Anihira cieszę się ze kupki się poprawiły, no właśnie nie pierwsza opinia, że jabłuszko tak działa, można mieszać z wodą, ale ja akurat mieszkam w UK, i tu jest coś takiego jak woda mineralna z dodatkiem soku jabłkowego z Hippa, od 4 m-ca, bo samego jabłkowego akurat nie mogłam znaleźć, no i jest super, też widzę dużą poprawę, mimo, że maluch też je marcheweczkę, która właśnie powoduje gęściejsze kupki.
A apropo kolejności podawania jedzonka to już wiele razy słyszałam, że lepiej zaczynać od warzywek, bo jak dzieciaczek posmakuje słodkich owoców to potem warzywek nie będzie chciał, ja więc zaczęłam od zupki na obiadek(marchewka, pietruszka, ziemniaczek), myślałam o dodaniu dyni później, ale jak zobaczyłam te przepisy to mam wątpliwości, czy dyni nie można podawać przed 6 m-cem?chyba nic złego w niej nie ma?a co z kalafiorkiem i brokułami?
No i kolejna dyskusja słoiczki czy świerze warzywka, też myślę, że to nie ma sensu, każdy postępuje wg swojego sumienia, ja kupuje warzywka organic, więc wydaje mi się, że są zdrowe, a słoiczki?nie mam nic przeciwko, bardzo przydatne kiedy jest się ,,w terenie'':-) ale pytanie czy świeża marchewka czy jakiekolwiek inne warzywo wytrzyma kilka miesięcy co taki słoiczek?nie, co znaczy, że jakieś procesy są używane do zakonserwowania takiego słoiczka, żeby miał datę ważności jaką ma, może nie jakieś ochydne konserwanty, ale sama wysoka temp. czy podobne procesy też są szkodliwe i zabierają wartości odżywcze, więc w takiej sytuacji myślę, że to decyzja każdej z nas które jest mniejsze zło, niestety takie mamy czasy, nie to co to 30-40lat temudzieci jadły marchewkę prosto z pola

i nic im nie było, a zdrowe były...