reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

U nas chyba będzie rozszerzanie diety do dań bezmlecznych. Kluskowi nie przypadł do gustu pomysł zmiany mleka. Wczoraj zjadł bebilonu pepti ok 100 ml ale tak na półśpiąco a dzisiaj z butelki ubyło całe 70 ml w tym może ze 30 trafiło do środka a reszta wylądowała na mnie huśtawce i podłodze. doszedł do wniosku że jak ma pić syf to już woli stary :no: On chyba szybko zrezygnuje z diety mlecznej. Nadal nie bardzo mogę sobie wyobrazić tak małe dziecko które nie pija mleka:eek: Ale z uparciuchem nie wygram :wściekła/y: Mam tylko nadzieję że polubi zupki :-(
 
reklama
Synek mojej koleżanki tez nie bardzo lubił mleko i jak tylko to juz było możliwe, przeszli na zwykłe jedzenie, a żeby miał wapń, podaje mu różne serki, jogurty itp.

A ja dziś matiemu dałam bukiet jarzynek z indykiem. Zjadł wszystko:tak:, oby go nie wysypało.
 
Będę mu musiała przemycać trochę nutramigenu w zupce lub w deserkach bo ma całkowity zakaz mlecznego do roku Nawet cielęcinka bleee :-p Albo syropek :tak:
 
A mnie Natalka tak wystraszyła,że szok:szok::szok::szok:
Byłam z nia w kawiarni i chciałam jej podac słoiczek "młode ziemniaczki z fasolką szparagową" z HIPP. jak tylko wzięła to do ust zaczęła pluć i wymuszać odruch wymiotny (wcale nie połknęła tylko miała na języku) po chwili zwymiotowała pod takim ciśnieniem,że upaskudziła wszystko w promieniu 40cm.najgorsze było to,że jej sok poszedł nosem i myślałam,że sie udusi...Boże myślałam,że dostane ataku serca tak się zaczęła krztusić:-:)-:)-(Masakra...tak bardzo jej ten smak nie potszedł...jak ja ją przepraszałam to sobie nie wyobrażacie...
 
Będę mu musiała przemycać trochę nutramigenu w zupce lub w deserkach bo ma całkowity zakaz mlecznego do roku Nawet cielęcinka bleee :-p Albo syropek :tak:
U nas Jacek odrzucił totalnie nutramigen, ale bebilon pepti zjada, mniejszymi porcjami, ale dobowo ok.650-700ml.podchodzi(ale dwie pobudki w nocy)bardzo lubi jak mu kaszką ryżową z brzoskwinką zagęszczę, bo trochę słodsze jest...wszystko inne tez bez mleka:-:)-(ale ja też skazę miałam a teraz jest ok.więc liczę, że Mały też szybko się z tego wywinie..:-):-):tak::tak::tak:jemy obiadek już mięskiem:tak::tak:czasem troszkę soczku, ale mój Smyk zżarty nie jest, więc nie wmuszam mu, bo jak się przeje do zwymiotuje...Jesteśmy na 25 centylu, więc tragedii nie ma...;-)

Princes współczuję..To się strachu najadłaś,a Natalka namęczyła....
Super Celinko, że troszkę Cię dodatkowe pokarmy odciążyły
 
Ostatnia edycja:
Aga a ja mam małą cwaniarę. Najpierw delikatnie dzioba otwiera, że ciut jej nałożyć na jęzorek żeby mogła posmakować. Jak jej smakuje to otwiera dzioba pięknie i wcina aż miło patrzeć, a jak nie smakuje to wszystko ląduje na śliniaku, buzi (czasem nawet w nosie :eek:), i pluje wtedy strasznie, że nawet ja jestem cała w jej jedzonku.

BlackWizard - jakbym widziała moją Karolkę :laugh2: co za cwaniary z tych naszych szkrabów.
U nas kleik ryżowy z moim mlekiem jest na topie - mała bardzo go lubi (ale tylko zagęszczam jej to moje mleko mniej więcej 1-2 łyżeczkami) i kupki po nim są super fajne :tak: wreszcie takie jak powinny być
 
A więc okazuje się, że nasze dzieci są sprytniejsze niż myślimy :-D

A za nami dziś sukces. Julka nie znosiła jabłka - było chyba dla niej za kwaśne a dziś wciągnęła pięknie pół słoiczka. I super otwierała buźkę :-)
 
Reni moim zdaniem nie mozna danonkow. Dziecku nie powinno sie slodzic, ani solic do ukonczenia 1wszego roku zycia, a w takich serkach jest pelno cukru, no i poza tych chemii...
 
reklama
Moja bratowa podaje danonki swoje z kolei już trzeciej córce(7 miesięcy) i mnie też do tego namawia...co gorsza moja mama nie widzi w tym nic złego i sama draży żeby dać małemu danonka....nie ufam danonkom....jak dla mnie jest to dla dzieci o wiele starszych...dla takich których kości są już w pełni rozwinięte...no i ten cukier...w tych jogurtach nestle po 6 miesiącu (czy od bo teraz nie pamietam) nie ma dosładzania i mają zupełnie inny skład...lepiej sie już na nie szarpnąć jak masz ochote podać troszke nabiału córeczce...Sama mam zamiar je podawać ale akurat w tej kwestii bede sie trzymała wyznaczonego wieku...mieliśmy podejżenie skazy białkowej na początku wiec wiadomo ;-)
 
Do góry