reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

reklama
Mata-kow, aż mi sie lżej na duchu zrobiło że nie jestem sama :tak: juz sie zaczynałam na powaznie martwić ze wszyscy juz wszystko mają na dodatek wyprane i wyprasowane :szok: no jeszcze trochę i my zaczniemy biegać po sklepach- przynajmniej bedzie już śliczna pogoda :-):-):-)
 
Mata-kow, aż mi sie lżej na duchu zrobiło że nie jestem sama :tak: juz sie zaczynałam na powaznie martwić ze wszyscy juz wszystko mają na dodatek wyprane i wyprasowane :szok: no jeszcze trochę i my zaczniemy biegać po sklepach- przynajmniej bedzie już śliczna pogoda :-):-):-)
Tylko czy damy radę z naszymi brzuchami :sorry2: bo ja już na zwykłych zakupach z małą listą się męczę, a co dopiero na dzieciaczkowych :szok: ale damy radę :tak: martwi mnie tylko jedno, że będzie wielkie zdziwienie przy płaceniu rachunku, tak jak Aniknulka pisze ;-) Mój mężulek wszystko robi na ostatnią chwilę. Jest co prawda trochę usprawiedliwiony, bo ma bardzo absorbującą pracę :sorry2: ale jak pomyślę, że zakupy dzieciaczkowe będę musiała robić w ciągu pół godziny (bo tyle są jeszcze otwarte sklepy jak on wraca z pracy) to już mi sie to nie uśmiecha :baffled:
 
Mnie też to przeraża!!! Szczególnie że moj mąż jak wychodzi do pracy to nigdy nie wiadomo kiedy wróci :wściekła/y: służba nie drużba :crazy: wczoraj miał wrócić o 22 to wrócił o 3 w nocy, a niby dzisiaj miał mieć na 8 to musiał przyjść na 12 i tak nie moge sobie dnia zaplanować :angry::no: A jak już przyjdzie czas na zakupy to też nie wiem czy w ogóle zmieścimy sie w czasie przed zamknięciem sklepów:no:
No i też zaczynam sie martwić wielkością brzucha( nie potrafie wkleić na bb:crazy:)- bo jak jeszcze przyjdą upały to ledwo zipać bedziemy :-( ale jednak pocieszam sie tym, za jak np. teraz wybieraliśmy meble do kuchni to az zmęczenia nie czułam bo to przyjemne zakupy :-)a maluszkowe zakupy bedą jeszcze przyjemniejsze- tak myśle to może damy rade :tak:
 
A wczoraj mój M się uśmiał jak zobaczył mnie rozebraną i powiedział, że wyglądam jak stworek z kreskówki:crazy::wściekła/y::crazy:
No wiecie tego było za wiele:angry: powiedziałam mu co o tym myślę

Ale uważam, że mężczyzna zawsze dziwnie będzie się zachowywał ciało się zmienia,
Przed ciążą z "pięknego" ciała zrobiłam się wielorybem:baffled: i rzeczywiście może to trochę dziwnie wyglądac dla faceta:rofl2:
 
A co do rachunków to też sie tego boje :-( ponieważ remontować mieliśmy tylko łazienkę a robotnicy już rozwalili rury to trzeba było przyjść do kuchni no i zrobili sobie zaprawę w przedpokoju na ziemi no i dodatkowe pomieszczenie do remontu. Szczęście w nieszczęsiu ze miałam mały wypadek w pracy i dostane na dniach odszkodowanie no i ostatnio miałam mały wypadek autem i tez przyszło odszkodowanie -bedzie na remont ;-) a co do remontu pokoi to bedziemy musieli wziąć pożyczkę :-( no a gdzie jeszcze zakupy maluszkowe?!?!
 
Mój M weekendy ma wolne, choć czasem musi jechać do szkoły ale co 2 tyg. No i jeszcze mogę liczyć na swoją mamę, która zapowiedziała w kwietniu maluszkowe zakupy:tak:
Muszę jeszcze kupić rożek z kokosem, ze dwa kocyki, no i wyprawkę dla siebie do szpitala. Podejżewam, że zarówno upały jak i moja cukrzyca przyczynią się do wcześniejszego pojawienia sie na oddziale, choć maluszek może zrobić mi niespodziankę i nie będzie sie spieszył na ten świat.:tak:
 
Daruunia wiem coś o remontach, właśnie w styczniu zakończyliśmy roczny remont donku, który dostaliśmy po ślubie po rodzicach. Takiego sajgonu w życiu nie widziałam, ale powoli już nie osadza się kurz na meblach (ten remontowy, który wychodzi wszystkimi szparkami) i jak będzie ładna pogoda to w kwietniu umyjemy okna, wypiorę firanki i przyszykujemy pokoik dla maluszka. Na razie wybraliśmy miejsce ale chcę jeszcze dodać trochę kolorystyki, coś na ścianach jakiś szablonik:tak:
Trzymam kciuki za Ciebie, za Matę, Milkę i inne dziewczyny, które borykają się z remontami, malowaniami itp.
Duuuużo optymizmu:tak:
 
Aniknulka nie przejmuj sie tym co mówi mąż :tak:
Fajnie masz że wybierasz sie z mamą na zakupy w kwietniu- moja mama pewnie też by ze mną poszła ale mieszka 450 km ode mnie :-( teraz przyjedzie do mnie w przyszłym tygodniu pomóc posprzątać po tym remoncie ale będzie musiała po kilku dniach wracać bo tylko kilka dni urlopu dostała w pracy :sorry2: Takze ja bede musiała czekać na jakiś wolny dzień mojego meza a jak sie zdenerwuje to wezmę wybiorę sie na zakupy ze szwagierką bo bardzo chce iść ze mna :-)
 
reklama
Darunia u mnie o tyle skomplkowana sytuacja, że mąż dzisiaj i w poniedziałek ma jeszcze wolne, ale w weekend ma zjazd i nic nie porobi. A kuchni jeszcze duzo brakuje do skończenia :-( a jak będzie wracał z pracy koło 18, to tez za dużo nie zrobi :-( jak już uda się kuchnię przenieść z aneksu to będzie kucie płytek w pokoju, gładź, układanie paneli i malowanie :szok: a potem szpachla w maluszkowym pokoju i malowanie :szok: wątpię, żeby do końca kwietnia się to udało :-( a tu jeszcze oboje musimy prace dyplomowe na studia pisać :sorry2: psychicznie wysiadam. Dzisiaj od rana prawie ciągle ryczę :-(
Gdzie tu znaleźć czas na zakupy dla maluszka :-(
Może trochę za dużo marudzę, bo dziewczyny i się budują i dają radę :sorry2: ale dzisiaj mam coś doła. W niedzielę mam oddać kawałek pracy promotorowi, a piszę w zawrotnym tempie akapitu dziennie, przy założeniu, że będę pisała min. stronę :-(
 
Do góry