nadzieję, że Tobie pomoże i już nigdy nie będziesz sobie nic wmawiać ani żyć w strachu :) Masz już plany na wakacje?
 
reklama
@Dariaaa11 Na pewno nie jesteś w ciąży. Z jednej strony jesteś jeszcze bardzo młoda i taka wkrętka to może być głupotka, o której niedługo zapomnisz. Ale z drugiej strony, stoisz u progu dorosłości, na pewno umiesz już radzić sobie z wieloma sytuacjami i może ta "paranoja" to sygnał ostrzegawczy, żebyś w przyszłości nie miała podobnych kłopotów. Skoro piszesz, że masz wyrozumiałych rodziców, którzy martwią się o Ciebie, to po prostu poproś ich, aby umówili Cię do psychologa. Taka pomoc jest objęta tajemnicą zawodową. Podejrzewam, że psycholog nie będzie musiał Twoim rodzicom mówić, że chodzi o irracjonalny lęk przed ciążą. A przede wszystkim mam nadzieję, że Tobie pomoże i już nigdy nie będziesz sobie nic wmawiać ani żyć w strachu :) Masz już plany na wakacje?
Tak, plany mam. Mamy zamiar wyjechać z rodzina za granice na miesiąc. Ale kompletnie nie potrafię się z niczego cieszyć. Cały czas sobie wmawiam objawy. No bo przecież teoretycznie taka ciąża mogłaby być możliwa. Nie wiem co robić. Tyle testów już zrobiłam, okresy dostałam, nie wiem co mogłoby mnie w jakikolwiek sposób przekonać:(((
 
reklama
Tak, plany mam. Mamy zamiar wyjechać z rodzina za granice na miesiąc. Ale kompletnie nie potrafię się z niczego cieszyć. Cały czas sobie wmawiam objawy. No bo przecież teoretycznie taka ciąża mogłaby być możliwa. Nie wiem co robić. Tyle testów już zrobiłam, okresy dostałam, nie wiem co mogłoby mnie w jakikolwiek sposób przekonać:(((
Nie, nawet teoretycznie taka ciąża nie jest możliwa.
 
Do góry