reklama
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
napewno szaleństwo w odcieniac purpury
, a tak na poważnie czy burak rozluźnia kupkę czy ma neutralny wpływ?

Ostatnia edycja:
BlackWizard
Fanka BB :)
To chyba i ja zacznę z Julką buraczaną przygodę, bo po kilku dniach spokoju z zatwardzeniem znów mamy problem. Tylko pytanie czy ona będzie chciała to zjeść 
Dziś mały słoik jarzynowej z kurczakiem jakoś przeszedł, ale w połowie zaczęła strasznie się wyrywać z krzesełka do karmienia, przesadziłam ją do fotelika i jakoś poszło

Dziś mały słoik jarzynowej z kurczakiem jakoś przeszedł, ale w połowie zaczęła strasznie się wyrywać z krzesełka do karmienia, przesadziłam ją do fotelika i jakoś poszło
aga_q
TRZYNASTEGO :)
Kuleczko - burak rozluźnia :-)
u mnie Skrzat też je kaszki mleczne.
akurat wprowadzając mleczne nie pomyślałam, że są bardziej kaloryczne - raczej było to zwycięstwo lenistwa.
stwierdziłam, że zciąganie mleka na dwie kaszki codziennie to ponad moje siły.
od początku przygody z kaszkami podawałam mu takie.
wyraźnie je lubi.
dzisiaj na śniadanie był kleik kukurydziany na mleku modyfikowanym i do tego owocki.
kleik kukurydziany na wodzie był dwa dni temu - i niestety - nie pomyślałam, że tak szybko dzidziuś będzie po nim głodny i ze spaceru wracałam z wyjcem :-(
Melody - co do mięska - tak to właśnie wychodzi z tych schematów, że mięsko jest raz dziennie - codziennie, z tym, że dwa razy w tygodniu ryba.
u mnie najczęściej jest raz dziennie w obiadowym słoiczku. czasem jest rybka.
czasem obiadek jest bezmięsny - ale to powiedzmy, że raz w tygodniu.
u mnie Skrzat też je kaszki mleczne.
akurat wprowadzając mleczne nie pomyślałam, że są bardziej kaloryczne - raczej było to zwycięstwo lenistwa.
stwierdziłam, że zciąganie mleka na dwie kaszki codziennie to ponad moje siły.
od początku przygody z kaszkami podawałam mu takie.
wyraźnie je lubi.
dzisiaj na śniadanie był kleik kukurydziany na mleku modyfikowanym i do tego owocki.
kleik kukurydziany na wodzie był dwa dni temu - i niestety - nie pomyślałam, że tak szybko dzidziuś będzie po nim głodny i ze spaceru wracałam z wyjcem :-(
Melody - co do mięska - tak to właśnie wychodzi z tych schematów, że mięsko jest raz dziennie - codziennie, z tym, że dwa razy w tygodniu ryba.
u mnie najczęściej jest raz dziennie w obiadowym słoiczku. czasem jest rybka.
czasem obiadek jest bezmięsny - ale to powiedzmy, że raz w tygodniu.
BlackWizard
Fanka BB :)
U nas mięsko też raz dziennie. Rybka dużo rzadziej, jak nawinie mi się pod rękę rybny słoiczek ;-)
kasia@kruszyna
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 20 Czerwiec 2008
- Postów
- 957
no my widzę że mamy ciągle ten sam problem. widocznie taki urok naszych dzieciaczków, ja podałam Miśkowi któregoś razu dwa dni pod rząd jarzynową z buraczkiem i nic nie podziałało, ja chyba musiałabym podać mu samego buraczka żeby go ruszyło, a do jarzynowej dałam dwa talarkiTo chyba i ja zacznę z Julką buraczaną przygodę, bo po kilku dniach spokoju z zatwardzeniem znów mamy problem. Tylko pytanie czy ona będzie chciała to zjeść
Dziś mały słoik jarzynowej z kurczakiem jakoś przeszedł, ale w połowie zaczęła strasznie się wyrywać z krzesełka do karmienia, przesadziłam ją do fotelika i jakoś poszło
reklama
Black do buraczka dodaj troszkę jabłka jest smaczniejsze:-) i buraczek rozluźnia A ja dzisiaj podałam kaszkę jaglaną z przepisu Idy (wczoraj namoczyłam składniki) Klusek opylił całą miseczkę a za 3,5 godziny zjadł Sinlac na kolację Jest z tym trochę zabawy ale wychodzi smakowite U nasa jedyny słoiczek obiadowy jaki Kuba akceptuje to jarzynka z rybą po grecku
Podziel się: