reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wpadanie pochwy/macicy

Wypada mi przednia ściana pochwy po porodzie SN w lutym tego roku. W szpitalu nikt mnie o tym nie poinformował, nawet kiedy mówiłam że jestem tak opuchnięta że nie mogę włożyć gazika do środka żeby pobrać mocz bez krwi. Wtedy myślałam że to opuchlizna po porodzie, dopiero jak 1,5 tygodnia później nadal nie było lepiej to pojechałam do szpitala i tam lekarka to zdiagnozowała. Teraz jestem znowu w ciąży i byłam pewna, że to wypadanie będzie wykluczać poród SN - a tu niespodzianka, spokojnie mogę rodzić tylko no niestety to może pogorszyć sytuację i później już na 99% będę musiała mieć operację. Są dwie opcje - na NFZ za darmo tradycyjną metodą, albo prywatnie laparoskopowo, ale to już droga impreza.

Szczerze mówiąc ja nawet teraz nie zdecydowałabym się na cesarkę 😅 Lekarz mówił mi również, że takie rzeczy zdarzają się bardzo często, a przy porodach to tylko w kilkunastu procentach 😉 Już sama ciąża może spowodować wypadanie pochwy/macicy, tak samo praca fizyczna, czy nawet otyłość. Naprawdę nie ma reguły. Nawet kobietom które nigdy nie rodziły się to przydarza, więc ja bym tutaj nie oskarżała lekarza że to przez jego decyzję. Równie dobrze po CC mogłoby się tak zdarzyć 🤷‍♀️

Chętnie poczytam dalszą część wątku, bo po porodzie też będę stała przed wyborem co z tym dalej zrobić.
Ja po drugim porodzie tez mialam obnizona te przednia sciane, tak obserwowalnie w lusterku. Ale powiedziałabym ze od lutego tego roku to miałaś jeszcze duze szanse na poprawę, mnie dopuero w rok po zakończeniu dlugiego karmienia (3l ) sporo sie jeszcze podniosła no i w sumie czulam sie jak nowa. I teraz liczę na ten efekt resztkami nadziei, chociaż praktycznie czułam jak mi sie tam cos naciąga czy nadrywa więc czytam o tych operacjach, bo juz nie chce sie zdac na zapewnienia lekarza ze bedzie dobrze. No dla niego dobrze bo i tak mu zaplace ;p No ale gdyby moje miesnie dna miednicy nie były osłabione porodem to nie sądzę, żeby aż tak poleciało.
A te mantrę ze ciaza obniza tez czytałam, ale jednak badania naukowe na które trafiłam wskazują ze u kobiet po sn sa obnizenia a po cesarce nie/ lub bardzo rzadko. Nawet proba porodu i cesarka na goraco juz zwiekszaja ryzyko. Najlepsze elektywne ciecie.

I nie obwiniam lekarza i nie o to tu chodzi. bardziej sobie wyrzucam. Dla niego to był udany porod i mój stan tez jest ok, a dla mnie juz nie jest a co bedzie za 10 lub 20 lat?
. A skadinad wiem ze jego żona jednak ma 2 dzieci bez rodzenia..


Na jakimś uniwersytecie opracowano taki kalkulator ryzyka, moze sie komuś przyda jeszcze.
 
reklama
Wypada mi przednia ściana pochwy po porodzie SN w lutym tego roku. W szpitalu nikt mnie o tym nie poinformował, nawet kiedy mówiłam że jestem tak opuchnięta że nie mogę włożyć gazika do środka żeby pobrać mocz bez krwi. Wtedy myślałam że to opuchlizna po porodzie, dopiero jak 1,5 tygodnia później nadal nie było lepiej to pojechałam do szpitala i tam lekarka to zdiagnozowała. Teraz jestem znowu w ciąży i byłam pewna, że to wypadanie będzie wykluczać poród SN - a tu niespodzianka, spokojnie mogę rodzić tylko no niestety to może pogorszyć sytuację i później już na 99% będę musiała mieć operację. Są dwie opcje - na NFZ za darmo tradycyjną metodą, albo prywatnie laparoskopowo, ale to już droga impreza.

