reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

taniej wyszło trzymać ciepłą wodę w termosie, a poza tym podgrzewcz albo wodę przegrzewał albo niedogrzewał (używaliśmy go przez chwilę jak młody przeszedł na sztuczne mleko i głównie w nocy)
 
reklama
To już sama nie wiem czy go kupować...może poczekam i zobaczę jak mi pójdzie z normalnym podgrzewaniem w wodzie...z płytą ceramiczną to powinno pójść szybko no i dzbanki bezprzewodowe też są...mąż jakoś to opanuje, a jakbym rzeczywiście się nie wyrabiała, to mogę zawsze dokupić. Dzięki Iwosz za odpowiedź i radę :-)
 
Ewcia ja zamierzam kupić laktator AVANT IZIS z dwiema butelkami w zestawie, ale poczekam co powiedza na szkole rodzenia.
Dziś kupiłam pieluszki i chusteczki pampersa, oraz proszek Jelp są w promocji w Selgrosie.
 
Aniknulka ja mam wlasnie taki jak chcesz kupic. Jest naprawde dobry. Przy Kubie sciagalam pokarm i magazynowalam w lodowce. Przydal sie niejednokrotnie.
 
Ja nie kupuję narazie żadnych tam podgrzewaczy i laktatorów. Jak trzeba będzie to się dokupi. Z Kacprem nie miałam w ogóle. Kacper nie tolerował żadnych smoczków (reakcją był odruch wymiotny). Tak więc odciąganie pokarmu i podawanie butelką nie wchodziło w grę. Musiałam być dyspozycyjna dla niego 24 na dobę:szok: pomimo że próbowaliśmy podawać butelkę, żeby mnie trochę odciążyć, ale nic z tego. Z laktacją nie miałam problemów co było dla mnie szokiem bo nasłuchałam się o zapaleniu piersi, nawale pokarmu i.t.p. A rzeczywistość okazała się dla nas inna. I całe szczęscie:-D Tak więc laktator narazie odpada. Zobaczymy jak to będzie.
Podgrzewacza też nie miałam. Wodę na herbatkę czy później na mleko jak Kacpra odstawiłam od piersi miałam zawsze przegotowaną w termosie tak jak IWOSZ i też się sprawdziło.

agacina i ze sterylizatorem zgadzam się z Tobą. Uważam, że to co usłyszałaś na szkole rodzenia to święta prawda. Będziemy go używały przez pierwsze 2-3 miesiące albo moze się okazać, że w ogóle. A dziecko musi naturalnie nauczyć sie walczyć z bakteriami go otaczającymi bo niby skąd ma na brać odporności:tak::tak:

Ale to moje zdanie. I tak każda z nas zrobi jak będzie chciała
 
Ja miałam zawsze przegotowaną zimną wodę i dolewałam trochę gorącej i też było dobrze. Kwestia gustu i podejścia.
:-)
 
Ja też nie kupuję laktatora, podgrzewacza ani sterylizatora. Przy Wojtku nie były potrzebne.
Z laktatorem spróbuję, bo mi koleżanka pożyczy. Zobaczę, czy w ogóle mi odpowiada.
 
Chociaż to moje pierwsze dziecko i jestem zielona to myślę, że podgrzewacza i sterylizatora też nie kupuję, a jak bedzie mi to potrzebne to niedaleko mam sklep z akcesoriami takimi :-) także myślę że tak bedzie dobrze :tak:

A co do ubranek, wózków itp. to dalej nic nie mam :sorry2: nadal trwa u mnie jeszcze remont, ale jak skonczymy (bo robimy łazienke, kuchnię i przedpokój) to zostaną nam jeszcze dwa pokoje do remontu- nasz i dziecka, ale to pewnie zaczniemy za miesiąc :-( i może juz wtedy bede mogła sie wybrać z mężem na te zakupy?!?!
 
Wczoraj mój M na mnie naskoczył, że za wcześnie kupuję pieluchy:szok::crazy::szok:
Kupiłam 2 proszki dla maluszka,Jumbo paka 2 (od 3-6 kg) i 1 (od 3-5 kg), Chusteczki sensitive Pampersa, Ariel dla nas, Domestos, odświeżacze powietrza, a on się zdziwił, że kosztowało to 300 zł.
Faceci chyba z reguły sa oszczędni:laugh2: Muszę chyba ustalić jakieś zasady co do domowych wydatków, bo jak wszystko będzie szło z mojej kieszeni to ja zbankrutuję:crazy:
 
reklama
Darunia widzę, że nie jestem jedyna, któa nic nie ma i zmaga się (nerwowo, a nie fizycznie ;-)) z remontem :tak:
Czas ucieka, Joaś nawet napisała, że niektóre z nas mogą juz w maju urodzić, a my dalej nic nie mamy :sorry2: obyśmy zdążyły :tak: i żeby nie wyszło tak, jak mój mężulek żartował, że w drodze na porodówkę wszystko kupimy :szok:
 
Do góry