reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

Iza wiadomo ze kranówa odpada tez takiej nieugotowanej nie pijam ale co do gotowania na min to naqbijanie kasy producentom kiedys woda była o wiele gorsza niz teraz a całe pokolenia sie wychowały włacznie z Toba wiec nie dajmy sie zwariowac....
 
reklama
anik rozbełtaj jajo z odrobiną wody i dodawaj cały czas mieszając lekkim strumieniem tylko nie na taki bulgoczacy wrzątek tylko jak wyłączysz bo inaczej ci sie kluski lane zrobią:-D
 
Iza wiadomo ze kranówa odpada tez takiej nieugotowanej nie pijam ale co do gotowania na min to naqbijanie kasy producentom kiedys woda była o wiele gorsza niz teraz a całe pokolenia sie wychowały włacznie z Toba wiec nie dajmy sie zwariowac....

My do 7 miesiąca byliśmy na mineralnej...a potem przeszliśmy na przegotowaną z kranu;-)
 
my tez od poczatku na kranówie. Przeciez surowej sie nie daje.. A "Twoj maluszek" tez dostaje ale artykuly w gazetach traktuje troche z przymrozeniem oka. I chociaz sama tez daje sloiki to nie dziwny zbieg okolicznosci ze pod artykulem o micie ze domowe zupki sa bardziej wartosciowe jest reklama Hippa i Bobovity? Pewnie ze nie zbieg bo wlasnie dlatego gazete dostaje gratis.
 
Ostatnia edycja:
Buahahah :-D :-D :-D Rondziu to wiadomo od zawsze....w każdej gazecie są inne mądrości bo zależy z jaką firmą gazeta ma umowe :-) W tej z której to pisałam promują Gerbera (którym gardzimy z P)....
 
Iza wiadomo ze kranówa odpada tez takiej nieugotowanej nie pijam ale co do gotowania na min to naqbijanie kasy producentom kiedys woda była o wiele gorsza niz teraz a całe pokolenia sie wychowały włacznie z Toba wiec nie dajmy sie zwariowac....
Pewnie masz rację Madziu, chociaż ja to akurat zły przykład jestem :zawstydzona/y: od dzieciństwa chorowita jestem, jako małe dziecko transfuzję krwi miałam (anemia), wszystkie migdały mi powycinali (bo ciągle angina), nawet szkarlatyne przeszłam :eek: taka kiepska odporność :zawstydzona/y:teraz mnie inne rzeczy męcza, kto wie, czy nie między innymi przez to, że mi kranówę dawali w niemowlęctwie :-p(żart oczywiście). Ale prawda jest też taka, że ludzie coraz dłużej żyją między innymi dlatego, że nawyki żywieniowe są inne i to od dziecinstwa ;-) nie sądzę, żeby autorzy książek i lekarze wypowiadający się w necie mieli jakiś interes w tym, żeby promować wodę min dla niemowląt, po to żeby nabijać kasę producentom :sorry: jeżeli większośc twierdzi, żeby początkowo dawać posiłki na min, to ja się będę póki co tego trzymać. Jak zacznę gotować obiadki, to przejdę na kranówę. Wiem, wiem... przewrażliwiona jestem ;-)
 
Opowiem wam numer z wczorajszego wieczora:-). Zrobiłam niuni kleik z owoców leśnych na próbę bo ostatnio uznawała tylko mleczko na wieczór. Dałam jej na uspokojenie troszkę mleczka a za chwilę zaczęłam karmić łyżeczką (butlą kleiku nie uznaje, nie zje nawet jak wsypię do mleka tylko łyżeczkę). Mleko wypiła na kleik było NIE. No to na próbę wzięłam kleik na palec i siup Oli do buzi. I co???? :szok::szok::szok::-D:-D:-D zaczęła wcinać aż sama się domagała. Wszystko zjadła. I weź tu rozgryź własne dziecko :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::-D:-D:-D:-D:-D
 
Kasia - i tak cały kleik na palcu zjadła? :szok: ale też sobie Olcia wymyśliła :-D żeby jej tak tylko nie zostało :-phihihi ... a dziecka to chyba nigdy nie rozgryziesz :tak: zawsze czymś cię zaskoczy ;-)
 
ja sie dziwie jak dzieci moga ten kleik ryzowy jesc to jest paskudne.. moim nigdy nie dawałam podaje normalne kaszki a i tak z Nestle nie chcą bo własnie sa bardzo sliskie ryzowo...

Iza zwróc uwagę ze pokoenia wychowane na prostym jedzeniu z miesem raz w tygodniu zyja dłuzej (takie pokolenia naszych babc prababc czy niektórych rodziców) niz obecne.. ja mieszkam koło koscioło a nie ma tyg zeby nie umarł ktos młody....
Teraz jest taka moda na wode mineralna tak jak kiedys na pomidory rakotwórcze... Im wieksze wydziwianie z jedzeniem i kapielami tj srodkami pielegnsacyjnymi tym wiecej alergii - kiedys tego n ie było w takimogromnym stopniu jak teraz... Z racji tego ze pracuje w szkole to mam przegląd dzieciaków i co drugie jak nie alergia to nietolerancja albo astma... jeszcze 10 lat temu gdy byłam poczatkujaca nie było tego tyle jak teraz a mielismy dzieciaków raz tyle...
 
reklama
Madzia - moim skromnym zdaniem, kiedyś to mięsko nie było tak faszerowane hormonami jak teraz i jedzenie ogólnie zdrowsze było - nie pryskane, dlatego nasze babcie są zdrowsze, a dzieci teraz maja alergię. Kiedyś alergii nie było, bo wszystko było zdrowsze ;-)... Paula dostawała kranówę, jedzenie dość szybko normalne (oczywiście bez przesady), była wychowywana z psem i jest STRASZNĄ alergiczką i astmatyczką :eek: dlatego chciałabym Karolcię zdrowiej wprowadzić w życie (o ile się da) i dlatego jeszcze nie daję jej mięsa ze sklepu nafaszerowanego różnymi rzeczami... no i stąd też ta woda mineralna, przy czym tak jak pisałam, używam jej tylko do picia i kaszek :sorry: zobaczę, czy efekt będzie inny niż w przypadku Paulinki... czas pokaże...
 
Do góry