Szczerze mówiąc ja nawet teraz nie zdecydowałabym się na cesarkę 😅 Lekarz mówił mi również, że takie rzeczy zdarzają się bardzo często, a przy porodach to tylko w kilkunastu procentach 😉 Już sama ciąża może spowodować wypadanie pochwy/macicy, tak samo praca fizyczna, czy nawet otyłość. Naprawdę nie ma reguły. Nawet kobietom które nigdy nie rodziły się to przydarza, więc ja bym tutaj nie oskarżała lekarza że to przez jego decyzję. Równie dobrze po CC mogłoby się tak zdarzyć 🤷‍♀️

Chętnie poczytam dalszą część wątku, bo po porodzie też będę stała przed wyborem co z tym dalej zrobić.
A i gratuluję nowego dzidziusia i życzę powodzenia. ;) Drugi porod jest mój ulubiony;)
 
Przykro mi że musisz się z tym zmagać podobno jesteśmy stworzone do rodzenia dzieci , chyba jednak stwórcy coś poszło nie tak .
Jeśli już nie planujesz dzieci to jak najbardziej rozważała bym zrobić z tym porządek.
Moja ciotka urodziła 5 dzieci, po ostatnim porodzie wszystko tak się obniżyło że szukała pomocy, ale oczywiście nie kwalifikowała się do operacji bo jeszcze nie jest tak źle.
Teraz ma 70 lat i wszystko jest dosłownie na wierzchu, operacja nie wchodzi w grę bo ma chore serce i nie przeżyje tak pozwanej operacji.
Codzienna higiena pochwy jest bardzo uciążliwa i wymaga dbałości żeby nie doszło do zapalenia, ogólnie wygląda to strasznie 😔
Także warto zrobić z tym porządek za wczasu.
 
Moja kuzynka miała zabieg w wieku 38lat, była po 2 SN. Pierwszy poród jako młodka bezproblemowo, drugi później i wyszło jak wyszło. Dodatkowo dziecko duże, sporo dźwigania co pewnie nie poprawiło sytuacji. Po zabiegu wszystko ok.
 
Przykro mi że musisz się z tym zmagać podobno jesteśmy stworzone do rodzenia dzieci , chyba jednak stwórcy coś poszło nie tak .
Jeśli już nie planujesz dzieci to jak najbardziej rozważała bym zrobić z tym porządek.
Moja ciotka urodziła 5 dzieci, po ostatnim porodzie wszystko tak się obniżyło że szukała pomocy, ale oczywiście nie kwalifikowała się do operacji bo jeszcze nie jest tak źle.
Teraz ma 70 lat i wszystko jest dosłownie na wierzchu, operacja nie wchodzi w grę bo ma chore serce i nie przeżyje tak pozwanej operacji.
Codzienna higiena pochwy jest bardzo uciążliwa i wymaga dbałości żeby nie doszło do zapalenia, ogólnie wygląda to strasznie 😔
Także warto zrobić z tym porządek za wczasu.
No ja juz 3 nie planowalam:p a stworzona do rodzenia hym.. polozne mi za kazdym razem gratulowały takich gładkich porodow;) coz, sportowcy maja kontuzje częściej niz ci którzy prowadzą siedzący tryb życia, tylko ich sie diagnozuje i leczy a kobiecie karza od razu wstawać i chodzic..
Moze cioci sytuacje mógłby poprawić dobrze dobrany pessar? Czytalam ze one glownie zawodza kiedy sa niwelasciwe, a wybor jest naprawde duzy ..
 
reklama
Wiesz moze jaki zabieg?
Och nie znam szczegółów, to tylko znam z opowieści mamy i ciotki, takie babskie rozmowy. Mówiły coś, że ma jakąś siatkę wszytą, ale nie wiem ile w tym prawdy a ile ich interpretacji. Wiem, że miała zaawansowany problem.
Ja sama mam obniżenie przedniej ściany pochwy po porodzie. I przez pierwsze miesiące po porodzie nosiłam pessar taki kostkowy silikonowy. Miałam nosić do końca życia żeby odciążać powięzi, ale oczywiście już mi się nie chce i pewnie zapłacę za to kawałkiem zdrowia po menopauzie ...
 
reklama
Do góry