reklama
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Mata-kow, aż mi sie lżej na duchu zrobiło że nie jestem sama
juz sie zaczynałam na powaznie martwić ze wszyscy juz wszystko mają na dodatek wyprane i wyprasowane
no jeszcze trochę i my zaczniemy biegać po sklepach- przynajmniej bedzie już śliczna pogoda :-):-):-)
juz sie zaczynałam na powaznie martwić ze wszyscy juz wszystko mają na dodatek wyprane i wyprasowane
no jeszcze trochę i my zaczniemy biegać po sklepach- przynajmniej bedzie już śliczna pogoda :-):-):-)mata-kow
mama do kwadratu :)
Tylko czy damy radę z naszymi brzuchamiMata-kow, aż mi sie lżej na duchu zrobiło że nie jestem samajuz sie zaczynałam na powaznie martwić ze wszyscy juz wszystko mają na dodatek wyprane i wyprasowane
no jeszcze trochę i my zaczniemy biegać po sklepach- przynajmniej bedzie już śliczna pogoda :-):-):-)
bo ja już na zwykłych zakupach z małą listą się męczę, a co dopiero na dzieciaczkowych
ale damy radę
martwi mnie tylko jedno, że będzie wielkie zdziwienie przy płaceniu rachunku, tak jak Aniknulka pisze ;-) Mój mężulek wszystko robi na ostatnią chwilę. Jest co prawda trochę usprawiedliwiony, bo ma bardzo absorbującą pracę
ale jak pomyślę, że zakupy dzieciaczkowe będę musiała robić w ciągu pół godziny (bo tyle są jeszcze otwarte sklepy jak on wraca z pracy) to już mi sie to nie uśmiecha 
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Mnie też to przeraża!!! Szczególnie że moj mąż jak wychodzi do pracy to nigdy nie wiadomo kiedy wróci
służba nie drużba
wczoraj miał wrócić o 22 to wrócił o 3 w nocy, a niby dzisiaj miał mieć na 8 to musiał przyjść na 12 i tak nie moge sobie dnia zaplanować 
A jak już przyjdzie czas na zakupy to też nie wiem czy w ogóle zmieścimy sie w czasie przed zamknięciem sklepów
No i też zaczynam sie martwić wielkością brzucha( nie potrafie wkleić na bb
)- bo jak jeszcze przyjdą upały to ledwo zipać bedziemy :-( ale jednak pocieszam sie tym, za jak np. teraz wybieraliśmy meble do kuchni to az zmęczenia nie czułam bo to przyjemne zakupy :-)a maluszkowe zakupy bedą jeszcze przyjemniejsze- tak myśle to może damy rade 
służba nie drużba
wczoraj miał wrócić o 22 to wrócił o 3 w nocy, a niby dzisiaj miał mieć na 8 to musiał przyjść na 12 i tak nie moge sobie dnia zaplanować 
A jak już przyjdzie czas na zakupy to też nie wiem czy w ogóle zmieścimy sie w czasie przed zamknięciem sklepów
No i też zaczynam sie martwić wielkością brzucha( nie potrafie wkleić na bb
)- bo jak jeszcze przyjdą upały to ledwo zipać bedziemy :-( ale jednak pocieszam sie tym, za jak np. teraz wybieraliśmy meble do kuchni to az zmęczenia nie czułam bo to przyjemne zakupy :-)a maluszkowe zakupy bedą jeszcze przyjemniejsze- tak myśle to może damy rade 
A wczoraj mój M się uśmiał jak zobaczył mnie rozebraną i powiedział, że wyglądam jak stworek z kreskówki


No wiecie tego było za wiele
powiedziałam mu co o tym myślę
Ale uważam, że mężczyzna zawsze dziwnie będzie się zachowywał ciało się zmienia,
Przed ciążą z "pięknego" ciała zrobiłam się wielorybem
i rzeczywiście może to trochę dziwnie wyglądac dla faceta



No wiecie tego było za wiele
powiedziałam mu co o tym myślęAle uważam, że mężczyzna zawsze dziwnie będzie się zachowywał ciało się zmienia,
Przed ciążą z "pięknego" ciała zrobiłam się wielorybem
i rzeczywiście może to trochę dziwnie wyglądac dla faceta
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
A co do rachunków to też sie tego boje :-( ponieważ remontować mieliśmy tylko łazienkę a robotnicy już rozwalili rury to trzeba było przyjść do kuchni no i zrobili sobie zaprawę w przedpokoju na ziemi no i dodatkowe pomieszczenie do remontu. Szczęście w nieszczęsiu ze miałam mały wypadek w pracy i dostane na dniach odszkodowanie no i ostatnio miałam mały wypadek autem i tez przyszło odszkodowanie -bedzie na remont ;-) a co do remontu pokoi to bedziemy musieli wziąć pożyczkę :-( no a gdzie jeszcze zakupy maluszkowe?!?!
Mój M weekendy ma wolne, choć czasem musi jechać do szkoły ale co 2 tyg. No i jeszcze mogę liczyć na swoją mamę, która zapowiedziała w kwietniu maluszkowe zakupy
Muszę jeszcze kupić rożek z kokosem, ze dwa kocyki, no i wyprawkę dla siebie do szpitala. Podejżewam, że zarówno upały jak i moja cukrzyca przyczynią się do wcześniejszego pojawienia sie na oddziale, choć maluszek może zrobić mi niespodziankę i nie będzie sie spieszył na ten świat.

Muszę jeszcze kupić rożek z kokosem, ze dwa kocyki, no i wyprawkę dla siebie do szpitala. Podejżewam, że zarówno upały jak i moja cukrzyca przyczynią się do wcześniejszego pojawienia sie na oddziale, choć maluszek może zrobić mi niespodziankę i nie będzie sie spieszył na ten świat.

Daruunia wiem coś o remontach, właśnie w styczniu zakończyliśmy roczny remont donku, który dostaliśmy po ślubie po rodzicach. Takiego sajgonu w życiu nie widziałam, ale powoli już nie osadza się kurz na meblach (ten remontowy, który wychodzi wszystkimi szparkami) i jak będzie ładna pogoda to w kwietniu umyjemy okna, wypiorę firanki i przyszykujemy pokoik dla maluszka. Na razie wybraliśmy miejsce ale chcę jeszcze dodać trochę kolorystyki, coś na ścianach jakiś szablonik
Trzymam kciuki za Ciebie, za Matę, Milkę i inne dziewczyny, które borykają się z remontami, malowaniami itp.
Duuuużo optymizmu

Trzymam kciuki za Ciebie, za Matę, Milkę i inne dziewczyny, które borykają się z remontami, malowaniami itp.
Duuuużo optymizmu

daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Aniknulka nie przejmuj sie tym co mówi mąż
Fajnie masz że wybierasz sie z mamą na zakupy w kwietniu- moja mama pewnie też by ze mną poszła ale mieszka 450 km ode mnie :-( teraz przyjedzie do mnie w przyszłym tygodniu pomóc posprzątać po tym remoncie ale będzie musiała po kilku dniach wracać bo tylko kilka dni urlopu dostała w pracy
Takze ja bede musiała czekać na jakiś wolny dzień mojego meza a jak sie zdenerwuje to wezmę wybiorę sie na zakupy ze szwagierką bo bardzo chce iść ze mna :-)
Fajnie masz że wybierasz sie z mamą na zakupy w kwietniu- moja mama pewnie też by ze mną poszła ale mieszka 450 km ode mnie :-( teraz przyjedzie do mnie w przyszłym tygodniu pomóc posprzątać po tym remoncie ale będzie musiała po kilku dniach wracać bo tylko kilka dni urlopu dostała w pracy
Takze ja bede musiała czekać na jakiś wolny dzień mojego meza a jak sie zdenerwuje to wezmę wybiorę sie na zakupy ze szwagierką bo bardzo chce iść ze mna :-)reklama
mata-kow
mama do kwadratu :)
Darunia u mnie o tyle skomplkowana sytuacja, że mąż dzisiaj i w poniedziałek ma jeszcze wolne, ale w weekend ma zjazd i nic nie porobi. A kuchni jeszcze duzo brakuje do skończenia :-( a jak będzie wracał z pracy koło 18, to tez za dużo nie zrobi :-( jak już uda się kuchnię przenieść z aneksu to będzie kucie płytek w pokoju, gładź, układanie paneli i malowanie
a potem szpachla w maluszkowym pokoju i malowanie
wątpię, żeby do końca kwietnia się to udało :-( a tu jeszcze oboje musimy prace dyplomowe na studia pisać
psychicznie wysiadam. Dzisiaj od rana prawie ciągle ryczę :-(
Gdzie tu znaleźć czas na zakupy dla maluszka :-(
Może trochę za dużo marudzę, bo dziewczyny i się budują i dają radę
ale dzisiaj mam coś doła. W niedzielę mam oddać kawałek pracy promotorowi, a piszę w zawrotnym tempie akapitu dziennie, przy założeniu, że będę pisała min. stronę :-(
a potem szpachla w maluszkowym pokoju i malowanie
wątpię, żeby do końca kwietnia się to udało :-( a tu jeszcze oboje musimy prace dyplomowe na studia pisać
psychicznie wysiadam. Dzisiaj od rana prawie ciągle ryczę :-(Gdzie tu znaleźć czas na zakupy dla maluszka :-(
Może trochę za dużo marudzę, bo dziewczyny i się budują i dają radę
ale dzisiaj mam coś doła. W niedzielę mam oddać kawałek pracy promotorowi, a piszę w zawrotnym tempie akapitu dziennie, przy założeniu, że będę pisała min. stronę :-(Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 73 tys
Podziel się: